Sasha Grey

Marina Ann Hantzis

6,4
535 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sasha Grey

Ja już naprawdę nie wiem, co się dzieje z mężczyznami. Kiedyś wszyscy wzdychali do Brigitte Bardot, Claudii Cardinale, Rity Hayworth (a zdjęcie rękawiczki przez Ritę było szczytem erotyzmu). Już nawet Bettie Page była lepsza. A teraz to wszyscy zachwycają się tą Sashą, strasznie wulgarną i wprost zboczoną, zupełnie bez klasy i elegancji.

wegaadara

''Trzeba Sashy przyznać, że jest piekielnie inteligentna, bo manipuluje wami tak, że aż miło.''

Bez przesady... Bądźmy szczerzy, ''fani'' Sashy to nie są jakieś wybitne jednostki, nie trzeba być ''piekielnie inteligetnym'', aby nimi manipulować. Wystarczy powiedzieć, robi to, co robi dla wyższego celu. Wymienić parę europejskich tytułów filmów/książek, a swoją pracę nazwać '''sztuką performance'u'' i bezmózgie lemingi już lecą do swojej idolki.

BeeBee61

Masz rację. "Piekielnie" to za dużo powiedziane.

wegaadara

Pozwolę sobie wszystkim na raz odpowiedzieć. Nie wydaje mi się, żebym do czegokolwiek dorabiał ideologię w kontekście Sashy, podobnie jak nie dorabiam jej do kiepskich filmów, choćby wszyscy na świecie mówili, że są genialne. Nie uważam siebie za jej fana, ani jej za swoją idolkę, podobnie jak nie traktuję, jako idoli aktorów, których cenię za talent i pracę. Mam dystans i zupełnie nie rozumiem skąd Wasze wnioski. Doceniam również Waszą wrażliwość społeczną, ale nie oszukujmy się ani ja, ani Wy, nie wyznaczacie granic obyczajowych zmian i nie decydujecie o kształcie "salonów" (cokolwiek to znaczy). Wiem, że to trudne, ale wystarczy chwila refleksji nad historią homo sapiens, którego zezwierzęcenie, lub uwznioślenie moralne następuje cyklicznie. Dla Waszych prababek dwuczęściowy kostium kąpielowy byłby niedopuszczalny - dla Was jest oczywistością. Dla Messaliny filmy Sashy byłyby niewinnymi igraszkami - dla Was są przekroczeniem granic. A o dzieci tak bardzo bym się nie bał - widziałem w życiu parę pornosów, parę sensacyjnych filmów klasy D, zabiłem kilka osób w wirtualnym świecie. Mimo tego nie gwałcę kobiet po parkach, nie łączę ludziom przewodów pokarmowych i nie rozjeżdżam ludzi na pasach. A jak ktoś jest idiotą to żaden film go z głupoty nie wyleczy, ani jej nie pogłębi. Zaskakująco łatwo udaje mi się rozgraniczać rzeczywistość jedną od drugiej. I to mimo, że jak się okazuje, jestem zmanipulowanym, bezmózgim lemingiem i najwyraźniej "nie kumam". Nie chowajcie urazy, buziaki.

użytkownik usunięty
4kosma

no właśnie, o to chodzi. najważniejszy jest zdrowy rozsądek. szczególnie ten wątek z grami komputerowymi jest słuszny - powiem wam w tajemnicy, że jeszcze ŻADNA NAUKOWA PUBLIKACJA NIE POTWIERDZIŁA ZALEŻNOŚCI MIĘDZY RECYDYWĄ - jakkolwiek rozumianą - i graniem w ( so to say ) brutalne gry. Ale parapseudoquasipsycholożki z "rozmów w toku" albo z dzień dobry tvn albo kakao czy herbatka rozpleniają niepotwierdzone OPINIE (bo to sa opinie, nie fakty ) na temat zgubnego wpływu gier na młodzież.
A bardzo możliwe że to zwykły przesąd jak np. ten średniowieczny o tym, że kiła była chorobą nieczystego sumienia dotykającą istoty zepsute moralnie, a nie chorobą kliniczną. :)
dopóki się tego nie potwierdzi, należy o tym milczeć. ale niektórzy nie mogą się tego nauczyć.
no ale odbiegłem od tematu, a w tej sprawie masz kosma całkowitą rację.
zgadzam się z każdym zdaniem.

Ok. To miłe wiedzieć, że znasz się na badaniach dotyczących gier komputerowych.
Ja przytoczę jednak inne badania, zapoznaj się z nimi:
"Neal Malamuth z Uniwersytetu w Los Angeles (USA) przeprowadził w 1987 r. dwuczęściowy eksperyment, w którym testowano męską postawę wobec gwałtu oraz fizyczną reakcję na gwałt. Okazało się, że mężczyźni, pobudzeni w pierwszej fazie eksperymentu oglądaniem scen ukazujących gwałty, zachowywali się bardzo agresywnie wobec kobiet, z którymi polecono im współpracować w drugiej fazie doświadczenia."
"Eksperyment laboratoryjny przeprowadzony w New Jersey udziałem ponad 330 mężczyzn wykazał, że mężczyźni, którzy oglądali podczas doświadczeń brutalną pornografię (trzy 30-minutowe filmy) są bardziej skłonni do dokonania gwałtu niż ci, którym tych filmów nie prezentowano. Ich skłonność do gwałtu wynosiła 20,4 proc. w stosunku do 9,6 proc. w grupie kontrolnej."

wegaadara

Tylko proszę, nie zrozum tego, jako atak z mojej strony, ale odzywa się we mnie natura badacza. Co to jest za kategoria: "skłonność do gwałtu"? Takie coś, że "okazja czyni gwałciciela" na przykład? Czy badania były powtarzane? Weryfikowane? Psychologia, ani statystyka nie są moimi konikami, więc jeśli coś pomylę to się proszę nie denerwować, ale coś mi się kołacze, że w badaniach psychologicznych przyjmuje się stosunkowo wysokie poziomy istotności ( 0,3?), i inne tajemnicze formułki statystyczne, a to wpływa na interpretację wyniku znacznie. Poza tym nie do końca rozumiem - chodzi o to, że u pojedynczego osobnika skłonność do gwałtu wzrosła z 9,6% do 20,4% czy, że na 330 osób, 20,4% była skłonna do gwałtu? Ale jeśli wyniki są poprawne i powtarzalne, to szczerze współczuję, jeśli kobiety są narażone na gwałt ze strony, co dziesiątego (a nawet, co piątego, jeśli akurat są po pornoseansie) faceta ( Lub, że każdy facet ma w sobie min. 9,6% gwałciciela). Pozdrawiam.

4kosma

Niewiarygodne.
W Polsce "istnieją" jednostki gotowe polemizować z tym, że przekazy mass mediów mają wpływ na psychikę.
Ja nie mam więcej pytań. ;D

Vorrina

Nie rozumiem zdziwienia. Szczególnie, że wyraziłem swoje wątpliwości dotyczące eksperymentu a nie mass mediów, prawda? Ale w zasadzie polemizować mogę i z wpływem mass mediów. A precyzując, z poziomem tego wpływu, ponieważ istotna jest tu skala, a nie sama obecność, lub nieobecność, tego wpływu Jeśli mass media mają silny wpływ na twoją psychikę, to współczuję, ale nie mierz wszystkich swoją miarą.

4kosma

4kosma, nie uwierzę, że sam nie mógłbyś dojść do tych badań w internecie.
W definicji słowa "interpretacja" kryje się rozwiązanie Twoich zarzutów.
1. Check, J.V.P. i Guloien, T.H. "Reported Proclivity for Coercive Sex Following Repeated Exposure to Sexually Violent Pornography, Nonviolent Dehumanizing Pornography, and Erotica".
2.Malamuth, N., Haber, S., and Feshbach, S. "Testing Hypotheses Regarding Rape: Exposure to Sexual Violence, Sex Differences, and the 'Normality' of rapists."


wegaadara

Wiem, że narażam się na zarzuty lenistwa, wygodnictwa i chęci dostania wszystkiego na tacy, ale wyszedłem z założenia, że skoro przytaczasz jakieś badania to wiesz o nich coś więcej, a nie rzucasz garścią danych. Być może to moje - przepraszam za to wyrażenia w kontekście dyskusji - zboczenie, ale metodologia prowadzenia badań jest naprawdę istotna przy objaśnianiu, tłumaczeniu i komentowaniu (w skrócie: interpretacji) jakichkolwiek badań (trywialny, ale czytelny przykład - różnice w wynikach sondaży wyborczych). Jeśli znajdę czas, to obiecuję, że rzucę okiem na wymienione przez Ciebie pozycje. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
wegaadara

no to tutaj już się szefie wybitnie nie zgadzam i pragnę wyśmiać, bo zawsze, gdy widzę badania zachowań o tle społecznym/psychologicznym, które próbują jakieś zjawisko społeczne/psychologiczne wyrazić w liczbach, to głośno się śmieję.
matematyzacja psychologii i - generalniej - nauk humanistycznych to taki ogromny przesąd, któremu niestety się dzisiaj uniżenie hołduje.
są rzeczy, których nie da się zmierzyć w liczbach. po prostu. face it.
stąd już jesteśmy o krok od psychometrii, bodaj najgłupszego wynalazku człowieka w sprawach psychologii ever.
btw
przepraszam, ale grupa 330 mężczyzn to jakiś...żart? nie widzę pola do indukcji i musisz mnie zrozumieć. 330 osób to zbyt mało, jeżeli chcemy rozmawiać o ogóle. jeśli zastanawiasz się teraz, ile by mi wystarczyło, to możesz przestać; nie przykładam wagi do takich badań/sondaży właśnie dlatego, że zawsze badają wycinek, nie ogół. wnioski więc płynące z takich badań muszą dotyczyć przebadanego wycinka, a nie ogółu, co ty próbujesz sugerować, cytując te badania i co próbują sugerować ci naukowcy, przeprowadzając takie badania.
bo po co komu wiedza, że iluśtam jakichśtam facetów z grupy 330 badanych po obejrzeniu porno ma "większą skłonność( sicccc, znów to zaznaczę) do gwałtu"?
a ten eksperyment w rzeczywistości znaczy TYLE. ani mniej, ani więcej.

no i parę pytań:
- jeżeli badania miały charakter laboratoryjny ( a miały, jak piszesz ), to powiedz teraz, ile gwałtów dokonuje się w laboratoriach, a ile na ulicach? i powiedz też, jaką wartość przedstawiają sobą w świetle tego cytowane badania, jeżeli ich druga faza nie była przeprowadzona w plenerze, tylko w laboratorium? czy istnieje gwarancja, że wynik nie byłby wtedy inny?
- czy badania powtórzono - to, o co pyta kosma - i czy wynik mieścił się w skali błędu pomiaru?
- czy poziom skłonności do gwałtu w skali takiej, w jakiej był mierzony (sicccccc), był u tych, których skłonność po seansie się zwiększyła, identycznie wysoki? czy jeden bardziej, drugi mniej itd. ?
- ekhm na czym dokładnie polegała "współpraca" w drugiej fazie eksperymentu?
ale i tak najpiękniejsze są te tabelki, które odsyłają do definicji czynników "p" itp. , które to czynniki wyjaśniono przez jedną definicję, a która to definicja jest wyjaśniona przez inne definicje, a które to definicje są problematyczne.
w skrócie - problematyczne są i te czynniki i te tabelki.
generalnie widzę, wegaadara, że nie odpowiadasz na post kosmy ( ten zaczynający się od słów: tylko proszę nie zrozum tego" ) i mnie to nie dziwi, bo wątpliwości dot. tego badania może być tysiąc, a satysfakcjonujących na nie odpowiedzi nie ma ani jednej.

Bełkot typowy.
Ty swoją radosną twórczość, a życie swoje.
Face it. ;)

Vorrina

On po prostu zadaje pytania....

użytkownik usunięty
Vorrina

Nie masz nic do napisania, a jednak coś piszesz.JUST FACE IT. Typowe.

(napisz, co jest bełkotem i dlaczego, jeśli chcesz coś wnieść do dyskusji.takie wstawki jej nie służą)

Gdyby zależało ci na merytorycznej dyskusji, przede wszystkim sięgnąłbyś do literatury traktującej o w/w zjawisku. Być może natrafiłbyś nawet na badania, jakich efekty przytoczyła Wegaadara.
Ale ty wolisz z marszu zapętlić się w domysłach, zadając tendencyjne pytania, które odzwierciedlają relatywizm moralny, chęć podważenia zasadności wykonywania takich eksperymentów; ośmieszenia adwersarza; czy zamazania istoty sporu.
I z kim tu dyskutować?
;-)

użytkownik usunięty
Vorrina

Oj biedna, mały masz móżdżek, niewielki.

To ostatnie pytanie - ' i z kim tu
dyskutować' - jasno pokazuje, jakie jest twoje nastawienie do tej dyskusji. ciebie nie tyle interesuje przedmiot sporu, co osoba, z jaką go toczysz. Smutne.

No spróbuję.
W jakim miejscu nieżyciowa, nielogiczna, tendencyjna, głupia, niegodziwa (nie wiem, wstaw tutaj sobie, co chcesz ) jest moja krytyka indukcji? Proszę, wytłumacz to. Na początek tylko to, obaczmy czy dasz radę.

Dla ułatwienia - czy gdy widzisz 10 jabłek i wszystkie są czerwone, to zawsze zakładasz, że 11. , które zobaczysz, też będzie czerwone?

Dla jeszcze większego ułatwienia - ......... *

*jasny gwint, prościej już nie potrafię, wybacz.

Nie zrozumiałeś jej przekazu.
My mamy JĄ przekonać, że warto z nami rozmawiać. Czy z tobą, jak wolisz. Co prawda, będąc facetami, jesteśmy z buta na straconej pozycji, ale jeśli napchamy do naszych, zwięzłych jak SMS-y, wypowiedzi dostatecznie dużo, zgodnych z jej opinią, poglądów, i dodamy parę mądrych, naukowych terminów, wtedy "łaskawie" rozpatrzy wniosek o zmierzenie się z nami w rozmowie.

O pardon - złe miejsce odpisania i errata: obserwowałam zachowania* :-)
A tu post scriptum:
Cel osiągnęłam, bo się zbulwersowaleś - znaczy, że trafiłam we właściwy punkt.

Vorrina

Wybacz, ale telefon to nie to, co klawiatura komputera, a i wzrok już nie ten :-P, stąd te literówki.

Vorrina

Na szczęście przyszło mi żyć, dorastać, dojrzewać do pewnego światopoglądu wśród ludzi otwartych, tolerancyjnych i wykształconych. Dzięki temu być może z marszu miałam ździebko łatwiej niż niejeden z was, bo obserwowałam listWy i zachowania, z których można czerpać,naukę na przyszłość. Nie trafiają do mnie wasze nieudolne inwektywy, bo po prostu prezentujemy inny poziom, czy to ziem wam podoba, czy nie. Możecie żyć w swoich mrzonkach do późnej starości i nigdy nie dotrze do was, że większość spraw kręci się wokół kobiet obecnie.
To, jak zareagowałeś na moją ostatnią sugestię, pokazało małość, brak pewności siebie - stąd próba bycia męskim ignorantem, który przecież mózg ma wielki i nie zawaha się go użyć.
Możesz mieć wątpliwości co do samych danych wynikających z eksperymentu. Mam je również ja. Jednak zapoznanie się z damy badaniem jest kluczowe. Warto. No ale po co to tobie, przecie pewno wiesz lepiej.
Zaczynacie rozmawiać już między sobą na mój temat - to bardzo miłe, ale nie wspomnę, jakim aktywistą jest na tym polu RealMariachi, który już nie wie, jak uderzyć, jak na powrót nakłonić mnie do dyskusji.
Filmisto, z tym dydaktycznym tonem wręcz ci nie do twarzy.

Pozdrawiam,
V.

Vorrina

Bądź pozdrowiona Vorrino :D

RealMariachi

Drogi bucu, RealMariachi, polecam tobie i tobie podobnym przeglądnąć tenże blog (O ZGROZO, pisany przez faceta). http://demoniczne-samce.blogspot.com/ Zwłaszcza notki o efekcie Matyldy, szowinizmie płciowym i ilorazie inteligencji, choć te dotyczące kwestii religijnych również są nie bez znaczenia (bo nawet więcej, niż pewne, że takie osobniki jak ty, zawdzięczają swój mental patriarchatowi umocnionemu przez chrześcijańską zarazę - i nie, wcale nie musisz być wierzący. Chodzi o kulturalne pozostałości).
PS Przejrzałem cały temat i utwierdziłem się w przekonaniu, jakie to sweet, że mentalne gimby chcą poprawiać innych, a sami piszą jeszcze takie głupoty, jak: "Zdania się zaczyna z dużej litery". Nie z żadnej "dużej", a z "wielkiej". Be z ciebie chłopczyk, be.
Ave ja, Dżizas.

Surine

"Demoniczne serce" brzmi trochę pedalsko. Bez urazy, ale nie wejdę na twojego bloga. Idź się reklamować gdzieś indziej.
Pozdrawiam sam siebie.

RealMariachi

Gdzie napisałem, że to mój blog?

Surine

Ty jesteś mężczyzną?

Vorrina

Jakie to ma znaczenie?

Surine

No ma, bo punkt widzenia zależy...
Zresztą nie było pytania.
Dzięki za link do bloga. Parę ciekawostek można stamtąd wyłuskać.

Vorrina

Uważam, że płeć może mieć drastyczny wpływ na punkt widzenia tylko w przypadku prymitywów. Sporo takich w Polszy.

Surine

Ano.

Surine

To zabawne, bo przejrzałem kilkadziesiąt twoich postów i każdy jest prymitywny. Zatem twoja płeć ma znaczenie;)

FanPorno

Polaczku, po co zabierasz się za rzeczy, których nie rozumiesz? xD

Surine

Skoro tak cię bolą Polacy to dlaczego siedzisz na polskiej stronie? Pan oświecony jest za głupi, żeby nauczyć się języków?

Vorrina

Jest gejem i bliżej mu do kobiety.

użytkownik usunięty
Vorrina

mój komentarz z pewnością zostałby zostałby zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem.
a szkoda....

Odpisałam 4kosmie, przypadkowo pod innym postem, ale ze względu na treść łatwo się domyślić, na co odpowiadałam.
A jeżeli chodzi o Twoje powtórzone pytania, to żebyś wiedział, że i Tobie odpiszę, gdy znajdę trochę czasu na dłuższą wypowiedź. Oczekuj.

wegaadara

A wy wciąż kontynuujecie ten wątek....

Bonnie_filmweb

świat jest wulgarny a porno gwiazdki przy pieniących się politykach są jak dzieci , zresztą stereotyp porno że jest to wykorzystywanie kobiet i że na planie zmusza się kobiety do różnych rzeczy jest zły , w rzeczywistości to kobieta ma ostatnie słowo , to kobieta zarabia najwięcej , to kobieta w większości wypadków wybiera sobie partnerów , na samym planie ludzie są dla siebie wporządku , często jest zwykła luźna atmosfera , w większości przypadków osoby grające ze sobą dobrze się znają z imprez branżowych itp , oczywiście są miejsca gdzie porno wygląda troche inaczej ale jest to raczej niewielka część , tak jak w każdej innej dziedzinie się zdarzają różne sytuacje tak i tutaj . Ludzie grający w porno to w wielu przypadkach są normalni , mają dom , rodzine , znajomych , czasem mają dzieci , branża porno jest ogromna i tylko margines stanowi wykorzystywanie kobiet , reszta to świetny sposób na zarobienie kasy , są przypadki gdzie para lub małżeństwo zakłada własną strone i np. uprawia sex na żywo przed kamerką , słyszałem że jedna para uprawiająć sex w taki sposób potrafiła zarobić rocznie dodatkowo 100tys zł więc jak widać da się nieźle na tym zarobić .

TheGoldi07

Mówisz o biznesie porno jakby to było coś normalnego, jakby to była zwykła praca. Niestety, to jest głęboka patologia. Czy naprawdę lepiej sprzedać swoją intymność i dużo zarobić niż mieć normalną pracę i zarabiać trochę mniej, ale zachować swoją godność? Bo tu chodzi o godność osobistą, czyli o coś, o co ludzie zawsze walczyli.

Bonnie_filmweb

a zadam ci inne pytanie , co robią np . politycy myślisz że oni są święci , tam są większe patologie , zaczynająć od puszczania się przez złodziejstwo , wulgaryzmy , wykorzystywania , narkotyki itd , w porównaniu z tym prostytucja nie jest aż tak zła , dziewczyny zarabiają kase jakby nie patrzeć to troche napocić się muszą , do tego w porno nie możesz się bzykać tak jak ty chcesz tylko tak żeby oglądającemu było wygodnie , według mnie mimo że się poprostu sprzedają to w porównaniu z prawdziwym bagnem jakim jest polityka nie jest taka zła , robią swoje i dostają swoje , a polityk niewiele robi a dostaje jakby był królem , co do godności to chyba już dawno znikneła , w czasach gdzie kobiety i czasem faceci są pół nadzy na bilbordach , w telewizjii nie ma programu który by nie mówił o seksie , dodajmy do tego reklamy przesycone erotyzmem , teledyski na którch prawie na pewno będą tańczyć pół nagie kobiety lub wreszcie internet w którym tylko twoja chora wyobraźnia jest wyznacznikiem tego co za chwilke obejrzysz , nie człowiek już dawno stracił swoją godność zaprzedał ją za garść miedziaków w imię uciech , w świecie w którym każdy się sprzedaje w mniejszym lub większym stopniu pornografia i tak jest najczystsza , spytasz dlaczego , bo przynajmniej nie zakłamują otoczenia że się sprzedają , spójrz na siebie lub znajomych i się zastanów czy kiedyś nie przełknełaś jakiejś sytuacjii która sprawiła ci przykrość tylko po to żeby coś zyskać , jeśli tak to spójrz sprzedałaś się , nie jest to prostytucja ale jednak taka sama forma , świat jest zakłamany , brudny , ociekający śluzem obrzydliwych występków ludzi , w świecie gdzie masowo są gwałcone dzieci , mordowane żywcem zwierzęta tylko po to żebyś mogła założyć buty z prawdziwej skury , prostytucja nie jest w cale takim złem .

TheGoldi07

Porno dobrze wpływa na zdrowie,ponieważ gdy facet nie ma kobiety,dobrze jest spuścić z krzyża nadmiar spermy,wtedy obniża się poziom zagrożenia raka prostaty:) tak słyszałem,człowiek ma jedno życie i powinien je przeżyć tak jak mu się podoba,jeśli kobieta albo mężczyzna chce sprzedawać swoje ciało to jego sprawa i nic nam do tego.USA to kraj paradoksów,prostytucja jest karalna a jednocześnie tam jest największy przemysł porno na świecie.A wracając do tematu,prostytucja,porno,sponsoring czyli seks są i będą,tak jest skonstruowany ten świat.Gdybym miał kiedyś córkę i gdyby powiedziałaby mi że chce zostać prostytutką,na pewno bym ją nie potępiał,każdy kto jest pełnoletni ma prawo decydować o sobie.Lepiej stracić szacunek w oczach ludzi niż żyć w nędzy.

ronjeremy7

Tak teraz mówisz, ciekawe co powiesz, gdy twoja przyszła córka na serio będzie dziw.ką.

Bonnie_filmweb

Życie to nie bajka,raz są w życiu chwile lepsze a raz gorsze,załóżmy na przykład że młoda dziewczyna po studiach nie może znaleść pracy,jak ma chłopaka który pracuje to pół biedy,ale jak nie ma a rodzice;matka zajmuje się domem,ojciec zarabia najniższą płacę krajową i im to starcza na cały miesiąc, choć wątpie,rodzice naciskają żeby szybko znalazła pracę.Jak byś się zachowała w sytuacji tej dziewczyny?Jak się nie ma pracy to są 4 wyjścia;dawać ciała,kraść,żebrać lub zabić się.Sama zdecyduj co byś wolała dla twojej córki,gdybyś ją miała.Prostytucja to na pewno nie jest lekką pracą jeśli chodzi o psychikę,to musi zostawić jakiś ślad, ale jak mówiłem życie nie jest łatwe i proste.Oczywiście to jest wariant pesymistyczny.Optymistyczny jest taki że jej rodzice dobrze zarabiają i ma ona więcej czasu na znalezienie pracy.A co do mnie,wątpie czy się ożenię i będę miał dzieci bo ja po prostu nieśmiały jestem:)

ronjeremy7

I nieśmiali mogą założyć rodzinę, no nie przesadzaj :)

A co chłopak zrobiłby w sytuacji tej dziewczyny?

Bonnie_filmweb

Chłopak w wariancie pesymistycznym też ma te 4 wyjścia,choć z tym dawaniem ciała może być problem,bo nie ma takiego popytu jak w przypadku kobiet.Facetowi chyba łatwiej jest znaleść prace np.fizyczną niż kobiecie.

TheGoldi07

Czyli jeśli świat jest wulgarny, zakłamany i obrzydliwy to mamy się temu podporządkować?

Bonnie_filmweb

Jasne że nie , ale powiem tak jeśli jesteś wrażliwa i ktoś cię gnoi tylko dlatego że nie pasujesz to musisz żucić mięsem i zmieszać z błotem inaczej wkońcu psychicznie nie wytrzymasz i skńczysz u psychiatry lub w plastikowym worku . Tak więc trzeba mieć swoje zdanie , ale trzeba też mieć dystans do życia potrafić ostro zareagować inaczej ścierwo szybko to wyczuje i cię zgnoi , trzeba być twardym choćby pozorować inaczej skończysz jak wyżej napisałem .

użytkownik usunięty
wegaadara

Oczekiwałem. TRZY MIECHY.
Jeśli tyle zajmuje tobie i vorrinie skonstruowanie repliki, to doprawdy nie ma większego sensu przepalać sobie przewodów.
Może jeszcze tylko ponowię pytanie do Vorinny.
Czy gdy widzisz 10 jabłek i wszystkie są czerwone, to czy zakładasz a priori, że 11. , które zobaczysz, też będzie czerwone?
Jeśli nie odpowiesz na to pytanie, cóż, okaże się, że jesteś złośliwą naroślą wokół pochwy i niczym niz ta narosl szlachetniejszym, bo to złośliwość zasila cię w tej rozmowie. Nie logika, obawiam się.

:D Rozszyfrował mnie, cholera!
Ale mnie rozbawiłeś. :)
Naprawdę tak boisz się ignora z mojej strony, że musisz w tak wyszukany (:D) sposób zwracać się do mnie w celu wywołania jakiejkolwiek reakcji? Musiałam zaleźć za skórę.
Na przepalone obwody scalone polecam Amol. Nie będzie piekło. Tego się nie da przedawkować.
W kwestii rzekomej repliki (repliki czego?) radziłabym cofnąć się nieco w czasoprzestrzeni, do momentu, w którym wyłącznie jedna z nas deklarowała chęć wytłumaczenia zjawiska czy przytoczenia kolejnych danych. Nie podejrzewam Cię jednak o uważne czytanie.
Te TRZY MIECHY, miast wyczekiwać, mogłeś spożytkować choćby na własnoręczne dotarcie do w/w badań i ustosunkowanie się do nich-przemyślenie riposty. Jeżeli przez 3 miesiące wydumałeś jedynie narośl, to szczerze gratuluję. :-) Odtąd będziesz moim guru.
Trzymasz jednakowy poziom w dyskusji. I tym razem mnie nie zawiodłeś.

Z poważaniem,

Narośl Pochwowa, panieńskie: Złośliwa

użytkownik usunięty
Vorrina

Jest zupełnie jasne, że mi nie odpowiadasz.
Zrobię to za ciebie - problem indukcji to problem filozoficzny, którego nie rozumiesz. Nie, nie można z 100% pewnością zakładać, że 11 jest czerwone.
Artykuł naukowy przecież przeczytałem i zadałem parę pytań w sprawie badań właśnie. Nikt mnie nie odpowiedział.
Ja swoje zrobiłem, wy na pytania mi nie odpowiedziałyście.
BTW
Amol to spirytus (z ziołami ). A etanol można przedawkować. Nie zajmuj się chemią ani filozofią, boś zbyt tępa i złośliwa i nie dajesz rady.

Ryli?
Czego to ja się jeszcze o sobie dowiem. :D
Dobranoc.