powrót do forum osoby Uwe Boll 
Slone paluszki,piwko,dobrzy znajomi,kupa smiechu.Jest rozrywka i nie trzeba sie spinac.Po robocie trzeba wrzucic jakis jego filmik.W fali krytyki,ja patrzac na jego gebe,mam usmiech od ucha do ucha.No i mi go troche zal.Niech sobie robi filmy,nikogo na sile do nich nie ciagnie.Pozdrawiam.Tak a pro po,mam wrazenie,ze kazdy z was ogladal jego filmy od dechy do dechy,bo nie bylo by polemiki,to jest juz jego maly sukces.YO.
Święta racja. Nie ma to jak w sobote wieczór z kumplami, przy browku zapóścić Postala, Far Cry'a albo W imię króla. Proste filmy są najlepsze. Śmiechu co nie miara, nikt się nie skupia na psychice postaci. Boll jest jaki jest, ale w tworzeniu filmów pod piwko jest mistrzem. Taka prawda, że Postal to najbardziej wymiatająca komedia od kilku lat (jeśli dla kogoś głównym wykładnikiem jakości komedii jest to ile razy człowiek tarza sie ze śmiechu w trakcie filmu) a Seed jest lepszy od Piły V. Far Cry też ujdzie.
Uważam podobnie. Choć filmy pana Bolla są najeżone niedociągnięciami, to nawet z tych niedociągnięć można się pośmiać. Szacun!
Ja również lubię jego filmy (może nie wszystkie), ale Postal czy Far Cry to właśnie takie filmy które się ogląda aby się odstresować. Dziwne że tak "badziewne" produkcje są dla mnie bardziej ciekawe niż niektóre wielce zachwalane filmy z top 100 :] Po prostu czasami film Uwe jest lepszy na poprawę humoru niż kolejny zdobywca oskara.