Uwe Boll

3,9
965 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Uwe Boll

Słynny (z taśmowej produkcji gniotów na podstawie gier) reżyser Uwe Boll znalazł ciekawy sposób na znalezienie statysty do adaptacji Far Cry'a. Wystawił aukcję na eBayu!

Cena wywoławcza wynosiła niecałe 2500 euro (co za okazja!). Szczęśliwiec, który wylicytowałby swój udział w filmie musiałby nie tylko wytrzymać 5 dni na planie filmowym z tytanem niemieckiej kinematografii, lecz także sam pokryć koszty przelotów i hotelu. Aukcja zakończyła się wczoraj. Nie było ani jednego chętnego. Zresztą sami zobaczcie. Ciekawe - w aukcji napisane jest, że film ma budżet ok. 40 mln dolarów, a Boll chce zedrzeć ze statystów kasę za wystąpienie w nim?...

Lord_10

No niestety :/ Ten cwel się wziął za jedną z moich ulubionych gier. Aż boję się pomyśleć co ten pseudoreżyser zrobi z takim klasykiem :/

Lord_10

Mogliście zapytać się Mamy czy nie zasponsoruje wam głównej roli w filmie Uwego napewno by się zgodziła;)

Lord_10

Przeczytaj mój temat o strategii Uwe Bolla, który niedawno tu napisałem, to zrozumiesz, czemu wprowadza w życie tak absurdalne pomysły.

Lord_10

Temat Uwego był mi znany już wcześniej.Wiadomo dlaczego niemieckim producentom zalezy na tym aby filmy Bolla odsiosły totalną klapęChcą poprostu zarobić.Napisałeś "Otóż wbrew obiegowej opinii, Mr. Boll to nie przychlast pokroju Eda Wooda któremu się zdaje, że robi wielkie filmy" Uwazasz Eda Wooda za przychlasta a Uwego za sprytnego biznesmena który specjalnie kreci gnioty aby zarabiac na ich klapie? Ed przynajmniej był wizjonerem i miał głowę pełną WŁASNYCH absurdalnych pomysłów których nie bał się wprowadzić w życie (miało to śmieszny i kuriozalny efekt ale nie zrażał się tym jego jedynym filmem który zdobyła jako takie uznanie krytyków był "Glen or Glenda") .A Uwe nie potrafi nakręcić niczego oryginalnego obejrzyj sobie film "Mordercza obsesja" tego "sprytnego biznesmena" wujek Uwe myślał że stworzy wspaniały thriller psychologiczny w stylu "Milczenia owiec" czy "Siedem" bardzo się wk..wił gdy krytycy totalnie zjechali jego film .ON WIERZY ŻE KRĘCI DOBRE FILMY ,jest totalnym tandeciarzem i wieśniakiem a nie sprytnym biznesmenem jego "BloodRayne" świetnie sie sprzedał tylko w Rosji z czego był bardzo zadowolony( bo tylko tam takie g**na moga się podobać).Podobnie rzecz miała się z "Alone in the Dark".Uwe nim zaczal "kręcić filmy" pisał książki w stylu Toma Clancy'ego tez nie zamierzenie głupie i nie orginalne które spotkały się z miażdżącą krytyką.Dlatego porównywanie Eda Wooda do Uwego mimo ich wspólnych upodobań do kręcenia filmów jest raczej nie na miejscu,Ed miał własne oryginalne aczkolwiek totalnie absurdalne pomysły ale były to wyłacznie JEGO koncepty.Boll potrafi tylko zżynać stare wypróbowane filmowe szablony w myśl tego iż "to co podobało się w innych filmach to bedzie podobać sie i w moim" A to że wystawił aukcję na eBayu tylko moż e swiadczyc o jego głupocie i checi bycia na siłę oryginalnym ,pokazanie Światu że on Władca Bolleści też ma dużo do powiedzenia.Uwe musi pekac teraz z dumy że zrobił coś czego nikt (w jego mniemaniu) nigdy nie dokonał co jest wierutną bzdurą bo wielu działaczy fina offowego tak robi.Co do licencji na adaptacje gier to nie wiem czy sa takie tanie dobrym przykładem jest "Dungeon Siege" Boll w swoich zamierzeniach chciał stworzyc Władcę Pierscieni w swiecie tej gry-z mizernym skutkiem.Każdy ma swoje domysły odnosnie przyczyn kręcenia przez niego totalnych gniotów , musze się przyznać nie zgadzam sie z Twoimi. Nie uważam Uwe Bolla za swietnego biznesmena który kręci specjalnie gnioty aby tylko na nich zarobić.Prawdziwymi biznesmenami byli tylko ci ludzie którzy potrafili wykorzystac jego "talent" do krecenia filmów i dawali nie mały sponsoring na jego "dzieła" .Tylko dzieki nim ma własne studio filmowe gdzie kreci dalej swoje shitowe filmy.Po co miałby to robić jesli niemieckie prawo zniosło mozliwosć odpisania sumy wniesionej na produkcje filmu?Dlaczego sie nie wycofa?Przeciez teraz nie zarobi nic na swoich "ekranizacjach",Dlaczego angażuje znanych aktorów? Dlatego aby przyciągnąć tylko ich wizerunkiem widzów do kina bo mysli że kazdy będzie szedł aby ich zobaczyc w kolejnej ciekawej (tylko jego zdaniem)produkcji, a nóz im sie spodoba i skończą z ciągłym psioczeniem na niego.Sam nie zastosował tych sztuczek wcześniej ,to ludzie interesu z którymi miał do czynienia pokazali mu jak może zarobić na tym że jego filmy nie odnoszą sukcesu .Teraz gdy ma już własne studio filmowe może powrócić do swoich ukochanych ekranizacji gier komputerowych wykładać pieniążki z własnej kieszeni na kolejne crapy. Nie potrzebuje juz nikogo ,bo sam potrafi sie zatroszczyc o siebie i o swoje "dzieła".To że ma walczyc na ringu z najwiekszymi krytykami nie ma zrazic do siebie widza ,wręcz przeciwnie to jest coś skandalizujacego ,kontrowersyjnego co ma za zadanie przyciagniecie do kin najwiekszej liczby ludzi. Wiadomo że coś co jest kontrowersyjne znajduje najwiekszy poklask wsród publicznosci i Uwe chce na siłe udowodnić ze ostatnie słowo bedzie nalezec do niego.
Wnioski końcowe są takie ze Uwe Boll to totalny frajer i przychlast który zarobił pieniądze dzieki ludziom którzy potrafili umiejetnie wykorzystać jego "talent" do robienia filmów.On liczył na zyski z projekcji a oni z klapy jaka gwarantuje jego pseudokinematografia.Po klęsce zeby nie czuł sie osamotniony i zmieszany z błotem skapneło mu co nieco aby mógł dalej kręcic coraz to gorsze(w jego mniemaniu lepsze) filmy i aby jego udzialowcy mogli składać dalej pieniązki na nowego Maybacha.Nie opierałem sie tu na forach internetowych tylko na artykolach zamieszczonych w prasie ,takie jest moje zdanie i mam prawo je wyrazić .Szanuję rowniez Twoją opinię i interpretację fenomenu zwanego "Uwe Boll" chociaz mam prawo się z nią dokońca nie zgadać.
Pzdr!

RedKoona

Dziękuję za komentarz. Bolla z Woodem nie porównywałem, bo to jednak różne typy ludzi (moim zdaniem). Artykuł, który czytałem, wskazywał na Bolla jako inicjatora tej strategii, ale być moze faktycznie jest on tylko marionetką w rękach niemieckich biznesmenów. Mnie wydaje się bardziej prawdopodobna wersja, którą ja czytałem, ale mogę się mylić :) W każdym razie ktoś na pewno korzysta na tym procederze. A co do jego wycofania się - jak pisałem, nie wiem jak się potoczy jego dalsza tzw. "kariera", ale skoro "alone in the dark 2" załapał się w tę lukę podatkową, to przynajmniej do 2009 (bo na ten rok sequel tego gniota jest planowany) nasz drogi Uwe będzie kręcił filmy. A co dalej zobaczymy, ale wątpię, żeby nakręcił on chociaż jeden przyzwoity film, który klapy nie zrobi. Być może te obrazy będą tak głupie, że aż zabawne :>

I jeszcze jedna rzecz. Na imdb znalazłem taki oto wierszyk:
"Roses are red, Violets are blue, fuck you Uwe Boll your movies suck donkey cock"
Cała kwintesencja uwielbienia Bolla przez "fanów" jego filmów:)

Lord_10

Uwe Boll - kolejny przychlast z serii "ja myślę, że coś umiem i będę to robił"... a niestety to jest jedyna myśl którą są w stanie jego szare komórki stworzyć...