Gdy w roku 1992 nieznany nikomu reżyser zrealizował "Wściekłe psy" świat dowiedział się, że narodził się znakomity twórca kina. Dwa lata później po zrealizowaniu "Pulp Fiction" wszyscy wiedzieli,
Gdy w roku 1992 nieznany nikomu reżyser zrealizował "Wściekłe psy" świat dowiedział się, że narodził się znakomity twórca kina. Dwa lata później po zrealizowaniu "Pulp Fiction" wszyscy wiedzieli, że mają do czynienia z geniuszem.
Quentin Tarantinoto wybitna postać kina, która ma na swoim koncie już kilka dorobków (wspomniane "Wściekłe Psy" czy "Kill Bill", "Bękarty wojny"). Po zrealizowaniu jednego z najbardziej fascynujących filmów na świecieQuentinnigdy nie podejrzewał, że zmienił na zawsze sposób postrzegania i realizowania filmów.
Fabuła filmu opiera się na czterech historiach. Pierwsza z nich opowiada o dwóch gangsterach. Vincent Vega (Travolta) i Jules Winnfield (L. Jackson) dostają za zadanie odzyskać walizkę, która należy do ich szefa (Rhames).
Druga z nich opowiada o Vincencie i Mii Wallace (Thurman), która jest żoną szefa. Vincent dostaje za zadanie zaopiekować się nią pod nieobecność jej męża.
Wszystkie historie są ze sobą mniej lub więcej powiązane i wydawać się może, że są one banalne, jednak tajemnica tego filmu tkwi w montażu.Quentinpomieszał wszystkie sekwencje (historie) i nie są one ułożone w porządku chronologicznym. Gdyby obraz nie został stworzony w takim chaosie zapewne nie robiłby piorunującego wrażenia.
Scenariusz filmu to istna perełka. Występuję tu styl niski (potoczny), oraz nastąpiła zasada złamania decorum. Słowo "fuck" pada w tym filmie, aż 271 razy! Dialogi, które prowadzone są między bohaterami przeszły już do języka codziennego.
Wyśmienite kreacje aktorskie.John Travolta,Samuel L. JacksonorazUma Thurmanotrzymali nominację do nagród Akademii za swoje rolę. Świetnie napisana i zagrana postać Wolfa (Keitel), bardzo dobry krótki epizod zQuentinemw roli głównej.
Warto wspomnieć też o ścieżce dźwiękowej, która według mnie jest najlepszym soundtrackiem, jaki kiedykolwiek słuchałem. Świetnie dopasowane utwory opisujące zaistniałą sytuację pomiędzy bohaterami.
W "Pulp Fiction" znalazł się nawet mały polski akcent, ponieważ operatorem zdjęć byłAndrzej Sekuła, Polak.
Minęły ponad dwie dekady od premiery, a film wcale się nie starzeje. Nowi, młodsi widzowie zachwycą się barwnymi i mięsnymi dialogami, ogromnie ciekawą historią, a soundtrack będzie zapętlał się na ich smartfonach. Jest to bardzo uniwersalne dzieło, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Arcydzieło z 1994 roku do dziś jest chętnie oglądane i komentowane. Zachwyca tak samo jak w dniu premiery oraz gromadzi coraz większą rzeszę fanów. Drugiego tak oryginalnego filmu nie będzie.