Recenzja filmu

Magical Girl (2014)
Carlos Vermut
Luis Bermejo
Bárbara Lennie

Kolizja szczęśliwości

Wielkim mistrzem, potrafiącym okiełznać wielowątkowość historii z dużą liczbą bohaterów był Robert Altman, ale Vermutowi daleko jest do takiego wzoru. Zamiast wartościować i nawarstwiać kolejne
Opowieści w formie szkatułkowej potrafią zdumiewać przewrotnością akcji oraz nietypową – jak na powszechne standardy kinowego montażu – chronologią wydarzeń. Zespół naczyń połączonych w postaci nakładających się na siebie równolegle oglądanych historii na początku prezentuje się jak chaotyczny zbiór autonomicznych wątków, by na końcu móc zadziwić publiczność zgrabnym epilogiem, łączącym na raz historie kilku bohaterów. Świat oszalał na punkcie "Pulp Fiction" Quentina Tarantino, którego scenariusz wygląda jak potasowana talia kart, zaś "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa stał się perłą w koronie polskiego kina, również stojącego w mocnej opozycji do klasycznie linearnych historii oglądanych na dużym ekranie. "Magical Girl" Carlosa Vermuta wpisuje się w ten schemat idealnie, nieco odkurzając szkatułkową formę reżyserskiej ekspresji. Jest przykładem filmu przypominającego posklejane puzzle, których poszczególne elementy mogą się w swojej odrębności różnić, ale całokształt byłby do niczego, gdyby któregoś z fragmentów zabrakło.


Istnieje ryzyko, że w tego typu filmie reżyser poweźmie chęć przekazania jak największej ilości treści ze względu na poszerzone pole do popisu. Brak jednego głównego bohatera pozwala rozproszyć uwagę widza na kilka aspektów opowiadanej historii, dzięki czemu nie ma potrzeby rozwijać tylko jednego głównego wątku i kilku pobocznych. Wielkim mistrzem, potrafiącym okiełznać wielowątkowość historii z dużą liczbą bohaterów, był Robert Altman, ale Vermutowi daleko jest do takiego wzoru. Zamiast wartościować i nawarstwiać kolejne elementy układanki, w "Magical Girl" reżyser skupia się na kilku istotnych postaciach, które borykają się z podobnymi problemami – pustką w sercu oraz potrzebą ochrony i uszczęśliwienia bliskich im osób za wszelką cenę. Nie da się wycenić czyjegoś poświęcenia. Kupowanie szczęścia innym jest możliwe, o tyle, o ile obdarowywane osoby nie będą wiedziały, jak wiele cierpienia przyniosło to darczyńcom. Na takiej dychotomii – szczęście vs. poświęcenie – reżyser buduje całość filmu, ale wraz z rozwojem akcji nie tylko zmienia poziom dramaturgii. Poza dokładaniem kolejnych puzzli, żongluje gatunkami filmowymi, co chwila zmieniając wydźwięk filmu jak kolory w kalejdoskopie.



Luis (Luis Bermejo) jest ojcem ciężko chorej Alicii (Lucía Pollán), która doskonale zdaje sobie sprawę z nadciągającego kresu jej życia. Nie chcąc być jednak dla ojca ciężarem, robi wszystko, by pokazać mu, że pogodziła się ze swoim losem. Ten jednak nie akceptuje takiego obrotu spraw. Potajemnie wczytuje się w jej pamiętnik, uzmysławiając sobie, że ostatnią rzeczą, jaką może dla niej zrobić, to kupno wymarzonej sukienki. Niestety, okazuje się ona być zbyt droga jak na jego możliwości. Potrzeba pomocy umierającej córce okazuje się tak silna, że Luis (Luis Bermejo) staje o krok od popełnienia kradzieży. W wyniku zbiegu okoliczności jego los ściera się z życiem Bárbary (Bárbara Lennie) – przedmiotowo traktowanej przez męża, nie wykazującej się empatią i emocjonalnie zagłuszonej kobiety, przypominającej Emily Watson z "Przełamując fale", czego dowodem będą jej późniejsze poczynania. Fabuła "Magical Girl" przypomina nie dające się przewidzieć zachowanie węża zmieniającego kierunek drogi – raz pełzającego do przodu, innym razem zjadającego własny ogon. Trudno jest zatem opowiadać o kolejnych postaciach i zwrotach akcji bez potrzeby zdradzania istotnych wątków scenariuszowych.



Atutem fabularnej zawiłości filmu i jednocześnie, wybijającą się ponad przeciętność, reżyserską wirtuozerią, jest wspomniane wcześniej żonglowanie gatunkami. Film rozpoczynający się jak smutny melodramat z czasem przybiera barwy dramatu społecznego, egzystencjalnego moralitetu, kryminału, thrillera, by ostatecznie osiąść na stylistyce kina noir. Nieustannie jednak zachowuje posępność, chłód czy dystans do bohaterów, nie łudząc widzów, że zaraz zobaczą na ekranie romantyczną komedię. Tak częste zmiany współgrają z uwydatnianymi przez Vermuta wątkami – od współczucia i poświęcenia, przez niespełnioną miłość, aż po zemstę i serię pomyłek, pociągającą za sobą kolejne ofiary. Istotnym elementem jest też przekuty i subtelnie uwydatniony kryzys gospodarczy, jaki dotyka dziś Hiszpanię. Problemy finansowe zaczynają popychać ludzi do nietypowych dla nich zachowań, przez co reżyser usprawiedliwia moralną degrengoladę swoich bohaterów. Reżyser tak umiejętnie przygotował grunt, aby móc w każdej chwili zaskoczyć, zmieniając charakter sceny czy sekwencji, a w rezultacie wpływając na światopogląd publiczności na temat postaci. Widzowie z łatwością przejdą więc ze stanu empatii do nienawiści wobec bohaterów. Nie wpadając jednak w banalną psychologizację, Vermut pozwala widzom wybrać, kogo lubić, komu kibicować, a kogo należałoby ukamienować.



Wiadro nominacji i nagród, jakie film dotychczas zdobył (m. in. najlepszy film festiwalu w San Sebastian), pozwala myśleć, że jeszcze niejednokrotnie da światu o sobie znać. Dość powiedzieć, że jest on też zwycięzcą nowo powstałego projektu Scope 50. Pod kuratelą Romana Gutka (dyrektora festiwalu Nowe Horyzonty) pięćdziesiąt losowo wybranych osób miało okazję obejrzeć filmy, które nie były pierwotnie przeznaczone do polskiej dystrybucji. Wybrano "Magical Girl" jako film, który koniecznie powinien trafić na polskie ekrany. Jest się z czego cieszyć. Rzadko kiedy mamy okazję obejrzeć wielogatunkowy miszmasz, który nie służy jedynie czystej rozrywce, ale potrafi też wiele pokazać i powiedzieć na temat współczesnej kondycji społecznej danego kraju – w tym wypadku Hiszpanii – wykraczając treścią poza granice państwa. Od takich filmów polscy filmowcy mogliby się wiele nauczyć.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Magical Girl", film Carlosa Vermuta, to historia złożona z ludzkich ułomności. Przefiltrowana smutkiem... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones