Recenzja wyd. DVD filmu

Rozmowy z innymi kobietami (2005)
Hans Canosa
Helena Bonham Carter
Aaron Eckhart

Nocne wspominki

Kobieta i mężczyzna spotykają się na weselu. On jest bratem panny młodej, ona druhną 'z ławki rezerwowej'. Zaczynają rozmawiać, opowiadają o swoich byłych, o życiu teraz – spędzają razem całe
Kobieta i mężczyzna spotykają się na weselu. On jest bratem panny młodej, ona druhną 'z ławki rezerwowej'. Zaczynają rozmawiać, opowiadają o swoich byłych, o życiu teraz – spędzają razem całe wesele, a kiedy impreza się kończy, lądują w hotelowym pokoju, gdzie... dalej wspominają z krótką przerwą na seks. Zwyczajna dwójka nieznajomych, których połączył na noc wspólny los? Nic bardziej mylnego! Rzeczywiście oboje są teraz dla siebie obcymi ludźmi, lecz nie zawsze tak było. Kiedy byli młodzi i naiwni, byli w sobie szaleńczo zakochani. Nawet pobrali się, lecz małżeństwo okazało się nieudane. Od rozwodu kontakt urwał im się kompletnie. Aż do teraz. Widok zmienionej, lecz przecież znajomej twarzy przywołuje uczucia. Czy jednak są one prawdziwe, czy może jest to tylko ożywiona na chwilę tęsknota za tym, co było i już nie wróci? Każde z nich ma przecież nowe życie. Nie ma w nim może miłosnych uniesień, lecz jest stabilizacja, bezpieczeństwo, zaspokojenie podstawowych potrzeb. Bohaterowie otrzymują kuszącą szansę porzucenia nudnej egzystencji, ale musieliby wtedy zapłacić wysoką cenę. "Rozmowy z innymi kobietami" to kino kameralne, gdzie w zasadzie poza dwójką głównych bohaterów nie ma nikogo. Film oglądałoby się prawie jak teatr telewizji, gdyby nie formalne zabiegi reżysera. Hans Canosa postanowił skorzystać z popularnego przez chwilę tricku z podziałem ekranu. Jedną część poświęcił mężczyźnie, drugą kobiecie. Dzięki temu widz otrzymuje jednocześnie wgląd w obie perspektywy na tę samą sytuację. Gdyby na tym zabiegu Canosa poprzestał, film dużo by zyskał. Reżyser jednak bardziej niż na zawartości skupiony był na formie obrazu i dorzucił jeszcze kilka elementów, jak choćby projekcje reminiscencji bohaterów. Zamiast wzmacniać film fabularnie, osłabiają go one mocno, ponieważ nie pozwalają w pełni skupić się na bohaterach. Postaci zostają przytłoczone, pojawia się prawie schizofreniczne rozszczepienie, mur ze szkła, przez który obserwujemy Helenę Bonham Carter  i Aarona Eckharta. Sami aktorzy radzą sobie dobrze z powierzonymi rolami. Materiał wyjściowy był prosty i wymagał jedynie silnej więzi między postaciami. I więź ta rzeczywiście została nawiązana. Eckhart i Carter zachowują się jak stare małżeństwo. Może nie są to kreacje pokroju Elizabeth Taylor i Richarda Burtona w "Kto się boi Virginii Woolf?", ale im mało kto jest w stanie dorównać. Polskie wydanie DVD przedstawia się raczej mało efektownie. Na płycie jest jedynie film, a za dodatki służą zwiastuny innych tytułów dystrybutora. Zabrakło komentarza reżysera, wywiadów z aktorami i reportaży, w tym właśnie reportażu o idei podzielonego ekranu. Na osłodę pozostaje nam anamorficzny obraz i dźwięk Dolby Digital 5.1.
1 10
Moja ocena:
7
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones