Doszłam do wniosku że nie mogę oglądać filmów z SRK. Po obejrzeniu filmu robi mi się coś dziwnego. Ostatnio kiedy obejrzałam "Veer-Zaara" przez cały dzień miałam łzy w oczach, podczas oglądania "Om Shanti om" było mi gorąco a po "Miłości nie oszukasz" rozbolała mnie głowa. Błagam doradźcie co mam robić. Wy też tak macie?
Może lepiej obejrzyj coś lżejszego.
Jakąś komedyjkę bądź sensacje .
Don to dobry film, Swades, Jestem przy tobie .
Proponuje filmy nietraumatyczne ;)
Bez nadmiaru wzruszeń, dla spokoju serca ;)
Przynajmniej na razie.
O kurczę... Ale masz przeżycia. Ja oglądałam dużo filmów z NASZYM kochanym Shahrukhiem, ale jeszcze nigdy tak nie miałam. Choć po Veer-Zaara też długo ryczałam jak... Ja, gdy obejrzę sobie jakiś film z SRK mam cały dzień cudowny i od razu humor mi się poprawia.
Ja też proponuję Main Hoon Na, Swadesa, Dona i jeszcze Chak De! India lub hmmm... coś śmiesznego... np. Baadshah :) Miłego dnia :)
"Main Hoon Na" - odpada bardzo mnie wzrusza
Don to właściwie jeden z nielicznych filmów na które reaguję w miarę normalnie.
Co do "Miłości nie oszukasz" nie dziwię się Twojej reakcji, ja nie byłam w stanie nawet do kończyć tego filmu ale po części którą obejrzałam mogę rzec że nie prędko do niego powrócę. A co do Twoich problemów to radzę Ci obejrzeć "Coś się dzieje" na mnie działa on bardzo rozweselająco.
Nie oglądałam "miłości nie oszukasz", i chyba raczej nie mam zamiaru po wielu złych opiniach, a co do filmów to proponuje wyżej wymienione.
Hm ja tez oglądałam dość sporo filmów z Shah Rukhiem i jak narazie takich problemów nie miałam.Tak jak u ciebie Madleen po obejrzeniu filmu z Nim mam przez cały dzień dobry nastrój z wyjątkiem Veer-Zaary po której chodziłam przez cały dzień jak oszołomiona i miałam wrażenia że wcale nie przestałam oglądać tego filmu chodził za mną cały dzień.Zazwyczaj rycze jak bóbr ale to działa na mnie oczyszczająco i poprawia mi humor.Polecam Ci Baadshah film działa jak gaz rozweselający no i Shah Rukh jest tam przeuroczy jak na Króla Serc przystało :)
Chyba jestem beznadziejnym przypadkiem. "Coś się dzieje" wcale nie działa na mnie rozweselająco ja go po prostu nie lubię.
Oglądałam go kilka razy i nigdy mnie nie śmieszył. Ale ja już tak mam jeśli w jakimś filmie pojawia się Salman Khan chociaż na chwilę to film automatycznie przestaje mi się podobać. Wyjątkiem jest "OSO" Kiedy pojawia się w Deewangi Deewangi wystarczy że zamykam oczy i jakoś to znoszę.
No to może spróbujesz „Main Hoon Na”, „Rab Ne Bana Di Jodi”, „English Babu Desi Mem”, „Diwale Dulhania Le Jayenge”, „Dil To Pagal Hai” „Yes Boss”, „Duplicate” lub „Zamaana Deewana”. Sama nie wiem. Jest też inne wyjście. Na jakiś czas odłóż z NIM filmy, a zobaczysz, że powrót do nich sprawi Ci tak wielką przyjemność, że nie odejdziesz od ekranu zanim nie zobaczysz co najmniej dwóch.
Może to jest jakieś wyjście. Tylko nie wiem czy wytrzymam. Powinnam być ostrożniejsza zanim zaczęłam oglądać filmy z Bolly. To uzależnia.
Ostrożniejsza? :)
Pewnie, że uzależnia, a SRK jeszcze bardziej :)
filmy z Nim to sama przyjemność :D
Zgadza się uzależnia (na pudełkach z tymi filmami powino być naisane "uwaga oglądanie grozi uzależnieniem";P hehe).Tak na powaznie ja się czuje bardzo dobrze z tym uzależnieniem daje mi dużo radości.