Recenzja filmu

Zagubieni w miłości (2009)
Patrice Chéreau
Charlotte Gainsbourg
Jean-Hugues Anglade

Zakochani w bólu samotności

"Zagubieni w miłości" to film intrygujący i niejednoznaczny. Z całą pewnością będzie pożywką dla intelektualnych rozważań. Jednak pod względem artystycznym wydaje się, podobnie jak bohaterowie,
Być bohaterem filmu Patrice'a Chéreau nie jest łatwo. To egzystencja pełna bólu i samotności, gorączkowego chwytania się ulotnych marzeń i ciężkiej harówki w utrzymaniu iluzorycznych relacji. U Pedro Almodóvara bohaterowie mogą znaleźć ukojenie w melodramatycznej nadekspresji, Chéreau odmawia im nawet  tego.

Daniel (Romain Duris) desperacko próbuje być z Sonią (Charlotte Gainsbourg). W swej natarczywości jest niczym dziecko, które tak długo i mocno tuli do siebie szczeniaka, aż go zadusi. Na szczęście i nieszczęście, Sonia nie da się tak łatwo zagłaskać. Bo choć pozwala się osaczyć i cierpliwie znosi obsesyjną zaborczość Daniela, to nigdy tak naprawdę nie daje mu się posiąść. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z daremności tego związku, a być może związków w ogóle, dlatego wybiera pragmatyczne wygodnictwo zamiast pogoni za mrzonką, jaką jest romantyczna miłość. Daniel, choć nie do końca świadomie, wyczuwa te cechy charakteru Sonii i właśnie z tego powodu wybrał ją na obiekt swych uczuć. Chociaż bardzo pragnie miłości i bliskości, bardziej boi się bowiem porzucenia. Aby uniknąć związanego z nim bólu, musi zachować dystans. Odczuwając zaś sprzeczne popędy, "wybrał" kompromis w postaci związku niemożliwego, z góry skazanego na porażkę. Nie tylko on zresztą. Jest przecież jeszcze tajemniczy nieznajomy, który z ekshibicjonistycznym masochizmem będzie narzucał swoje uczucie Danielowi. Jest też przyjaciel Daniela, którego życie osobiste jest jednym wielkim pasmem porażek i zamieszania.

W świecie najnowszego filmu Chéreau istnieje tylko jeden pewnik: samotność. To z niej rodzi się ból i miłość, strata i związek. U autora "Jego brata" i "Intymności" nie ma miejsca na prawdziwe szczęście, a jedynie narkotyczne uniesienie, kiedy bohaterowie w pełni oddają się orgii poszukiwania bratniej duszy. Samotność jest siłą napędową i choć przynosi cierpienie, żaden z bohaterów tak naprawdę nie chce się zmienić. Za bardzo kochają to, kim są w swoim cierpieniu.

"Zagubieni w miłości" to film intrygujący i niejednoznaczny. Z całą pewnością będzie pożywką dla intelektualnych rozważań. Jednak pod względem artystycznym wydaje się, podobnie jak bohaterowie, wybrakowany, napiętnowany skazami. Reżyser niebezpiecznie zbliżył się do granicy twórczego bełkotu. Fabuła rozwija się skokami. Sceny intrygujące przeplatają się z pseudoemocjonalnymi wyznaniami bohaterów, które zaakceptować można jedynie w sztukach romantycznych, i to nie wszystkich. Duris zdaje się za mocno wczuwać w postać Daniela. Jego zachowanie jest histeryczne i miejscami wydaje się niepotrzebnie przerysowane. A jednak jest w tym wszystkim jakaś tajemnica, która nie daje spokoju, która nie pozwala przejść obojętnie obok filmu. Chéreau koniec końców wychodzi zwycięsko z batalii twórczej. Jednak rysy na "Zagubionych w miłości" sugerują, że powinien w końcu zmienić swoje filmowe zainteresowania i spróbować opowiedzieć zupełnie inną historię.
1 10
Moja ocena:
7
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Patrice Chéreauznany jest jako wnikliwy kontemplator trudnej miłości. Wysublimowane filmy francuskiego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones