Jak można było tak skopać rolę Ympera Trymona w "Kolorze magii"? Zresztą inne role też
niezbyt wybitne ("Straszny film 2", "Kevin sam w Nowym Jorku")...
A oglądałeś "Wrzask", "Legendę", "To" i "Rocky Horror Picture Show" ?
Domyślam się że nie. Więc się zapoznaj a potem mów że miał "niezbyt wybitne role".
[ Jon Voight i Robert De Niro też mieli niezbyt wybitne role - jeden grał w "Superdzieciaki 2" a drugi w "Rocky i Łoś Superktoś" ] - to twój tok myślenia, wymieniasz jakies komedie familijne sprzed kilku/kilkunastu lat i myslisz że do tego ogranicza sie kariera swietnego aktora - chociaz w przypadku Tima Curry bardzo niedocenionego.
Zagrał tragicznie zarówno w "Kolorze" jak i, w wymienionym przez pana Bloodbane'a, "To". Ale od czasu ostatniego posta obejrzałem "Rocky Horror Picture Show", przez co zmuszony jestem podnieść mu ocenę (zdecydowanie jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w życiu i świetna rola Curry'ego).