Recenzja filmu

Nowiny ze świata (2020)
Paul Greengrass
Tom Hanks
Helena Zengel

Droga do zapomnienia

Na tle "Bourne'ów" i "Kapitana Phillipsa" adaptacja powieści Paulette Jiles może jawić się niczym dyliżans przy Fordzie Mustangu. To kino wolne od wizualnych fajerwerków oraz otępiającej zmysły
Droga do zapomnienia
Jestem kapitan Jefferson Kyle Kidd i przywożę wam wieści z naszego wspaniałego świata - wita się z widzami bohater nowego filmu Paula Greengrassa. Kidd (Tom Hanks) to starzejący się weteran wojny secesyjnej. Od czasu zakończenia konfliktu przemierza prerie, zarabiając na życie jako wędrowny trubadur i prezenter serwisów informacyjnych w jednym. W odciętych od świata mieścinach organizuje przeglądy prasy dla strudzonych podbijaniem Dzikiego Zachodu pionierów. Pewnego dnia los stawia jego na drodze młodziutką Johannę (znana z "Błędu systemu" Helena Zengel). Pochodząca z osadniczej rodziny dziewczynka spędziła większość życia pośród rdzennych Amerykanów z plemienia z Kiowa, nie zna słowa po angielsku i nie przejawia choćby cienia chęci, by powrócić na łono cywilizacji. Gdy okazuje się, że rodzice dziecka nie żyją, kapitan postanawia oddać je pod opiekę biologicznych krewnych. Oficer i sierota wyruszają więc w podróż, w trakcie której będą musieli stawić czoła bandytom oraz żywiołom natury, ale przede wszystkim własnym demonom.



Jeśli nazwisko "Greengrass" kojarzy się Wam głównie z agresywnym montażem i zdjęciami, które nawet w scenach dialogowych przypominają relację z pola bitwy, "Nowiny ze świata" przyjmiecie z zaskoczeniem. Na tle "Bourne'ów" i "Kapitana Phillipsa" adaptacja powieści Paulette Jiles może jawić się niczym dyliżans przy Fordzie Mustangu. To kino wolne od wizualnych fajerwerków oraz otępiającej zmysły akcji. Łącząc formułę westernu oraz filmu drogi, brytyjski reżyser snuje kameralną opowieść o życiowych rozbitkach, którym zły los odebrał wszystko, co kochali. Wspólna wyprawa staje się dla Kidda i Johanny formą terapii. Daje szansę, by uleczyć traumy, pogrzebać przeszłość i odzyskać wiarę w lepsze jutro. Powolna przemiana bohaterów jak i rodząca się między nimi ojcowsko-córczyna więź angażują bez reszty za sprawą znakomitych odtwórców głównych ról. Hanks kreuje tu postać będącą jego spécialité de la maison - szlachetnego everymana, który pomimo licznych klęsk i rozczarowań nie zagubił moralnego kompasu. Zengel przywodzi z kolei na myśl herzogowskiego Kaspara Hausera. Jest dzikim dzieckiem wrzuconym w obcą rzeczywistość, duszącym się w gorsecie społecznych konwenansów.




Relacjonując wędrówkę bohaterów, autor "Lotu 93" przygląda się jednocześnie powojennej Ameryce, której - wbrew temu, co Kidd mówi swojej widowni - daleko do wspaniałości. Królują w niej wyzysk i przemoc, podziały społeczne są głębokie jak Rów Mariański, a lokalni kacykowie przy pomocy nabitych strzelb oraz propagandowej machiny próbują kontrolować masy. Brzmi znajomo?  "Nowiny ze świata" oddychają klasyką gatunku - w trakcie seansu będziecie mieć skojarzenia chociażby z "Poszukiwaczami" i "Prawdziwym męstwem" - a zarazem są filmem wyjątkowo aktualnym, w którym bez trudu dostrzeżecie odniesienia do kryzysów, z jakimi zmaga się współczesny świat. Fani reżysera nie powinni być jednak zdziwieni. Greengrass zawsze był z twórcą z zacięciem publicystycznym. Nawet kiedy kręcił wakacyjne blockbustery za wywrotkę dolarów, łączył w nich eskapistyczną rozrywkę z politycznym komentarzem. Proponował hollywoodzką wersję kina moralnego niepokoju.



"Nowiny ze świata" to także piękny hołd dla opowiadaczy historii. Filmowców, literatów dziennikarzy i wszystkich tych, którzy od zarania ludzkości tak jak główny bohater potrafią zawładnąć wyobraźnią swojego audytorium. Może choć na ten jeden wieczór uciekniemy przed troskami - zwraca się z nadzieją do publiczności Kidd, a wraz z nim Paul Greengrass. Jego film, choć nie brakuje w nim okrucieństwa, smutku oraz gorzkich diagnoz, ostatecznie okazuje się ciepłą i wzruszającą historią ku pokrzepieniu serc. W sam raz na niespokojne czasy, w jakich przyszło nam żyć.
1 10
Moja ocena:
8
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones