Quentin Taratnino robi kiczowate filmy i jest geniuszem, co prawda ma kilka b. dobrych filmów, ale większość jego produkcji to szmirowate filmy. Ogląda się je przyjemnie bądź co bądź, ale nie to mam na myśli. W przypadku Tarantino, jeśli ktoś na forum wypowie się o jego filmie źle, to jest zasypywany masą wyzwisk jego fanów. Każdy argumentuje, że film miał być kiczowaty. Jednak czy to znaczy, że miał się podobać? Uwe Boll robi denne ekranizacje gier, ale nie twierdzi, że jest inaczej. W filmie Postal, swoją drogą świetną ekranizacją, sam przyznaje, że robi kiczowate filmy i robi je tylko po to żeby zarobić. Także nie rozumiem w czym problem. W przypadku ekranizacji Hitmana (1/10) już nie było problemu z tym, że to ścierwo i profanacja. Film miał być dobry, a był <cenzura>. W przypadku Bolla nie ma złudzeń, film będzie lipny i tyle, choć bywa, że potrafi zaskoczyć. Także nie można zawieść się na czymś co miało być nędzne od samego początku. Pomijając inne kiczowate produkcje które posiadają wyższą ocenę, na fw chociażby.
Ach, maestro Uwe to prawdziwy mistrz. Chciałbym zobaczyć jego film pt."Jak nie robić filmów" lub "Kicz i jego podgatunki".
Uwe zły nie jest. Ale mógłby się postarać.
Qentin robi kicz, ale stylowy. Tu mamy typowo luzackie podejście. Uwe mówi "Zrobiłem gó..o za które wy sypiecie $$$ i mam to głęboko w d..." Quentin robi jednak coś co da się oglądać np. mnie Deathproof się podobał. A Far Cry zawiódł brakiem tropików.
Co innego wciskać gó..o w złotym papierku a co innego jeszcze ciepłe, parujące na otwartej dłoni. Lub inne porównanie Quentin czasem daje nam tanie podkoszulki z Chin ale z podrobioną metką, w opakowaniu i z instrukcją prania, Uwe wciska nam jedną ręką do kieszeni szmatę, drugą zaś zabiera nam portfel.To tylko subtelna różnica, nieprawdaż??
Ejże, ja tam Bolla lubie, bo facet ma dystans do siebie i niczym mi nie zawinił. To, że zepsuł Bloodrayne w które nawet nie grałem, albo Dungeon Siege to nic, bo ja lubie słabsze filmy np.dla rozrywki.
Szmira szmirze nierówna. Problem z Bollem moim zdaniem polega na tym, że opiera się na czymś co ma duży potencjał i przerabia to na chłam. Weźmy np. grę Bloodrayne i wyobraźmy ją sobie jako dorodne drzewo gotowe do ścięcia. Co można z takiego drzewa zrobić? Można np. wykorzystać do budowy statku, domu itd., itp. Boll z tego drzewa robi jedną wykałaczkę a reszta idzie na śmietnik. Ja np. chciałbym zobaczyć jak wyglądałby film Bloodrayne w reżyserii Tarantino.