"Ciemnej stronie miasta", a dziś taka wiadomość.
Zapamiętałem go z przełomu lat 90/2000, jako fajnego aktora charakterystycznego, trochę w stylu Michaela Madsena. A co tam się działo u niego bliżej naszych czasów, to już nie wiem, ale chyba zbyt ciekawie nie było.