Recenzja filmu

Kot jaki jest, każdy widzi (2009)
Sophie Fillières
Chiara Mastroianni

Ciężkie jest życie pisarki

To nie jest jedna z tych amerykańskich komedii, które połyka się w całości, popijając litrowymi napojami gazowanymi. O nie, Fillières przygotowała danie wyrafinowane, o ostrym, wyrazistym smaku.
Być pisarzem nie jest łatwo. Zwłaszcza kiedy cierpi się na twórczą blokadę. Życie zaczyna wtedy przypominać dom wariatów. Nie wierzycie? Zapytajcie więc Célimène (Nathalie czy jak się dziś chce nazywać) – bohaterkę filmu "Kot jaki jest, każdy widzi".

Célimène znalazła się w twórczej próżni. Po sukcesie swojej poprzedniej książki (niewielkim, chłopak matki nawet nie skojarzy tytułu) stanęła pod presją napisania czegoś równie dobrego. A tu guzik. Nic nie przychodzi jej do głowy. A co gorsza, jej życie przypomina jej mieszkanie – rozbebeszone na potrzeby remontu. Nic więc dziwnego, że lunatykuje po nocach, piekąc ciasta nienadające się do zjedzenia, a w dzień szuka spokoju, wchodząc do kosza na śmieci i co pięć minut zmieniając swoje imię. Na szczęście jest jeszcze jej młodociana fanka-prześladowczyni, która postanowiła zostać jeśli nie muzą to przynajmniej inspiracją dla kolejnej powieści pisarki. Ta relacja wytrąci bohaterkę z równowagi, co może się okazać zbawienne dla jej życia zawodowego i osobistego. Ale czy skorzysta z okazji?

Obraz Sophie Fillières to rzecz hermetyczna, która zdecydowanie nie jest przeznaczona dla każdego. "Kot jaki jest, każdy widzi" balansuje na granicy komedii absurdu. Wiele scen, choć zabawnych, rozśmieszy tylko nielicznych. Aby bowiem docenić komizm, trzeba charakteryzować się dość specyficznym poczuciem humoru. To nie jest jedna z tych amerykańskich komedii, które połyka się w całości, popijając litrowymi napojami gazowanymi. O nie, Fillières przygotowała danie wyrafinowane, o ostrym, wyrazistym smaku.

Sama reżyserka pewnie nie wystarczyłaby do uczynienia z tego filmu obrazu interesującego dla widza. Ma na szczęście pomoc w osobie Chiary Mastroianni. To na jej kreacji opiera się konstrukcja filmu. I wystarczyłby jeden fałszywy ruch, by całość runęła jak domek z kart. Mastroianni jednak dobrze czuje absurdalny humoru i w roli zmagającej się z problemami pisarki wypada wiarygodnie, nawet w najbardziej dziwnych i ekscentrycznych scenach. To za jej sprawą w ogóle wierzymy w tę historię. Zdecydowanie warto przyjrzeć się jej uważnie w tym filmie. Jednak mimo jej dobrej kreacji "Kot jaki jest, każdy widzi" polecić mogę tylko tym, którzy cenią nietypowe poczucie humoru.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones