Recenzja filmu

RoboCop (2014)
José Padilha
Joel Kinnaman
Gary Oldman

Dylematy moralne niedalekiej przyszłości

José Padilha to brazylijski reżyser, twórca kapitalnych dwóch części "Elitarnych". Filmów opowiadających historię kapitana policji toczącego walkę z przestępczością i łapuwkarstwem w
José Padilha to brazylijski reżyser, twórca kapitalnych dwóch części "Elitarnych". Filmów opowiadających historię kapitana policji toczącego walkę z przestępczością i łapuwkarstwem w skorumpowanym Rio de Janeiro. Filmy te charakteryzowały się wartką akcją i nienaganną fabułą. Przy tym były to obrazy naprawdę mocne, ukazujące brutalne realia życia w brazylijskich fawelach. Gdy dowiedziałem się, że ten właśnie człowiek odpowiadać będzie za nową wizję "RoboCopa", kultowego filmu lat 80., byłem dobrej myśli. Spodziewałem się świeżego spojrzenia na historię Alexa Murphy’ego (Joel Kinnaman). I w sumie nie zawiodłem się.



 Rzecz dzieje się w niedalekiej przyszłości. Mamy rok 2028. Podczas gdy poza granicami Stanów Zjednoczonych pokój i ład zapewniają najnowocześniejsze maszyny, w samych Stanach panuje korupcja i bezprawie. Oburzony tym faktem Pat Novak (Samuel L. Jackson), showman, gwiazda telewizji, w bezpośredni sposób wyraża swoje zdanie. Zadaje sobie i całemu społeczeństwu pytanie, czemu Stany Zjednoczone popadły w robofobię. Czemu na świecie produkty korporacji OmniCorp mogą wprowadzać pokój, a na ich własnej ziemi obowiązuje zakaz użycia tych militarnych jednostek? Przecież to mogłoby rozwiązać wszystkie problemy związane z przestępczością i korupcją.



Rozwiązania dla tej sytuacji poszukuje przede wszystkim OmniCorp. Rynek USA jest bowiem największym na świecie. Nie trudno się domyślić, jak gigantyczne pieniądze przyniosłoby zaopatrzenie tego kraju w ich jednostki bojowe. W całą tę historię wmieszanych zostaje kilku policjantów, którzy handlują bronią z przestępcami. Nadgorliwy policjant, Alex Murphy (Joel Kinnaman), postanawia sam zaprowadzić porządek. Konsekwencje jego poczynań okazują się jednak tragiczne w skutkach. Murphy staje się ofiarą zamachu, po którym to jego życie wisi na włosku. W tym momencie z pomocną dłonią wychodzi właśnie OmniCorp, oferując Alexowi szansę na dalszą egzystencję. Decyzję dotyczącą jego życia podejmuje ukochana żona (Abbie Cornish), która odegra jedną z kluczowych ról. Tylko co na to sam zainteresowany?



"RoboCop" to film akcji. Posiada kilka naprawdę świetnych scen wymiany ognia. Efekty specjalne dopracowane są do perfekcji. Pojawia się nawet charakterystyczny motyw muzyczny. Reżyserowi udało się także przemycić kilka kultowych one-linerów z oryginału. Jednak nie samą akcją ten film stoi. To, co wyróżnia go na tle dzisiejszych niezbyt udanych remake’ów, to bardzo dobre aktorstwo. Tutaj pochwały należą się Joelowi Kinnamanowi, za to jak świetnie oddał emocje targające głównym bohaterem. Nie można zapomnieć o aktorach drugiego planu. Z jednej strony Gary Oldman świetnie wcielił się w dra Denneta Nortona, który to stoi przed dylematem moralnym. Z drugiej Michael Keaton jako właściciel OmniCopr, patriota, a zarazem człowiek bezwzględny, dla którego rzeczą pierwszorzędną są pieniądze, nie ustępuje mu pola. Nie muszę wspominać, że Samuel L. Jackson kradnie każdą scenę, w której się pojawia. Dobrze wypada też Jackie Earle Haley wcielający się w Maddoxa, specjalistę od robotów bojowych i przeciwnika istnienia RoboCopa.



Mam do Was prośbę. Nie porównujcie "RoboCop" do oryginału z 1987 roku, nie oczekujcie od niego kopii tego, co kinematografia dała nam te 27 lat temu. To są dwa zgoła odmienne filmy, których wspólnym elementem jest tylko główny bohater i drobne elementy fabularne. Odetnijcie się od oryginału i potraktujcie ten film jak coś nowego. Wtedy dostrzeżecie to, co w tej produkcji jest najlepsze. Naprawdę interesująca, wciągająca fabuła. Bardzo dobra gra aktorska. Perfekcyjnie zrealizowane sceny akcji. Efekty specjalne na najwyższym poziomie. "RoboCop" to wizja świata nie tak odległego, jakby się to mogło wydawać. Warto więc się z nią zapoznać, być może już za kilkadziesiąt lat technologia pokazana w tym filmie zagości i w naszych realiach.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W amerykańskim serialu "Almost Human", notabene dosyć wciągającym, główny bohater – policjant po... czytaj więcej
Alex Murphy był jednym z najtwardszych gliniarzy w okolicy, nade wszystko kochającym swoją rodzinę.... czytaj więcej
Na najnowszy wysokobudżetowy film akcji spod ręki Jose Padilhi można patrzeć dwojako – przyrównując go do... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones