, bo nie spotkałem się z człowiekiem ,który mimo ciągłych porażek nadal wydaje takie g***a i nadal nie potrafii nic dobrego wydać, normalnie człowiek porażka; rączki, które z****ą; zepsuty dotyk. Nie no jak go można nazywać reżysermem i skąd on się urwał, z choinki, czy z księżyca spadł, a może go z marsa za g*****ę w******o??