Recenzja filmu

Doktor Dolittle (2020)
Stephen Gaghan
Joanna Węgrzynowska-Cybińska
Robert Downey Jr.
Antonio Banderas

Kino nudnej przygody

Stephen Gaghan to ceniony scenarzysta, znany głównie dzięki filmom inspirowanym faktami lub poruszającymi ważne tematy społeczne jak "Traffic" czy "Syriana". Jego najnowszy film, "Doktor
Kino nudnej przygody
Stephen Gaghan to ceniony scenarzysta, znany głównie dzięki filmom inspirowanym faktami lub poruszającymi ważne tematy społeczne jak "Traffic" czy "Syriana". Jego najnowszy film, "Doktor Dolittle", jest więc wyprawą w nieznane. Twórca po raz pierwszy spróbował swych sił w kinie familijnym, do tego bazującym w większości na efektach specjalnych. Podczas gdy wielu z jego kolegów nie miało z taką zmianą większych problemów, Gaghan wylądował na twórczej mieliźnie. Jego "Doktor Dolittle" okazał produktem zmarnowanego potencjału.


Na papierze fabularne pomysły wyglądają jednak naprawdę obiecująco. Chwali się twórcom to, że nie uczynili z widowiska opowieści typu "geneza bohatera". Cieszy również fakt, że Dolittle nie jest jedyną barwną postacią, że film ma całkiem zabawny drugi plan. Do atrakcji widowiska można zaś zaliczyć nie tylko mówiące zwierzęta, ale też awanturniczy wątek poszukiwania zaginionego artefaktu, co prowadzi do podjęcia przez bohaterów wyprawy pełnej cudów i niezwykłych przygód. A przecież na tym nie koniec! Do roli Dolittle'a zaangażowano Roberta Downeya Jr., jednego z najbardziej rozpoznawanych i lubianych aktorów. Partnerują mu zaś, ciałem lub tylko głosem, gwiazdy pierwszego formatu. Universal Pictures zrobiło więc wszystko, by uczynić z tej produkcji rozrywkową maszynę do zarabiania pieniędzy.


Niestety dla szefów wytwórni, kina nie da się sprowadzić do planów i decyzji obsadowych. "Doktor Dolittle" jest jak jedno z arcydzieł Chopina grane przez pianistę, który nieustannie popełnia proste błędy. Słuchający rozpozna w tym intencje kompozytora, ale w żadnej mierze nie będzie mógł uznać wykonania za udane. Cóż więc z tego, że Dolittle jest ciekawie pomyślanym bohaterem i że wprowadzona postać młodego Tommy'ego Stubbinsa daje szansę na interesującą jego przemianę, kiedy reżyser nie zadbał o to, by między tą dwójką nawiązała się nić porozumienia. Ewidentnie widać, że w zamyśle scenarzystów chłopak miał stanowić moralny katalizator transformacji Dolittle'a. Ponieważ jednak ten element w filmie jest cherlawy, to cała konstrukcja fabularna rozłazi się, a spójną fabułę zastąpiło niezborne przeskakiwanie z jednej efekciarskiej sceny przygodowej do następnej.

Drugi plan i owszem jest barwny, ale dla reżysera okazał się problemem, a nie zbawieniem. Gaghan ewidentnie nie poradził sobie z liczbą postaci. Nie zapanował na rozgardiaszem, więc kolejni zwierzęcy bohaterowie przekrzykują się lub też pojawiają się i znikają bez składu i ładu. Wątek strusia i białego niedźwiedzia, wiewiórki ze stresem pourazowym, żyrafy i lisa powinny stanowić komediowe perełki. Tymczasem w rękach Gaghana stają się głośnymi gadżetami wyciąganymi z pełnej klamotów torby za każdym razem, kiedy reżyser zaczynał obawiać się, że tempo narracji zaczyna siadać. Takie działanie prowadzi oczywiście do tego, że film na pierwszy rzut oka wydaje się dynamiczny i barwny. Wystarczy jednak chwila, by zorientować się, że nie mamy tu do czynienia z faktycznie wartką akcją, a jedynie kolorowym harmidrem, który szybko przytępia zainteresowanie fabułą.


"Doktor Dolittle" przede wszystkim więc męczy i nudzi. W przypadku produkcji przygodowej dla całej rodziny są to grzechy ciężkie, których nie równoważy ani fajna obsada, ani interesujące pomysły wyjściowe. Na szczęście Hollywood nie boi się sięgać po raz zrealizowane pomysły, więc pozostaje czekać na kolejne widowisko inspirowane książkami Hugh Loftinga. Może następnym razem nie tylko pomysł, ale i wykonanie będą na odpowiednio wysokim poziomie.
1 10
Moja ocena:
4
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
PowieśćHugh Loftinga"Doktor Dolittle i jego zwierzęta" wydana w 1920 r. dała początek jednej z... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones