a okazuje sie ze tupac zyje walek nad walki normalnie jak z filmu dla niedowiarkow link http://67.18.222.146/cnn.htm
mwahahahahahahhahaaah... taaaa Aaliyah, Biggie, Left Eye, JMJ i Dirty Ol' Bastard też żyją :P (sic!)
acha... i zapomniałam jeszcze dodać, że Bob Marley, Jim Morrison, Freddie Mercury i Elvis Presley też żyją (sic!) :P:P:P:P:P
cała heca z 'makaveli' 7 days theory itp... mysle ze tupac moglby wykrecic wszystkim taki numer... wystarczy ze jego muzyka jest wiecznie żywa
Se tu poczytaj http://www.tupac.neostrada.pl/tupaczyje.html [www.tupac.neostrada.pl/ ...]
Bardzo ciekawe.
A łyzka na to ... Niemozliwe !
PS)Helo- ja też zyję ! Co za to dostane ? A powaznie - szacunek for 2Pac, choc nie jestem jego zagorzałą fanka :)
miał rozciente prawy i lewy... To co, usuneli mu 2 płuca??? A pozatym widać że to nie jest on... czemu nie jest pokazana twarz?
Hahahahaha i Ty w to wierzysz.. wiesz co poszukaj dobrze po stronkach pobuszuj i sie przekonasz ze gość nie zyje ;) poświęc troszke na "szukanie" o Tupac-u a sam sie przekonasz ze istenieje taka stronka która wyjasnia zagadke jego smierci... PEACE!
Ludzie w życiu nie widziałam gorszych ignorantów niż Wy!!!! Wypowiadacie się na tematy, o których nie macie zielonego pojęcia!! Obejrzeliście jeden filmik i myślicie, że już wiecie na temat Shakura wszystko. Prosze, zważając na szacunek dla NIEGO i jego twórczość nie piszcie więcej takich rzeczy!! Bo gdy prawidziwi fani tego genialnego muzyka czytają takie posty, to łzy napływają do oczu... Tupac żyje...i co myślicie, że tą wypowiedzią namieszacie?? Odpowiedz brzmi nie, bo Ci co znają się na tym temacie doskonale wiedzą, że to tylko wymysły takich idiotów jak Wy!! Przepraszam, ale ten temat tak wyprowadził mnie z równowagi, że musze obrzucać takich jak Wy inwektami!! 2pac peace... dobrze ze jestes juz tam gdzie nie potrzebujesz przejmowac sie takimi glupkami. "Dla ziomów szacunek, dla frajerów pogarda..." Shit dla takich gównianych wypowiedzi :/
Dosyć już mam takiego gadania ...
Tupac Shakur umarł i dajcie mu już spoczywać w spokoju ...
Te wszystkie filmy czy zdjęcia to jedna mega bujda...wierzcie w co chcecie i tak mam do w ....
Jak Biggie był lepszy to ja jestem bogiem przecież to Tupac wylansował tą grubą loche kawałkiem Runnin' a ten cały cyrk ze sfingowaniem jego smierci to bajer Tupac NIE ŻYJE trzeb asię z tym pogodzić i koniec.
Rest In Peace !! !! !! 2Pac Outlawz
wiesz co black ????? dlaczego uważasz ze sie znasz na rapie co ???? słuchasz jednego rapera gadasz tylko o nim nie wiem dlaczego uwazasz sie za znawce rapu nikt z nas udzielających sie na tym forum wie ze Biggie był do pizdy. Pewnie nawet nie wiesz skąd był biggie.
Pac You're The Best !!!!!!!!
Nie chce mi sie nawet myslec o tym, ktory z nich byl lepszy. Obydwoje byli zajebisci i nikt nie powinien miec do tego watpliwosci. Jak ktos miesza jednego z nich z gownem, tylko dlatego ze bardziej lubi drugiego to na prawde zal mi sie robi takiej osoby. Co prawda Tupaca bardzo wypromowała jego zagadkowa smierc i czesto jacys gowniarze, ktorzy nie maja wogole zadnego pojecia o rapie wypisuja, ze byl zajebisty, bo ktos tak powiedział albo widzieli jakis teledysk w tv. Taka pseudo slawa dobrze nie wplywa na wizerunek Shakura, a on na prawde mial talent. No sorry ale jak ktos wychodzi z wiezienia i potrafi w dwa tygodnie napisac 28 piosenek i nagrac je na dwu-plytowy album sprzedajacy sie w 9 milionach egzemplarzy, to nie mozna mu go odmowic. Mial bardzo dobre teksty piosenek, wyczucie rytmu i jesli do tego dodamy jego charyzme i wizerunek, to powstaje nam niewatpliwie wielka ikona rap kultury. Nie mozna rowniez zapominac o tym, ze byl na prawde dobrym aktorem. Natomiast Biggie potrafil nagrac najlepiej sprzedajacy sie rapowy album w historii (jego Life After Death zdobylo 10-krotna platyne, na co niewatpliwie miala wplyw jego nagla smierc). Ale nie za ten album go cenie, gdyz jest pelen cukierkowych bitow i calych motywow przewodnich innych piosenek (od razu widac wklad Seana "Geja" Combsa). Notorious najwiekszy talent ujawnil na swojej debiutanckiej plycie. Jego rymy tutaj sklaniaja do myslenia, jednoczesnie smiesza i bawia. Slowa sklada perfekcyjnie, ale to co mowi pozbawione jest nierzadko wiekszej glebi. Poza tym na wszystkich swoich plytach ukazal nam niesamowity talent do opowiadania ciekawych historyjek (np. w 'I Got A Story To Tell' czy "Somebody's Gotta Die"), do tego bardzo dobry flow, ciekawa zabawa slowami i kombinacjami i odpowiedni, zapadający w pamiec glos. To wszystko czyni z niego cholernie dobrego rapera. Obydwoje zrobili dla muzyki bardzo wiele (jesli chodzi o filmy, to Tupac zdecydowanie wygrywa) i zamiast klocic sie o to, ktory z nich zaslugiwal na wiekszy szacunek, pozwolmy im spoczywac w spokoju.
MAT nie mozemy mowic tak " jacys gowniarze nie znajacy sie na hip hopie uwazaja ze Pac byl lepszy " Nie jestem gowniarzem slucham rapu od dawna i uwazam ze Tupac byl lepszy , to po prostu zalezy od gustu , jest takie stare rzymskie przyslowie "O gustach sie nie rozmawia". Dlatego nie mozesz dzielic tego na takie kategorie.A ich spoczynku napewno nie zaklocimy piszac posty na forum .
BTW.
Biggie nie byl slabym raperem , oczywiscie , jesli taka rzesza ludzi go sluchala , ale po prostu jego i Puffa nie trawie , dla mnie nie byli oni taka ikona , nie mieli w sobie tego czegos i nie tworzyli piosenek z takim przekazem.
To wszystko pozdrawiam
Oczywiscie, ze o gustach sie nie dyskutuje. Ja sam nie pisze, kto z nich byl lepszy, bo uwazam, ze obaj byli wspaniali, wrecz niepowtarzalni. Nie probowalem obrazac w swojej wypowiedzi prawdziwych fanow 2Paca ani Biggiego. A co do tego fragmentu mojego posta, ktory zacytowales, to powinienes uzupelnic go jeszcze o slowo "czesto". Chodzilo mi o to, ze CZESTO pseudo znawcy rapu, pisza, ze 2Pac byl najlepszy, chociaz oprocz niego i przykladowo Eminema nie slyszeli zadnego rapera. Tacy z dupy krytycy oraz cala ta otoczka i rozglos wokol Tupaca mnie strasznie denerwuja, co nie znaczy, ze Go nie szanuje za Jego dorobek artystyczy. Over and Out!
Ja słyszałem że 2pac są skitrani na Sumatrze razem z Hitlerem (żyją w małej chatce i jedzą korzonki) a do tego szkoli ich Chuck Norris! ONI WRÓCĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
to nie było śmieszne, ziomek... a co do czarnego gowna.... to nie chce mi sie go komentowac...
aha... 50Cent to wanksta
Mat szacun i respekt za to co powiedziałeś. Przynajmniej jedna konkretna osoba, która zna się trochę na tym rapie. Sądzę, że takie dyskusje i takie poglądy sprawiają, że i Tupac i Biggie przewracają się w grobie!
Hmmm..od czego by tu zacząć.Miło,że jesteś kulturalny i inne bzdety ale wbrew pozorom do miana "znawcy" Ci daleko.Po pierwsze:Zapewniam,iż Life After Death nie było najlepiej sie sprzedającym albumem w historii.Zapominasz misku o Mc Hammerze czy tez starym,dobrym i wysłużonym Doktorku.Poza tym śmiać mi się chce czytając słowa "Tupaca bardzo wypromowała jego zagadkowa smierc".Możesz być pewien,że od wydania pierwszego albumu aż do ostatniego za życia był rapową gwiazdą numer 1,a konkurencje zostawił baaaardzo daleko w tyle.Kojarzył go każdy nawet osoby nieznające pojęcia "rap",prosze,nie próbuj się spierać bo pamiętam te czasy:).Poza tym nie wiem jak możesz krytykować osoby,które "mieszają jednego z nich z gownem,tylko dlatego ze bardziej lubia drugiego".Niestety to była wojna i moim zdaniem każdy powinien opowiedzieć się za jedną ze stron.Poza tym,gdybyś naprawdę był znawcą jakiego nieudolnie starasz się zgrywać wiedziałbyś po czyjej stronie leży większa wina i kto cały ten bałagan rozpoczął (dla podpowiedzi poczytaj o rozdaniu nagród MTV awards,ogólnie o rozpoczęciu wojny,czy też nawet o samej śmierci Tupaca i powiązaniu z nią Biggiego).Może to mała nadinterpretacja,ale hitlerowców i aliantów też traktujesz neutralnie?W końcu nie zapominaj z czego rodzą się konflikty między Snoopem,a Game'em..."Doggy" ma poprostu za złe "Graczowi",że pomimo iż jest z zachodu niejako promuje Biggiego zapominając tak naprawde czyim wrogiem był.Nie rozumiem wręcz jak można pozostawać bezstronnym,a tym bardziej krytykować tych,którzy jedną ze stron obierają.Pozdrawiam
To zart? 2Pac`a juz dawno robaki zjadly...sorry taka jest okrutna prawda.
Przywilej bycia wiecznie ma tylko Elvis Presley,ON ZYJE...a 2Pac nie.
black shit się popisał, jeśli Tupac żyje to Bill board i Eazy muthafuckin' E też! Black Shit: jesteś żałosny
tam sa filmy biograficzne. z udzialem jego filmikow z zycia prywatnego. a 2 filmy poprostu wydano pozniej, a zdjecia skonczyly sie przed jego smiercia. poczytaj troche. w necie jest duzo informacji na ten temat...
ten link mi nigdy nie dziala. czy moglbys dokladnie opisac co tam sie znajduje? jestem bardzo ciekawa. prosze :)
2 pac zyje i tyle ukrywa sie ; ] tyle moge powiedziecnic nie rozumiecie pryjdzie taki dzien ze sie ujwani!
faktycznie żyje pracuje w tesco w Głogowie na stoisku z grillem , ostatnio kupowałem u niego kurczaka
LOL, wasze komentarze są po prostu żałosne, przecież Tupac to mój sąsiad, wczoraj grila robiliśmy. Puknijcie się w łeb zanim coś napiszecie.
Mam wiadomość: Tupac przesyła pozdrowienia dla swoich fanów. a dla ciebie przesyłka kulke za zbyt długi język i nie dochowanie tajemnicy xD
Ludzie wyluzujcie! jak piszecie takie bzdury, to biedny Shakur sie w grobie przewraca o ile sie tam znalazl!!zadna z tych informacji nie jest pewna, specjalnie to wsyzystko tak poukladalli zeby namieszac fanom w glowach i jeszcze wwiecej zarobic na tworczosci Tupaca!czy zyje czy niee, to cale zamieszanie jest dla kasy...
Tupac nie żyje - let him rest in piece!
Te teorię o jego śmierci są gówno warte - wg nich Tupac miał wrócic po siedmiu latach....and now what? minęło 10 lat.
Jego twórczośc była, jest i bedzie wspaniała, a mówienie że znany stałs ię dopieor pośmierci to przesada - oczywiście śmeirc Tupaca i wydanie płyt po jego śmeirci zwiększyło popularnośc, ale nei zapominajmy że był znany i traktowany jaklo ikona rapu przed śmiercią.