Bohaterowie HSM mieli być wzorami dla współczesnych nastolatków. Mnie się osobiście musicale podobały. Nie było podtekstów, nie gadali w kółko o seksie. Było miło, cukierkowo, czasem naiwnie, ale ogólnie nieźle. Ale przez to co Vanessa zrobiła (jej nagie foty) nie uważamy już bohaterów HSM za jakichś świętych...