Takich aktorów w historii kina było niewielu. Potrafił zagrac dosłownie każdą rolę, nawet granie trupa wyszłoby mu bardziej życiowo niż niejednemu hollywoodzkiemu gogusiowi granie żywych postaci;)
A brak nominacji do Oscara za role np. u Kurosawy należy uznać za skandal dla Akademii Filmowej. Ale nie pierwszy i nie ostatni - niestety.