Uwe Boll

3,9
965 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Uwe Boll

Tak się składa, że widziałem "Tunnel Rats" i "Rampage" i są to bardzo dobre filmy. Na Imdb "Darfur" ma bardzo pochlebne recenzje i właśnie się do niego przymierzam. Osobiście cieszę się bardzo, że mamy kogoś takiego jak Uwe, bo facet ma swój styl, swoje podejście i nie boi się realizować swoich planów. Ludzie - nie słuchajcie innych, oglądajcie i sami oceniajcie ! Facet jest po prostu bezkompromisowy i jak to ktoś ujął - kocha to co robi. To jakiś żart, że Uwe ma średnią poniżej 2, a taki król syfu jak Emmerich powyżej 6. Zdecydowanie niedoceniany. Potrzebował czasu, by się wyrobić i zdecydowanie mu się to udało.

New_World_Order

Zgadzam się z Tobą w 100%
Ed Wood był podobno najgorszym reżyserem wszech czasów a teraz to klasyka.Myślę że podobnie będzie. z Uwe.Najważniejsze że robi to co lubi.

New_World_Order

"Darfur" - BARDZO mocny film, konflikt ukazany przez pryzmat dramatu jednej wioski (a takich są tam tysiące)
"Stoic" - strasznie nieprzyjemny film, ogląda się znacznie trudniej niż fikcyjną "Piłę", a to przecież czysta rzeczywistość bez upiększania

W surowym realizmie, wręcz porażającym okrucieństwie Uwe znalazł swoją niszę. Osobiście cenię go bardzo. Keep it up Uwe.

New_World_Order

Typ jest totalną katastrofą, ciekawe skąd on ma kasę żeby realizować swoje filmy. Jego "wytwory" są żałosne, nudne, pozbawione sensu, uważasz ze te cechy są pozytywną stroną? to gratuluje.
Długo przykładu nie trzeba szukać. Postal - gra jest psychodelicznym horrorem z ciężkim klimatem. Film - głupią komedią. Naprawde, nic tylko cieszyć się, że tworzy...

fornakter

To obejrzyj Rampage, Tunnel Rats, Stoic i Darfur - to że ekranizacje gier były niewypałami, wobec tych 4 filmów nic nie znaczy.

fornakter

Od kiedy Postal czy Postal 2 to ciężki klimatycznie psychodeliczny horror?

New_World_Order

Kiedyś bardzo go nie lubiłem, bo po prostu kręcił nienadający się do oglądania syf, ale od pewnego czasu podchodzę doń z mniejszą rezerwą. „Stoic”, „Postal” i – przede wszystkim – „Rampage: Szaleństwo” pokazały, że nawet Uwemu może wyjść film co prawda nie wybitny, ale nadający się do oglądania, któremu spokojnie można wystawić 6/10. Jest niestety jeden warunek – film musi być bardziej kameralny, „arthouse’owy”, bo gdy Boll zabiera się za „widowiska”, to wychodzi wielka kaszana. Mając w pamięci niezgorsze wspomnienia z ww. filmów zabrałem się za „BloodRayne III”, mając nadzieję na przygłupie, ale sympatyczne w swojej głupocie i oglądalne widowisko klasy B, a dostałem zwykły szajs z cyckami, lesbijkami, słabym scenariuszem, beznadziejnym aktorstwem i kiepską reżyserią.