To już marni polscy aktorzy są wyżej, szczerze mówiąc to na chwilę obecną biorąc pod uwagę poziom obecny Seagala wcale się nie dziwię, że jest tak nisko!
szczerze mówiąc to również większość filmów arniego również jest bardzo tania ostatni widziałem pakiet 4filmy (T2, Pamięć absolutna, Czerwona gorączka i Jak to się robi w Chicago)
za 9,99zł
mam to w domu tylko kupiłem to pre lat temu jak jeszcze było po 29zł, Robocopa widziałem za 10zł ostatnio :)
U mnie w mieście jest tylko Netto, Biedronka, Polo market, lewiatan i to wsio. Ale w Słupsku jest real i inne większe hipermarkety.
Wiem właśnie, ale u mnie w mieście nie ma, ale w pobliskim jest. Tam, gdzie do kina jechałam na Ex2.
Mój tata to raczej kryminały i thrillery, imponuje mu jak z resztą i mi powoli Marcin Dorociński, Andrzej Chyra, Robert Więckiewicz itp. ;)
Nowości przecież były drogie ,gdzieś tak w okolicach 5-6 zł a jak film już był starszy to cena spadała .No pornosy to się ogladało ,ale cieżko było zdobyć ,jak się było dzieckiem ,najłatwiej było zdobyć od starszego kolegi lub kuzyna ,brata itp A najlepsze były te produkcji made in German ,kiedyś mój kuzyn pracował jako blacharz samochodowy i miał na warsztacie klienta z Nemiec a on miał tam kasetę VHS .Kuzyn ją zwedził do domu tą kasetę ,patrzymy w domu co tam jest a tu się okazuję że gołe ludziki się manstrują i przygotowują do aktu miłosnego .Dalej już nie muszę pisać co się działo ,tym bardziej co u nas się działo podczas ogladania ....
Pornosy zawsze były popularne wśród młodzierzy, wiem, bo sam jestem w tym wieku :) Przykor mi to mówić Bradock, ale era VHS już do nas nie wróci, na "topie" jest tylko DVD :( Chociaż mój wujek ma jeszcze w ch.uj kaset VHS z klasykami lat 80 i 90 :)
Adam obiecał, że ten temat nie zniknie tak szybko ;-) W sumie jest co omawiać, bo ja nadal mam nadzieję, że Seagala zobaczę w Ex3. A jak nie chce sam zagrać, to niech pozwoli, żeby wygenerowali go komputerowo tak, jak zrobili z Arnoldem w T4.
Ale jak Arniego wygenerowali, to wzięli jego wizerunek z T1 (chyba), więc Seagala z Liberatora np. też takim hologramem niech puszczą ;-P
Efekty komputerowe, ulepszenia grafiki itd niech panuja w branzy gier, nie filmow
Wiem, mnie też one denerwują. W jednym filmie jest ich za dużo nawalonych i przez to jest źle i nie można tego oglądać. Po prostu przesadzają z nimi. Ja rozumiem, że są ludzie, którzy lubią takie rzeczy. Rozumiem też, że są pewne momenty w filmie, zwłaszcza sci-fi, czy katastroficznym, że muszą one być użyte w takiej, bądź większej ilości, ale na Boga nie w filmach akcji.
Weź takie Zejście. Nie wiem, czy tam użyli jakichs efektow, a przynajmniej wg mnie kapitalny film
Ale kiedyś to nawet i katastroficzne filmy wyglądały lepiej. Taki Wulkan np. Aż chciało się oglądać. Albo Godzille lub King Konga (tego starego).
Mnie tam efekty specjalne w filmach nie przeszkadzają jeśli są one sensownie użyte. Co do filmów Sci-Fi to efekty specjalne są wymagane dlatego dziwię się czasem ludziom którzy narzekają.
Tak jak pisałam wyżej. Film nie chce, by ktoś go zepsuł efektami. Szklana Pułapka 4 też nie chciała efektów, a jednak wciśnięto je w nią.
Dobrze, że była. Ale nie dobrze, że padła ofiarą efektów w tych kilku momentach. Tak mielibyśmy dobre kino akcji.
Nie, bo była fajna trylogia i koniec. Ale oczywiście lubią teraz robić mnóstwo sequeli na czym seria cierpi.
Nie drwij. A skąd wiesz. A może rodzinę będzie ratował, żonę, żeby potem się z nią pogodzić. Nie wiadomo.