Ja bym powiedziała, że dla chcącego... albo może dla chcącej nic trudnego ;) O ile znam sie na matematyce, to Ty ma teraz ciut ponad 40 lat... Dla dziewczyny, która ma 20 to może dużo, ale z drugiej strony... Jeff Goldblum ma dziewczynę młodszą od niego o 28... lat! nie miesięcy.
Także wszystkie 18-stki mają jeszcze szanse :):):)
Jeśli chodzi o mnie to lubię tego gościa ale bez przesady. Co prawda przyjemnie byłoby na żywo usłyszeć jego "Och, yeah!" :)
Macie rację. Do tej pory Kraków był miastem poetów i studentów. Teraz jest jeszcze miastem biednych ludzi. Na skzyżowaniach, pod kościołem... pełno ludzi błagających o pomoc. Już nie wspominając o rynku, gdzie na skrajach uliczek stoją całe masy wymalowanych mimów, ludzi grających na przeróżnych instrumentach i takich zwykłych - biednych, ale wesołych. Jak ostatnio szłam przez rynek to mi się płakać chciało, bo zobaczyłam dziewczynkę (góra 10 lat) grającą smutną melodię na swoich małych, sfatygowanych skrzypeczkach. Była zupełnie sama. Pracowała, żeby zapewnić byt swojej rodzinie. Ahhh... jak mi było szkoda, że nie miałam przy sobie żadnych pieniędzy :( A później to myślałam, że się rzucę na babę, która wydała 2000zł (!!!) na bluzkę, która raczej wyglądała jak zielona szmata, a nie bluzka, (no ale z Francjhiii, to nawet ścierę by kupiła :/) którą można nosić, przeszła koło tej dziewczynki i nie dała jej nic.
Bo bogacze nie rozumieją biednych. Wolą sobie kupić porshe za 3mln, niż dać 5 złotych komuś w potrzebie.
Tak jest niestety, że bogaci nie rozumieją biednych... :( Ale nie wszyscy oczywiście. na pewnie jest ktoś, kto jest bogaty i chętnie wszystkim pomaga, ale ze swojego doświadczenia wiem że nie jest ich wiele i zazwyczaj pomagają ci 'biedniejsi' bo znają tą sytruację... Ja nie jestem bogata, ani aż taka biedna, ale chcę pomagać, nie jestem samolubna ani nie szczyce się tym, że ja mam a ktoś inny nie ma, bo jest biedniejszy czy jeszcze jakiś tam. Dla mnie to nie ma prawie żadnego znaczenia, bo nie rzadko człowiek niezamożny jest lepszy charakterem od bogacza.
Gdy już będziemy mieć nasze EM zbudujemy wiele takich domów dla bezdomnych i jakąś zbórkę pieniędzy, jak to zawsze robił Ty :) żeby mieli gdzie spać, co zjeść i w co się ubrać!
Pzdr ;*;*
Ech... Dwie strony medalu mamy... Bo trzeba pomagać potrzbującym, no nie? Ale często to... ściema. Czyściutka ściema. Tak jak Ty Veronica o tym chłopaku napisałaś...:| Kiedy pomożesz - nazwą cię naiwnym. Kiedy przejdziesz obok - powiedzą że jesteś nieczuła i bez serca...
Kurde, przed chwilą się niemiłej rzeczy dowiedziałam (nie o sobie na szczęście;) i normalnie przykro mi...;/ Dlaczego ludzie udają kogoś innego, nie są po prostu sobą...?
Ballshiet, no takie informacje to człowieka nieźle mogą zdołować... :/
Pozdrówka for all:*
Fretka
Chciałabym powiedzieć cosik...co do bezdomnych to zdaje mi się, że trzba im pomagać, ponieważ kademu z nas może w zyciu coś nie wyjść, nie ułożyć się i możemy skończyć tak jak oni...oni sa zwykłymi ludźmi potrzebujacymi pomocy i opieki od otaczających ich ludzi.
A tak offtopowo...ale mialam dzis głupi dzien...mieliśmy dzis sparing z giszowcem i ... przegrałysmy 2:1. Tererka sie na nas okropnie darła mimo to, że przeciwniczki były o dwa lata starsze, a my dawałysmy z siebie wszystko...
No ale umilam sobie czas koncercikiem Robbiego Williamsa live from Leeds
(09/09/2006). Kocham ten koncert a szczególnie wykonanie ,,Angels". A mianowice dla niewtajemniczonych...
Podczas pierwszego refrenu Robbie nakazał spiewac publicznosci, a sam zamknął oczka i słuchał... potem przezegnał się...otworzył oczka...spojrzał przepieknie w niebiosa i powiedział ,,Trust Me".
Rozpłakałam się...
Przepraszam, że tak offtopowo piszę, ale na prawdę to było cos pieknego...najpiękniejsza chwila w moim zyciu...Robbie...pokorny...ale wierzący w siebie...prosi Boga, aby mu zaufał...aby pozolił robic mu to co robi...
To było piekne....tak samo wzruszajacym mometem było jak oboje z Jonathanem ucieli na schodkach prowadzących na scene i Robbie popatrzał Jonnemu w oczy a potem tak słodko połozył głowę na jego ramieniu...
Sory, ale naprawde rozklejam się dzisiaj...wiem dziwna jestem
Pozdrawiam
(rozklejona na maxa, kochajaca Robbiego, wierząca w niego) Kicek
Kicek, nie jesteś dziwna!!! Każdy ma takie chwile... wczoraj świrowałyśmy, dziś płaczemy, a jutro złość na max. Taka natura nastolatek;) A jak coś to moje GG znasz, to zawsze zagadać możesz;)
Pozdrówka
Fretka (tym razem wściekła, po małej wymianie zdań z rodzicami==")
Kurcze..na prawdę czemu ten człowiek jesr tak niedostepny...chciałabym aby był przy mnie... chciałabym aby czuł do mnie to samo co ja do niego...wiem że to nie mozliwe...ale zawsze moge go posłuchac i pooglądac w telewizji...
Głupio gadam...wiem...
Pozdrawiam
(kocham Was wszystkich, a Ciebie ****** najbardziej) KIcek
Wcale nie :) Każdy ma prawo do uczuć i do ich wyrażania! I to wcale nie jest głupie, bo gdy się pogada z kimś kto to rozumie to jest o wiele lepiej :D
I tak dodam, że ja mam tak samo ;P
:*
Oj Kicek, Kicek, w tym nie ma nic głupiego! Zobaczysz, jeszcze spotkamy się z nim... uda nam się i ja w to wierzę [i myślę, że nie tylko ja, reszta ekipy też]. A jak Cię boli to pisz! Muzyka i pisanie to majlepsze lekarstwo na ból. Pamiętaj - carta non erubescit [papier się nie rumieni]. I ja też nie:) Trzymaj się kochana, ciepło i na GG czasem zaklikaj:*
Pozdrawiam
Fretka
Jesne że się spotkamy, jak nie dziś to jutro! ;) Nie bądź taka zrezygnowana, przecież się uda, nie? :]
:*
Hej! Uszy do góry! Robbie wcale nie jest taki nieosiągalny, jak Ci się wydaje! Trzeba tylko pomyszkować w internecie i znaleźć jego adres no i wio do USA. Póki nie jest zaobrączkowany wszystko się może zdazyć tylko nie możesz myśleć "to nie możliwe, nie uda mi się, jestem głupia, że w ogóle tak myślę." Bo tak NIE JEST! Każdy może marzyć i każdy ma prawo spełniać swoje marzenia. Zamiast użalać się nad sobą, znajdź adres Roba i napisz do niego dłuuugi list :)
A czy to, że ja chciałabym się kiedyś spotkać z Ty'em i wymienić z nim chociaż parę zdań jest możliwe? Wierzę, że jest, chociaż wydaję się być trudne i nieosiągalne.
Ludzie. Nie wybierajcie najprostszej drogi i nie czekajcie, aż coś się zrobi samo, bo jak powiedział nasz papież Jan Paweł II, "Nie pragnijcie życia, które nic by was nie kosztowało."!
Więc dawaj z siebie wszystko, bo życie masz tylko jedno i drugiej szansy nie dostaniesz! Życie jest za krótkie, żeby się zastanawiać i myśleć, że coś jest niemożliwe. WSZYSTKO jest MOŻLIWE tylko trzeba iść do celu i nie zatrzymywać się. W pierwszej kolejności słuchaj serca. Dopiero później umysłu.
Wow! Ostatnio jak tu byłam wszystko wyglądało inaczej.. Widze ze dalej macie te swoje wspaniałe plany..
Mam nadzieje, ze wszystko Wam sie spełni.
Jak bedziecie mieli już bloga/stronke to podajcie mi adres, okej? :)
Pozdrawiam :)
Ja powiem tylko, że dzisiejszy odcinek zapamiętam na bardzo, bardzo długo. Przeżyłam go razem z nimi. Śmiałam się, kiedy Ty uczył tą dziewczynę wrzeszczeć przez megafon (biedny michael) i płakałam jak bóbr, kiedy pani Piestewa mówiła o złu tego świata i jak to dobrze, że mimo tego są jeszcze dobrzi ludzie. I teraz jestem pewna na 100%, jaki mam cel w życiu i co będę robić.
Ps. w pokoju z klocków lego najbardziej podobał mi się megafon :D
A jeśli chodzi o konia to jest naprawdę piękny i zbytnio dziki mi się nie wydawał... (jeżdżę 3 lata). Hej, Ty! Będziesz potrzebował kilku darmowych lekcji jazdy konnej wbijaj do mnie! :D:D:D
Pozdrawiam!
Tak, ten odcinek był piękny i cieszę się, że wreszcie mogłam sobie popłakać z Ty`em i całą resztą :( Jak w każdą sobotę, gdy jest moment 'do płakania'... :(
No i oczywiście śmiać się z ich wygłupów to dla mnie świetna zabawa, ale najważnijsza dla mnie w tym programie jest POMOC.
:*
Mam adres Roba ale z jego rodzinnej miejscowosci czyli ze Stoke-On-Trent w Anglii a obecnie on przebywa w Los Angeles:) tzn. teraz jest na trasie konertowej, ale na prawdę kurcze czeki Wam wszystkim za te miłe słowa...
Spróbuje zmienic tok myślenia, ale nie wiem czy to bedzie takie proste...
Pozdrawiam
Kicek
No, dzisiejszy odcinek to bombowy był... Ech, a jak Ty się zaciął pod koniec? "jej duch natchnął wszystkich, którzy pracowali..." a potem po prostu machnął ręką żeby weszli, nic powiedzieć nie mógł... Albo jak Ed dostał od tego gościa banknot... Albo Preston pod koniec...
Heh, a dla mnie najlepsze było na samym końcu (po napisach końcowych) jak pokazali Paula [klocki paulos;D] w masce z klocków lego;D;D megafon też był super... no i jak Ty uczył Jessicę obsługi swojego megafonu i jak trzeba krzyczeć;D
Wypaśnie i lolasto:)
Pozdrowienia
Fretka
PS. Miałam format komputera, więc - jeśli będziecie na GG coś ode mnie chcieli to przedstawiajcie się najpierw ok? z góry thx:) pozderka:)
Boże! Wczorajszy odcinek był jednym z najpiękniejszych! Zapamiętam go na bardzo, baaardzo długo!
Ty kolejny raz nie mógł dokończyć zdania... to było tak wzruszające. Utwierdziłam się w zdaniu że oni to naprawdę przeżywają i nie ma tam nic sztucznego!
Po raz pierwszy widziałam chyba też jak Ed się popłakał... Im naprawdę zależy!!!
Potem przy swojej wypowiedzi nie wytrzymał Preston.
A gdy wszyscy wieczorem zebrali się przy ognisku, to ja sama się rozkleiłam. Ojciec Lori mówił takie piękne słowa...eh, nie mogę! Czułam się tak jakbym siedziała tam razem z nimi...Tak bardzo chciałabym już teraz pomóc komuś z Polski. Odmienić czyjeś życie, aby wkońcu ten ktoś poczuł się kochany i ważny... nie wiem co mogę napisać, bo nie umiem tak wyrażać swoich uczuć, ale postaram się pisać trochę jaśniej. Dla mnie najpiękniejszym pokojem jest pokój poświęcony pamięci Lori. Jej dzieci nigdy o niej nie zapomną i dzięki temu pokojowi będą czuły jej obecność.
W tym odcinku bardzo dobrze była pokazana też przyjaźń. Nie pamiętam jak się nazywała ta przyjaciółka Lori, ale jestem jednego pewna: Ich przyjaźń, braterstwo było prawdziwe i przetrwało nawet śmierć... Kto nie marzy o takiej przyjaźni...? Można im chyba tylko pozazdrościć, bo takie bratnie dusze zdażają sie bardzo żadko.
Boże! Boże dopomóż nam w realizacji naszych planów! Naszych marzeń i celów!Proszę Cię! Pomóż!
chciałabym przytoczyć jeszcze jedną wypowiedż Ty'a tylko nie wiem czy ją dobrze zpamiętałam:
"Wspólnymi siłami sprawiamy, że życie staje się łatwiejsze, piękniejsze..."
Pozdrawiam Was, ekipo Polskiego EMHE! :*
Elly
Znam Was tylko z tego forum (no i ewentualnie z GG;), ale polubiłam Was
Dlatego...
Dzielę się z Wami kolejną bardzo fajna książką;D;D
Nie no, bez żartów, ja książki kocham - poczujcie się docenieni;)
William Wharton - "Niezawinione śmierci"
Mniemam że empatyczne z Was osóbki... To nad tą książką sobie popłaczecie. To autobiograficzna powieść. Wharton opisuje ból po stracie córki, zięcia i wnuczek...
W każdym razie - przeczytałam i polecam:)
Pozderka
Fretka
No to chyba sobie przeczytam jeśli polecasz i można popłakać ;) Bo mam jakiegoś dołka, to tym lepiej...
Nie wiem czy mogę napisać, ale wy mnie chyba rozumiecie.
Mam (albo miałam) zgraną paczkę i nie wiem dlaczego ona się rozdziela! Tzn, nie cała. Były 4 dziewczyny i 2 chłopaków. Dziś było tylko 2 chłopaków i jedna dziewczyna...
Oczywiście nie ja:( Nie wiem czemu tak jest? Czuję się teraz odtrącona i poza moją paczką, a oni sie mnie jeszcze pytają czemu się na nich obraziłam! A ja się nie obraziłam, nie wiem czemu tak mam, że jestem taka samokrytyczna (czasem aż za bardzo) i... i nie wiem co mam robić ;( Czuję że oni mnie nie chcą i że sami sobie wystarczą, że jestem nie potrzebna ;(;( Smutno mi, bo nawet przeszli obok mnie obojętnie gdy szłam do domu ;(
Macie jakiś pomysł, jak to rozwiązać? Bo mi naprawdę zależy, a oni chyba tego nie widza :((
:*:*
Troche zapuuściłam to forum, komputer i opowiadania...
Mam malowaną ścianę w pokoju...będzie to ściana EMHE. Jak skończę z kuzynem to umieszczę tu zdjęcia...
Myslę to znaczy...mam nadzieję, że wyjdzie fajnie...to moja pierwsza styczność ze sprayami więc nie wiem jak bedzie...
Kurcze...na prawdę wszystko się komplikuje... Dobra a zreszta nie wazne...
Chciałabym...chcialabym...boze ostatnio mialam niesamowity sen!! Ale nie taki ,,wymyslony" czy ,,wymarzony" tylko taki poprostu... sam mi się przyśnił bez żadnego mojego nacisku... ten sen jest tak jakby spelnieniem marzeń...były w nim najblizsze mi osoby i ON... chcialabym zeby sie spelnił..
Ale dobra dość przynudzania
Jeśli tylko skoncze scianę i wyjdzie jakos fajnie to dam zdjecia
Pozdrawiam
(rozmarzony) Kicek
Sorry, że z takim zapłonem odpisuję, ale wcześniej się nie mogłam jakos zebrać. Rika - porozmawiaj z nimi szczerze. Jesli to fajnie przyjaciele to obczają od razu;)
Kicek - trzymam kcuki, na 100% wszystko luxersko wyjdzie;):) Co się komplikuje, tu się nie ma co komplikować;] no dobra jokuję... ale jakby cus to masz to forum i namiary na mnie;];]...
Ech, opowiadania... Ostatnio mam zero weny:( to znaczy mam wenę, ale nie na EMHE... skrobię taki tekściol jeden, no ale nie związany w ogóle z naszym programem [kurna, kiedy sobota??!!;] no nie wiem, teoretycznie mam pomysł, ale jakoś zupełnie nie wiem jak się za to wziąć..:( i to jest najgorsze - chce mi się pisać, napisałabym coś, ale... no nie mogę, co napiszę to skreślę, nic mi się zupełnie nie klei:/
Ech, życie.
Ale żeby tak nie wiało pesymizmem to dziś mimo wszystko miałam świetny dzień - byłam z klasą na ognisku:) No serio, z nimi poza szkołą to można się wspaniale zintegrować (może poza jednym wyjątkiem, ale on tylko potwierdza regułę;D). Graliśmy w kosza, w nogę, w tenisa, a potem chłopaki jeszcze ganiali się i bawili w podchody...;D
Pozdrówka dla Was:*:*:*
Fretka
Fretka co do weny:
MAM TAK SAMO!
Wiem co napisac, wiem o czym, ale nie mam pojecia jak...i wogule jakos przysiasc nie moge
teraz jeszcze to malowanko
Kochana jestes Fretko wiem ze moge na ciebie liczyc ale jakos mi tak dziwno
ciekawe co mi sie dzis przysni
Pozdrawiam
Kicek
Podstawą ostrosłupa może być dowolny wielokąt.... mam już dość tej nauki! Jutro mam kartkówkę (kolejną) z matmy.
A do tego moje oceny od początku roku, które dostałam są....eh lepiej nie mówić! Czuje że mam doła, totalnego doła!;( Właśnie słucham sobie Robbiego "angels" więc trochę humor mi się poprawił...ale i tak ryczeć mi się tylko chce! Jestem strasznie zmęczona tą szkołą! I mogę już śmiało mówić... ja chcę wakacje!
Dobra, co ja się tu wam będę użalać, każdy ma własne problemy a te moje sa najbardzij błache.
Dzisiaj pani od polskiego mówła nam (przy omawianiu Kamieni na szaniec) że każdy człowiek chchiałby, aby go zapamiętano. Żeby po śmierci o nim nie zapomnieć. Każdy chce pozostawić po sobie jakiąś "pamiątkę". Muszę przyznać Jej rację. Każdy tego chce. I teraz przy słuchaniu piosenek Roba, tak sobię myślę że też chchiałabym zabłysnąć na scenie, czy w filmie, być lubianym przez innych. No i co najważniejsze pomagać innym.
Ah.... ale to już są te moje głupie rozważania. Ok, ok nie będę już wam tutaj truła... idę się dalej uczyć...ścianami bocznymi ostrosłupa są trójkąty o wspólnym wierchołku.....
Pozdrawiam Was gorąco :*:*
Elly
Powiem tak...Rob na nauke najlepszy jest! To jest potwierdzone!
Też wiele mi sie nasowa podczas sluchania robbiego,a powiem ci ja...tak jakby czesc cukcesy osiagnelam...zostalam zapamietana w podstawowce przez wszystkich 1,2,3,4,5,6 klasy nauczycieli, dyderektórów woźnych i cala reszte jako najbardziej szalonaa, zwariowana dziewczyna oraz jako najlepszy sportowiec w katowicach...
Pozdrawiam
Kicuś
Nauka... Też mi bokami wychodzi ;P ;//
A ja chyba zostanę zapamiętana przez znajomych jako najbardziej samokrytyczna osoba na świecie ;P Ich to już niestety wkurza... Tak... Szczęśliwi zakochani...
Idę kochani, pa ;*;*
Znaczy Kicek, jak dla mnie to Robbie jest dobry, ale tylko na matmę. Na biologię preferuję Dire Straits, na fizykę lub chemię Clapton albo Kaite Melua, na polski (na pisanie;) - dobre jest wszystko!!!;)
Well... U mnie w szkole jest w sumie w porządku... Czasem lepiej (patrz - anglik, polski), czasem gorzej (patrz fizyka, biologia i matma;D)... Ogólnie to nie jest źle, trzeba przyznać ja fuxa mam niezłego... Dziś nie miałam pracy domowej z matmy, ani jednego zadanka (a musicie wiedziec, że nasza matematyczka to ostra babka) i tak myślę - "przyznać się czy nie?" a tu ona - "wyjmujemy karteczki!" No fajnie... :/ ale okazało się, że z takiej jednej prościzny nam zrobiła, że pewna jestem piąteczki:)
___
Dziś na godzinie wychowawczej fajną rzecz robiliśmy. Usiedliśmy wkoło obok siebie na środku klasy. Każdy miał kartkę przedzieloną na pół - jedna kolumna to mocne strony, a druga to słabe strony. Najpierw każdy napisał po 2 przykłady dla siebie, a potem każdy podawał kartkę osobie siedzącej obok. I tak każdy "usłyszał" jakie ma mocne cechy a jakie słabe;D Ale się laliśmy...;D nasza wychowawczyni - "na trzy, cztery podajecie kartki. Trzy, cztery.." a my tak wszyscy na cały regulator "sru!";D [odwala nam czasem;] Uwaga, to moje plusy: można ze mną szczerze pogadać i mi zaufać, jestem spoko, jestem inteligentna, pomocna, znam się na żartach, "mądra - bez kitu" [xD], "miła, ładna, mądra" [od jednego chłopaka;D], często jestem na gg [faktycznie, to wielki plus;D] i sympatyczna. A moje minusy: Sylwek napisał "nie znam", ale potem skreślił i dodam "drze się na mnie" [ja??xD], czasem spóźnialska i niezdecydowana, trochę za spokojna (2 osoby tak napisały... ja i spokojna?! nie znają mnie xD), ale i 2 osoby napisały, że jestem nerwowa ;P, 2 osoby nic nie wykombinowały - hej, no nie podlizujcie się;D;D, a 5 napisało, że "za duzo się uczy"...
No tak, ja i za dużo nauki...buehehehe xD...
Ech, ale eksperyment fajny:)
Co by Wam tu jeszcze wymodzić?...Hmm...Oj nie wiem... idę sobie polski powtórzyć. A z angola nie mam zamiaru się uczyć;]
Pozdrawiam i życzę powodzenia w kuciu
Fretka:*
PS. Rika, dobrze że się już wszystko wyjaśniło:) pozdrox:)
Powiem tak...
ROBOTA SKOńCZONA!!!!!!!!!
ZDJECIA BEDA JUTRO!!!! Bo dziś mi sie odbija światło:)
------------------------------ -----------------
Mój dzisiejszy dzień był spoko...fajny polski i angielski...prawie zero zadania...dopiero teraz wróciłam ze szkoły i zabieram sie za lekcje...mialam 3 godziny treningu najpierw siatkówka, a potem reczna...było spoko...teraz trenerka przygotowuje nas do rozgrywek...jestem lewą przyjmująca, ale jak to mówi moja trenerka czyli ,,Dodzia"
,,Docelowo jesteś atakującą"
Reszta jutro bo dzis mam mase nauki...
Pozdrawiam
(marzący i kochający) Kicek
No, dokładnie to dziś się wszystko wyjaśniło;)
U nas też by mogli zrobić takie mocne i słabe strony, ale nasz szanowny wychowawca sie zatapia w pisaniu 'czegos' w swoim tajnym notesiku i nic ;/ A szkoda :(
I nie martw się, mnie by też napisali że się za dużo uczę :P:P
Ych, Kicek, ja tez miałam dziś sporo zadania... ;/ I wogóle mam dowalają i sprawdzianów masa... ;/
Ale przeżyjemy :D
:*
Przeżyjemy, no pewnie:) Kicek, szybciutko te foty tu proszę wklejać;D
Całusy dla Was
(uśmiechnięta, rozmarzona i na 100% czilałcie;D) Fretka:)
Ja tylko na sobotę czekam :D Jak każdy pewnie ;)
Oo... W sobotę dzień chłopaka ;P Not Good :D
U was jakieś przygotowania? :PP
;*
Żadnych....
A tak offtopowo...nauczona jestem!! Historia, chemia itp. wykułam!!
A teraz Laydies and Gentelmen prezentuję panstwu moją ścianę
http://i107.photobucket.com/albums/m310/emhe_2006/DSCN1952.jpg [i107.photobucket.com/al...]
zdjęcie kiepskie jutro bedzie lepsze...
WOW WOW WOW!!!!
Kicek ty to sama rysowałaś?! Ściana jest przepiękna! :)
Pozdrówka dla Was, kochani :*
Elly
OMG! Cóż za ściana! Jakie to śliczne. Takie kolorowe i równiutkie :) Kicuś, jak będziesz pisała list do Ty'a to dołącz do listu to zdjęcie. Napewno się wzruszy ;) Echhh... też bym chciała taką ścianę, ale mama by mnie chyba z domu wywaliła razem z tą ścianą. Narazie przemalowałam tylko wałek, taboret i na bocznej ścianie, na którą otwierają się drzwi, na samym dole, mam narysowanego konika morskiego. Ale na przyszłe wakacje, albo noże już na ferie zimowe też zabieram się za ścianę ;) Narysuję coś wielkiego... jeszcze nie wiem co, ale niestety napewno nie EMHE, bo to u moich rodziców nie przejdzie :(
Pozdrawiam!
I gratuluję ściany :)
Taką ścianę chciałby mieć każdy fan EM :D
A ja nie wiem co by moi rodzice zrobili... :P Ale chciałabym miec taką ścianę po to, żeby mi cały czas przypominała o naszej przyszłości! :D No i żeby dawała mi wiarę, żebym nigdy nie zwątpiła ;))
:*
PS. Właśnie, dołącz fotkę do listu ;) Też bym chętnie coś do niego nabazgrała ;)
dzieki wszystkim! I już odpowieadam sciane produkowałam z kuzynkiem:)
A dla zainteresowanych moge powiedziec jak
W intelnecie znalazłam takie malutkie logo EMHE (ten domek) dalam kuzynkowi on to wszystko obliczyl ile razy to ma byc wieksze i wydrukował. Potem porobilismy z tego obrazka szablony i szszszszsz posprejowaliśmy:)
A efektu to ja sama sie nie spodziewałam...też mi sie podoba:)
Zdjęcie dołącze na pewno tylko je wywołam:)
Pozdrawiam
Kicek
Fajnego masz kuzyna :D:D Mój by mi nie pomógł xD A kuzynka tym bardziej, bo nie lubi EM ;/ Nie wiem jak tak można :PP
Super ;*
E tam on taki fajny nie był...w tym rojku spoko sie zrobił nie wiem czemu? No ale wykonaliśmy kawał dobrej roboty!
:*
Ja mam :D
Prześlę ci jeśli chcesz ;)
Napisz na GG potem
Mój kuzyn też jest OK, ale tylko dla mnie :P On się ze mna dogada, ale żadna inna kuzynka czy ktoś nie- tylko ja:P I to jest dobre ;D
Teraz mi się reklema przypomniała: 'W żółtym najlepsze jest to, że ma takiego przyjaciela jak ja' xD
A ja tylko do sobotki czekam (lol) :D
;*
No i ja oczywiście dołączam się im krzyczę głosem szaleńca, bijąc pokłony "Congratulations Kicek!!!";D
___
Well... Jutro piątek... ma tylko jeden plus - wiadomo jaki;) A poza tym to:
- ukochana biologia :| (dowiem się jak mi poszła kartkówka, trzymajcie kciuki)
- ukochana matma O.o (jw.)
- ukochany niemiecki |ściana| (z którego babka również odda kartkówki)
A żeby się za bardzo nie odróżniało to Madzia - moja wychowawczyni i przy okazji facetka od chemii i fizyki - robi nam jutro na chemii co?
Kartkóweczkę, ofkors.
Jak oryginalnie...
Jeszcze do tego na sobotę mam napisać artykuł do laklnej gazety o wdzięcznym tytule "Głos Garbowa" xD
Pominmy fak że nie mam koncepcji...
Coś jeszcze?
Ach tak. Opieprz od wuefisty za olanie SKSu.
Zapowiada się miły dzionek...
Pozdrawiam wszystkich
Fretka:*
[a w tle SDM - "Czarny blues o czwartej nad ranem"]
ale jest do d... . musze sie komus wyzalic a nie mam komu wiec pisze na forum mam nadzieje ze zrozumiecie.
już jakis czas lecze sie u ortodaty wiecie o co chodzi aparacik itp*** ortodatka zdjela mi go za wczesnei i teraz musze chirurgicznei usuwać zęby i akurat mam zabeig w sobote potem musze lezec tydzien w łuzku z opuchlizna.A razem z dziewczynami wymysliłysmy w pneidzialek niezla imprezke na dzien chlopaka a mnei oczywiscie nei bedzie potem we wtorek moja klasa wyjezdza na wycieczke na ktora tez nei moge jechac oni bede sie tam swietnie bawic a ja bede lezala i zalowala z emnei tam niema strasznie mi smutno ze mnei tam nei bedzie bo to ostatni rok a ja niemoge jechac niemam komu tego powiedziec mam nadzieje z ezrozumiecie bo naprawde mi przykro.
wiem z e troche niskładnei to napisałam i sorki za błedy
pozdrówka
Oj ;// Ja bym się chyba rozpłakała na twoim miejscu ;(;( A o aparatech coś wiem, bo sama noszę... =/ Nie nawidze go, ale już przyzwyczaiłam :P
No tak, ale co ja tu będę bredzić :P
Będzie dobrze (przytul) Jak nie dziś to jutro! :* ;)
Ja równiez wiem coś o aparatach. Ale nie martw się na pewno jeszcze wiele razy sie spotkacie:) Jak mawia Robbie Williams ,,Every little thing is gonna be alright".
Dobra a teraz od rzeczy. Fretka ja tez mam jutro walnięty dzień:)
Chemia - znienawidzony przedmiot...gość pyta
Polski - kocham poprostu, zgłaszam sie do odpowiedzi
Angielski - Kocham to...czasem nawet myslę po angielsku
Religia - uwielbiam...gość jest swietny (śmieszny)
Historia - extra praktykant np. dzis do qumpla mówi ,,No chodź, będzie fajnie"
Matematyka - ułamki...kocham:)
A potem hm...do 19 mecze...z Tychami i Bieruniem....jestem kapitanem....o my god!!
Fretka zycze ci powodzenia...a ja jakos sobie poradze
a teraz...hm...ide na lostów.......a potem ide marzyc.....
Zagłębie sie w swiat fantazji...
Pozdrawiam w szczególności Fretkę:)
Kicek
Kicku, thx za pozdro;* mam nadzieję, że Twój zmysł estetyczny za bardzo nie ucierpiał kiedy zobaczyłaś tamte zdjęcia (szczególnie pierwsze)?;D Poczuj jak mocno kopię Cię w 4 litery na szczęście, rozjedziecie Tychy i Bieruń! Katowice mastaaaa! ]:-) ;D
A ja teraz włączam Wordzika modzić artykuł... Potem matma... Potem kąpanko:P... Potem biologia... Potem mój tekścik... Potem spanko...
;)
Pozdrówka dla wszystkich (Kicek...:D)
Fretka
[tuli b. mocno] ech no... kurde, cokolwiek bym nie napisała i tak Ci nastroju, bo wkurzające jest... ja jakiś czas temu się przed obiecującą wycieczką klasową się rozchorowałam i ofkors nie pojechałam... ;/
Kurna, frustrujące takie coś jest...
No, ale zawsze możesz się na forum wyżalić, spoko:)
[jeszcze raz tuli;]
Pozdrówka
Fretka
Ja dziś w szkole spałam... ;/ Ledwo się na 2 WF na nogach trzymałam, a potem jeszcze fiza i chemia... I mata i polski... Ale te 3 ostatnie już przejdą...
Jak dobrze że już piątek :]
Chce sobotę ;D
Moja koleżanka się na Zielonej Szkole rozchorowała ;/;/ I na dyskoteke nie poszła, musiała w łóżku leżec =//
:*
WOW !! Dawno mnie tutaj nie bylo :/ A tak poza tym to ta sciana jest naprawde bombowa !! sama chcialabym miec taka :d rodzice raczej by mi pozwolili na nia :p bo bede miala malowana sciane i moj tata powiedziala ze moge sobie zrobic tak jak bede chciala :P Ale watpie zebym umiala zrobic tak pieknie jak Kicek mial :( nie mam takich zdolnoci a szkoda :(
Emma przyjade i Ci zrobie! Gdzie mieszkasz??
A tak offtopowo...miałam dziś super dzień!!
Nauczyciele nie pytali...
Wszystko było spoko, a o 15:15 zaczęła się masakra...
Byłam tak zdenerwowana, że normalnie nie wiem...pierwszy ligowy mecz...jestem kapitanem...o my god!!
Ale potem poszło już spoko rozniosłysmy Bieruń 2:0...lol
Ale potem byo troszke gorzej:(
Tychy...hm...co o nich moznaby powiedzieć??....
3/4 ich zespołu to reprezentanki juniorek Województwa Śląskiego...nic dodać nic ująć...gościówy serw jak sto piećdziesiąt i atak jak ...Wlazły!
Ale nie było tak źle przegrałysmy jedyne 1:2.
W ta niedziele rewanż u nich...ciekawe jaką mają halę...
Nawet Dodzia(trenerka) sie na nas nie darła...
Wszyscy nam kibicowali...nawet jacyś licealiści przyszli...
Było bardzo fajnie....
Oczywiście oddałyśmy(nasza drużyna) chołd Arkowi Gołasiowi....[*]
Pozdrawiam wszystkich i nie moge się doczekać na EMHE:)
(Fretka jak co to na gg jestem jeszcze chwile)