Jak to jest że dobrzy lub niezli aktorzy godza sie grac w filmach kreconych przez takiego idiote, nierozumiem tego.
Ogladalem do tej pory tylko Alone in the dark a tu Christian Slater i Stephen Dorff, nie jarze, chyba im naprawde forsy za malo.
Dokładnie, też się nad tym ostatnio zastanawiałem. A w najnowszym :dziele" Boll'a - "BloodRayne" - grają Michael Madsen i Kristanna Loken. O co tu kurde chodzi ???