Recenzja filmu

Weronika postanawia umrzeć (2009)
Emily Young
Sarah Michelle Gellar
David Thewlis

Pochwała kłamstwa

Już sam tytuł obrazu Emily Young jest wielce wymowny. Tytułowa bohaterka to atrakcyjna i dobrze zarabiająca kobieta. Niestety próżno szukać u niej radości życia. Cierpi na poważną depresję. Ma
Już sam tytuł obrazu Emily Young jest wielce wymowny. Tytułowa bohaterka to atrakcyjna i dobrze zarabiająca kobieta. Niestety próżno szukać u niej radości życia. Cierpi na poważną depresję. Ma dość otaczającego świata, tych wszystkich żyjących w nim zombie. Przyszłość rozpisaną ma w najdrobniejszych detalach. Jest to wizja tak "optymistyczna", że aż dziw bierze z faktu, że Weronika dożyła pełnoletności. Wobec niemożności udźwignięcia ciężaru swego światopoglądu, decyduje się ona targnąć na swoje życie. Niestety zostaje odratowana i trafia do dość specyficznej kliniki psychiatrycznej... Young dzieli swe dzieło na dwie części.  Każda z nich prezentuje inny obraz rzeczywistości, jakby dwa światy. Pierwsza hołduje sloganowi "życie jest jak papier toaletowy: długie, szare i do dupy". Obserwujemy więc męczarnie Weroniki, której jedynym marzeniem jest opuszczenie ziemskiego padołu. Niestety nikt nie rozumie jej idei i "dla jej dobra" lekarze oczywiście nie pozawalają na zrealizowanie tego pragnienia. Sarah Michelle Gellar tworzy kreację, która umartwia się niczym Werter. To sprawia, że widz naprawdę chce dla niej świętego spokoju. Przy drugiej próbie samobójczej powtarzałem "no szybciej dziewczyno". Po tej sekwencji zostajemy uraczeni już początkiem drugiej części. Bohaterka poznaje w klinice Edwarda i nagle zaczyna odczuwać chęć życia. Tak więc dostajemy zupełne przeciwieństwo przytoczonego wyżej hasła. Reżyserka mówi nam, że życie jest piękne, należy się cieszyć każdą jego chwilą itd. Filozofia "Carpe Diem" w najczystszej postaci. I wszystko byłoby w porządku, gdyby tylko w tę przemianę dało się uwierzyć. Niestety się nie da, a to pociąga całkowity brak napięcia emocjonalnego, jakie powinniśmy odczuwać podczas tego typu filmu. Dzieje się tak, gdyż opakowanie przemiany głównej bohaterki jest całkowicie niewiarygodne. Po pierwsze zmiana jej filozofii życiowej następuje praktycznie z sekundy na sekundę. To jest dla mnie niepojęte choćby z perspektywy wspomnianego wstępu. Nawet inne wątki emocjonalne, które pomijam w tym tekście, nie są w stanie zmienić mojego zdania. Po prostu na wyleczenie depresji Weroniki (o ile to w ogóle możliwe) potrzeba lat terapii, a nie nagłego uczucia. Po drugie zmiana światopoglądu Weroniki dokonuje się nie tyle dzięki Edwardowi, lecz poprzez kłamstwo dyrektora kliniki. Young usilnie chce wmówić widzowi, że czasami cel uświęca środki. Jak dla mnie to jest nie do przyjęcia. Kłamstwo zawsze jest obrzydliwe. Reżyserka jednak twierdzi inaczej. Krótko mówiąc "Weronika..." stanowi istny manifest ku pochwale kłamstwa. Można to jednak usprawiedliwiać faktem, że film powstał na podstawie książki. W gruncie rzeczy więc powinienem winić jej autora. Jednak zbytnia gloryfikacja tego motywu sprawia, że na pochwałę tego dzieła po prostu sumienie mi nie pozwala. Kiedyś moja przyjaciółka doszła do wniosku, że ludzie się nie zmieniają. "Weronika..." potwierdza jej tezę. Czy nasza bohaterka pokochałaby życie bez perfekcyjnej iluzji stworzonej przez jej lekarza?  Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. Myślę, że po wcześniejszym tekście, znacie już moją odpowiedź. Całość jest okraszona niezłą muzyką i dobrymi kreacjami aktorskimi. Z obsady najbardziej wyróżnił się David Thewlis. Jednak nawet złożoność jego postaci ciężko dostrzec, przez powyższe zabiegi reżyserki. Po seansie zastanawiałem się, do kogo Young adresuje swój film. Na pewno nie do pesymistów, bo ci skończą ze sobą jeszcze w trakcie prologu. Optymistów do piękna życia natomiast przekonywać nie trzeba. To kolejna i ostania wada "Weroniki...". Całość, dzięki przede wszystkim grze aktorskiej, nie wypada najgorzej, jednak osobiście daleki jestem od kupienia zarówno poglądów Young i Coelho jak i całego filmu.
1 10
Moja ocena:
4
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Czy zdarzają Wam się takie chwile, w których macie wszystkich i wszystkiego dosyć? Weronika miała.... czytaj więcej
Weronika to młoda, bardzo atrakcyjna kobieta, egzystująca w nowojorskiej metropolii, mająca dobrze płatną... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones