Jak ją widzę na ekranie, dostaję piany na pysku. Jest strasznie zmanierowana. Już sam sposób, w jaki mówi, mnie irytuje. Nie sądzę, by ta pani przejawiała jakikolwiek talent aktorski. To ostatnia rzecz, o jaką bym ją podejrzewała.
nie no przegiecie, to ze nie lubi ryder to znaczy ze jest zakompleksiona brzdula?? sadze, ze ryder jest srednia aktorka, to co, tez jestem pasztetem:P??? luudzie,.....
Brak talentu aktorskiego, tak? To chyba nie widziałaś np. "Wielkich kul ognia", "Witaj w domu, Roxy Carmichael", "Syren" czy dwóch filmów, za które była nominowana do Oscara: "Wieku niewinności" i "Małych kobietek". Zanim coś napiszesz, to się zastanów, ok?:D
niektórzy ją porównują do Keiry Knightly.. o ile rzeczywiscie jest jakies drobne podobieństwo to już powiedziałabym ze ta druga jest bardziej zmanierowana jakoś nie przekonuje mnie jej styl gry, natomiast Winona jest naturalna i .. bardzo ją lubię , jedna z moich ulubionych aktorek
Oho. Zaczyna się. Zawsze tak jest. Nie można mieć swojego zdania, bo przecież fani od razu zlinczują, zwyzywają od brzydkich, poimputują o kompleksach. Strasznie mnie to bawi. Naprawdę.
Wracając do Winony, coby nie offtopować - tyle już widziałam aktorów nominowanych, filmów nagradzanych, żeby dojść do wniosku, że nagrody nie są miarodajne. Dla mnie to aktoreczka. Wzbudza sympatię - owszem. I zaraz znowu zostanę posądzona o to, że jestem brzydka, bo powtórzę, że to bardzo ładna kobieta, miło się na nią patrzy, ale talentu nie ma nawet krzty. Jej garnie mnie irytuje, bo widać, że jest to granie, a w dobrym aktorstwie chyba nie o to chodzi, by było widać, jak grubymi nićmi jest szyta rola, prawda?
Podobieństwo między Winoną a Keirą również zauważam - mówią z podobną manierą, są tak samo drewniane, ale ładne z nich cholery. Przed urodą obu pań chylę czoła. Naprawdę.
I, uprzedzam, proszę sobie darować wątpliwej jakości komentarze, bym uderzyła się w głowę, bo to strasznie słabe jest.
Podejście do danego aktora i jego gry jest jak najbardziej rzeczą subiektywną i nie ma o co się wzburzać, bo i tak nie da się wmówić komuś sympatii albo wyperswadować niechęci do jakiegoś człowieka z ekranu ;]
Osobiście, uważam, że Ryder ma talent i nie dostrzegam u niej żadnej denerwującej maniery - po prostu lubię ją na ekranie.
Aczkolwiek rozumiem, bo i mnie wpienia sam sposób bycia niektórych aktorów do tego stopnia, że nie mogę na nich patrzeć ani obiektywnie, ani w ogóle :P
Uważam, że Ryder jest zarówno atrakcyjna, jak i utalentowana, ale ilu ludzi tyle opinii. Szanuję jednak Twój pogląd, założycielko tematu. Może jeszcze trafi się jakaś rola tej aktorki, która sprawi, że zmienisz zdanie. Co do ludzi odpowiadających na temat, to śmieszy mnie rzucanie się na autorkę tematu z tekstami w stylu " pewnie jesteś brzydka". Tym bardziej jest to głupie, że dziewczyna na wstępie napisała o Winonie, że jest bardzo ładna :) Widać zatem, że nie ma tu żadnej zawiści z powodu wyglądu panny Ryder. Pozdrawiam i radzę czytać dokładnie, i ze zrozumieniem ;)
Zgadzam się w zupełności z założycielką tematu. Dla nie Ryder i Knightley to po prostu matrony... W każdym filmie prawie identyczne. No ale zapotrzebowanie na tego typu aktorki jest więc nie ma o czym mówić.
Niestety muszę się zgodzić z powyższą opinią , jest ładna i to by było na tyle .Co do jej gry aktorskiej -szczerze takowa nie istnieje .W większości produkcji (przytoczę tu chociażby Dracule i Edwarda Nożycorękiego) gra tak samo ,w Draculi zagrała w moim mniemaniu najgorzej z wszystkich ,nieprzekonywująco ,ogólnie rzecz ujmując b.słabo .Gdyby nie ta niecodzienna uroda wątpię czy zaszłaby aż tak daleko w świecie filmu(Reżyseży obsadzją ją głównie jako dekorację ,zresztą podobnie jak Ume Thruman) .W stosunku do jej nominacji do oscara - jest wiele przypadków aktorów czy aktorek ,które na nią najzwyczajniej w świece nie zasłużyli ,np Mary PickFord za role w "Kokietce" ,jak i również wielu wielu innych .
Hola, hola ! Uma jako dekoracja? Widziales moze Henry i June, Jennifer8, Pulp Fiction czy Niebezpieczne zwiazki? Niewiele jest aktorek, ktore potrafia stworzyc niezapomniane, hipnotyzujace kreacje i uroda ma tu drugorzedne znaczenie. Zarowno Uma jak i Winona maja za soba wspaniale role i wiecej charyzmy niz niejeden partnerujacy im aktor!
Racja jest (jak to się mówi) jak dupa, każdy ma własną, jeden zgrabniejszą, inny mniej:P
A na poważnie: moim zdaniem to dobra aktorka, osobiście nie mam żadnych uwag co do jej gry, filmy z jej udziałem zwykle były bardzo dobre(oprócz tych komedyjek kilku).
W każdym razie dała popis aktorski w "Girl, Interrupted", "The House of the Spirits", "The Age of Innocence", "Little Woman" oraz w "Draculi", kurcze, naprawdę kreacje świetne. Coś tam ominęłam, czegoś tam nie obejrzałam...
P.s
Zgadzam się z tym, że ani Coppola ani Scorsese nie obsadziliby jej do swoich filmów tylko z racji urody - którą zdecydowanie ma :)
Pozdrawiam.