Recenzja wyd. DVD filmu

Pociąg do Darjeeling (2007)
Wes Anderson
Owen Wilson
Adrien Brody

Podróż za niejeden uśmiech

W krótkometrażowym <b>"<a href="http://www.filmweb.pl/f459291/Hotel+Chevalier,2007" class="n">Hotelu Chevalier</a>"</b>, którego obejrzenie powinno być warunkiem wejścia na pokład <b>"<a
W krótkometrażowym "Hotelu Chevalier", którego obejrzenie powinno być warunkiem wejścia na pokład "Pociągu do Darjeeling", Jack (Schwartzman) proponuje swojej dziewczynie (golusieńka Portman), że pokaże jej widok na Paryż, jaki rozciąga się z jego pokoju. Wyprowadza ją na balkon, a oczom widza ukazuje się zasłaniająca wszystko kamienica. Ta krótka scena jest niejako wykładnią poczucia humoru i wrażliwości reżysera Wesa Andersona. Albo się je kupuje, albo nie. Jeśli należycie do tej drugiej grupy, nie próbujcie rzucać wściekłymi obelgami o snobistycznym, niezrozumiałym nudziarstwie. Pociąg odjechał bez Was. Zdążyli się na niego jednak załapać trzej bracia Whitmanowie poszukujący w Indiach matki (Huston), straconych więzi i... sensu życia. Francis (Wilson) o mało nie zginął w wypadku, a teraz próbuje pojednać się z bliskimi. Peter (Brody) właśnie dowiedział się, że będzie ojcem. Jack uciekł zaś od narzeczonej i nie bardzo wie, co ma dalej robić. Przy pierwszym powitaniu bracia wymieniają się środkami przeciwbólowymi, a potem piją sok z limetek. Francis dokładnie zaplanował całą podróż – ustalił, które święte miejsca odwiedzą i kiedy dotrą do klasztoru, gdzie skrywa się wyrodna rodzicielka. Nie pomyślał jednak o tym, że życie jak zwykle przygotowało wredne niespodzianki, zaś reżyser potrafił je ładnie opakować. "Pociąg do Darjeeling" fajnie się ogląda, a potem miło wspomina. To kino dla lekko zwichrowanych, którzy lubią, gdy dziwne pomysły, poezja i humor mieszają się ze sobą w abstrakcyjnym koktajlu. Anderson pokpiwa delikatnie ze zlaicyzowanego Zachodu szukającego na siłę duchowej odnowy. "Pociąg" mknie po szynach duchowej egzystencji, a w tle przewijają się wyjałowione krajobrazy Indii. Aktualnie panuje moda na podróże w tamte rejony, więc film może stać się kultowym przewodnikiem dla złaknionych mistycznych doświadczeń dwudziestoparolatków. Wśród dodatków znajdziecie na płycie reportaż z planu, który można obejrzeć z polskimi napisami. Obraz w formacie 16:9, dźwięk – Dolby Digital 5.1. Do wyboru czekają zarówno lektor, jak i napisy. No i oczywiście trzech przystojnych braci.
1 10
Moja ocena:
8
Redaktor naczelny Filmwebu. Członek Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI oraz Koła Piśmiennictwa w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich. O kinie opowiada regularnie na antenach... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Pociąg do Darjeeling
Wsiądźmy do pociągu. Do pociągu, który zawiezie nas daleko stąd. Daleko od kłopotów, niepodjętych... czytaj więcej
Recenzja Pociąg do Darjeeling
Gdy tylko zobaczyłem plakat promujący film "Pociąg do Darjeeling", od razu byłem przekonany, kto podjął... czytaj więcej