Winona Ryder to nie jedna z najlepszych aktorek na świecie, ale najlepsza! Z wielą naturalnością potrafi wcielić się w każdą rolę, nawet w słabym albo średnim filmie. Z niecierpliwością czekam na kolejne filmy z jej udziałem.
Fakt, Winona Ryder potrafi zagrać rolę z wielkim zapałem. Bardzo dobrze wciela się w rolę, którą gra. Niesamowita była w filmie Dracula z Gary Oldmanem przy boku. Lubię ją bardzo jako aktorkę, lecz wolę Umę Thurman :) Pozdrawiam.
Ja też bardzo lubię Umę, ale nie aż tak. Mam pytanie. Czy gdyby Uma Thurman nie zagrała w żadnym filmie Quentina też wolałbyś ją? Pozdrawiam.
Dobre pytanie. Uwielbiam filmy Tarantino, a najszęściej w nich gra właśnie Thurman. Myślę, że gdyby nie grała w żadnym z dzieł Tarantino, to raczej nie byłaby moją ulubioną aktorką. Lubię ją poprzez role jakie miała. Lecz jeśli nie Thurman, to ulubioną aktorką byłaby Daryl Hannah. I to nie dlatego, że zagrała w kill billu :) Ryder też bardzo lubię, miała parę fajnych ról, ale nie jest moją ulubioną aktorką. Pozdrawiam.
Ja też uwielbiam filmy Quentina i nie ukrywam, że gdyby nie one, chyba nawet nie wiedziałbym o Umie. Albo po prostu nie zwracał na nią uwagę. Najpierw ujrzałem ją w "Pulp Fiction", gdzie bardzo mi się spodobała, ale dopiero po "Kill Bill" stała się jedną z moich ulubionych aktorek. Co do Winony, to ją zacząłem uwielbiać od początku mojej przygody z filmem, czyli dobre kilka lat temu. Najpierw zachwyciła mnie w "Edwardzie Nożycorękim" i "Soku z żuka", a potem w "Skrawkach życia".
Zgadzam się!! Uwielbiam ją, poprostu jest świetna :D ale Quentina filmy tez lubie, bo są orginalne :P pozdrawiam