Recenzja filmu

Złodziej tożsamości (2013)
Seth Gordon
Jason Bateman
Melissa McCarthy

O rzeczach bezcennych

"Złodziej tożsamości" to pieśń pochwalna wobec tego, co w Ameryce najwspanialsze:  poświęcenie dla rodziny i hołd wobec przyjaźni (ale bigoteria, ksenofobia, uprzedzenia rasowe i seksualne są
Od kilku lat Ameryka (a za nią cały świat) boryka się z poważnym kryzysem ekonomicznym. Dla milionów osób brak finansowych zmartwień to luksus, na jaki nie mogą sobie pozwolić. To właśnie do nich skierowana jest komedia "Złodziej tożsamości", która zarazem bawi i podnosi na duchu, przypominając o tym, że są rzeczy ważniejsze od pieniędzy, rzeczy naprawdę bezcenne.

Głównym bohaterem filmu jest typowy przedstawiciel klasy średniej. Sandy Patterson (Jason Bateman) jest księgowym w potężnej firmie finansowej, ma piękną i wyrozumiałą żonę, dwie urocze córki i trzecie dziecko w drodze. Niestety rodzinne szczęście psuje mu szef, krwawy kapitalista, który sobie przyznaje milionowe premie, a jego traktuje jako biologiczne przedłużenie komputerowej aplikacji, trybik łatwy do zastąpienia w wielkiej maszynerii jaką stanowi korporacja. I wtedy pojawia się możliwość zarobienia znacznie większych pieniędzy. Zanim jednak Sandy będzie miał możliwość rozgościć się w nowym gabinecie, spadnie na niego apokalipsa w postaci wizji bankructwa. Karta kredytowa zostaje mu przecięta, telewizja odcięta, policja aresztuje go, bo ponoć jest poszukiwany, a potem pojawią się podejrzenia o handel bronią i narkotykami. Okazuje się, że Sandy padł ofiarą złodziejki tożsamości (Melissa McCarthy) i teraz musi ją doprowadzić z Florydy do Denver, jeśli nie chce stracić wszystkiego, na co tak ciężko pracował...

"Złodziej tożsamości" oparty został na bardzo prostym schemacie starcia dwóch kompletnie odmiennych osobowości. On jest pryncypialny i skrupulatny, notuje każdy wydatek, a jedyne szaleństwo może popełnić w sypialni z własną żoną. Ona jest wulkanem niespożytej energii, ma siedemset pomysłów na minutę, większość z nich nie do końca legalnych. Kłamie jak z nut, ale przychodzi jej to łatwo, ponieważ nie ma żadnych bliskich, którzy mogliby ją poznać i przejrzeć jej gierki. Dobra materialne są dla niej rekompensatą pustki w życiu osobistym.

Na tak przygotowanej scenie para komediowych tytanów, jakimi są Bateman i McCarthy, może spokojnie oddawać się szalonym wyczynom, jak biegi krótkodystansowe po autostradzie czy podrywanie gachów w przydrożnym barze. I rzeczywiście chwilami jest naprawdę zabawnie, ale nie aż tak, jak moglibyśmy się tego spodziewać po obsadzie. Bateman i McCarthy reprezentują różne komediowe style, które niestety nie współgrały ze sobą bezkonfliktowo. Czasami starcie temperamentów dawało zaskakująco udane rezultaty (jak w scenie z wężami, która może rozbawić do łez), czasami robiło się jednak zwyczajnie nudno. Humor przegrywa tu w walce z pozytywnym przesłaniem, jakie twórcy próbują przekazać widzom. "Złodziej tożsamości" to pieśń pochwalna wobec tego, co w Ameryce najwspanialsze:  poświęcenie dla rodziny i hołd wobec przyjaźni (ale bigoteria, ksenofobia, uprzedzenia rasowe i seksualne są delikatnie piętnowane) oraz duma z rodzimych produktów (dwa różne modele Forda dokonujące cudów w scenie pościgu).

Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że reżyser cierpiał na nadmiar dobrobytu i nie bardzo wiedział, co zrobić. Liczba wątków zdecydowania wykracza poza możliwość ich odpowiedniej ekspozycji w półtoragodzinnym filmie. Ucierpiał na tym między innymi John Cho, aktor doskonale nadający się do komedii, który tu jest kompletnie niewykorzystany.

Na szczęście są też epizody, które przebijają wyczyny odtwórców głównych ról. Zalicza się do nich chociażby występ Erica Stonestreeta. Fani serialu "Współczesna rodzina" powinni się przygotować na szok, jakim jest jego transformacja w Wielkiego Chucka. Niektórzy mogą go nawet w pierwszej chwili nie rozpoznać. Choćby dla niego warto pójść do kina. Takich zaskoczeń na co dzień nie doświadcza się w kinie.
1 10
Moja ocena:
5
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Doniesienia z planu filmowego były obiecujące, podobno Jason Bateman, Melissa McCarthy i cała załoga... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones