Recenzja filmu

Otchłań (2000)
Mario Azzopardi
John Corbett
Brittany Daniel

Po niepewnym gruncie...

Po niepewnym gruncie stąpał scenarzysta, a później reżyser filmu opowiadającego o Nowym Orleanie i mającej się w nim wydarzyć tragedii. W czasie przygotowań do wielkiej ulicznej parady geolog
Po niepewnym gruncie stąpał scenarzysta, a później reżyser filmu opowiadającego o Nowym Orleanie i mającej się w nim wydarzyć tragedii. W czasie przygotowań do wielkiej ulicznej parady geolog Matt Andrews dokonuje odkrycia, że miasto zbudowane jest na gruncie przypominającym szwajcarski ser, a jaskinie sięgają nie tylko pod ulicę, którą ma przejść parada, ale są pod całym miastem i okolicą. Dziwne, że dotychczas jeżdżące po ulicach samochody nie zerwały tej struktury, ale Matt uważa, że zdarzy się to w czasie tej właśnie parady. Jakby dotychczas w Nowym Orleanie nikt nie maszerował "z przytupem" po ulicach… Ale on chce ratować miasto i nieświadomych niczego mieszkańców i turystów – bo władze oczywiście (jak zwykle i jak to władze) nie puściły pary z ust. A powodem są jak zwykle pieniądze, które ma przynieść organizowana uroczystość. Czyli powód stary jak świat, a schemat taki sam jak w "Szczękach" czy "Trzęsieniu ziemi", gdzie ostrzeżenie o niebezpieczeństwie mogłoby przysporzyć komuś strat albo przynajmniej narazić na brak zysków. Matt wpada na genialny pomysł, żeby do pustych przestrzeni znajdujących się pod miastem wpompować dwie substancje chemiczne, które łącząc się ze sobą dają w efekcie... piankę montażową, czyli ulegają spienieniu, co powoduje, że wypełniają jaskinie i zastygają sztywniejąc. I tak to dokładnie wygląda na filmowanej makiecie. Jakby za każdą z dziur ktoś naciskał dozownik pojemnika... Matt oczywiście musiał osobiście wejść do jaskiń, bo bez tego nie byłoby zamierzonego efektu grozy. I kiedy już się przekonał, że substancje się połączyły i powstała pianka, i że wypełnia przestrzeń pod miastem, zauważa, że zatkała mu drogę powrotną. Czmycha więc korytarzami i te mają go zaprowadzić poza miasto, do wyjścia i do ukochanej kobiety, która cały czas okazuje, jak bardzo się o niego martwi (a my razem z nią). Jakby mało było reakcji chemicznych, to Matt, mając na kasku solidny reflektor, dodatkowo rozświetla sobie drogę przy pomocy chemicznych flar. Stosując ten sam schemat – staje, łamie flarę, rzuca przed siebie i biegnie za nią. I tak aż do wyjścia. A musi się z tym wyjściem spieszyć, bo coraz bliżej i bliżej za nim podąża rozprężająca się pianka montażowa, gotowa w każdej chwili go pochłonąć! I to jest w tym filmie odkrywcze, tego jeszcze na ekranach nie było... Owszem, były, by wymienić tylko najbardziej znaczące zagrożenia pochodzenia nie-ludzkiego – mewy atakujące ludzi w "Ptakach", był rekin ludojad w "Szczękach", pszczoły w "Roju", krokodyl gigant w "Lake Placid" czy wreszcie dinozaury w "Parku Jurajskim", szatańska bestia w "Braterstwie wilków" czy nawet morderczy samochód w "Christine"… Ale ścigającej bohatera pianki montażowej jeszcze nie było! Podejrzewam, że scenarzysta wpadł na ten pomysł, kiedy mu drzwi lub okna wymieniali i zobaczył po raz pierwszy w życiu, jak ta pianka, jak za sprawą różdżki, rośnie i sztywnieje. Ale do ręki już się jej brzydził wziąć, bo poczułby, że można to zgnieść w palcach, a co by się z tym stało pod naciskiem ton skał – łatwo przewidzieć. Instrukcji na puszce też nie przeczytał – bo wiedziałby, że pianka twardnieje w połączeniu z powietrzem, a tego w jaskiniach zbyt wiele nie uświadczysz, zwłaszcza, gdy jest wypychane przez piankę. Tak na marginesie, to sprawdziłem to doświadczalnie, wypełniając pianką szyjkę butelki – powinna wypełnić całą przestrzeń, a oklapła i stała się brzydko wyglądającą, gęstą, lepką cieczą, która po kilku dniach wyglądała tak samo nieciekawie i nadal była płynna. I co z tego wynika? Że rosnąca sama z siebie i twardniejąca po chwili pianka montażowa może swym zachowaniem zafascynować człowieka. Ale żeby aż tak, żeby chciał to pokazać całemu światu kręcąc o tym film…
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones