Dziki zachód

"German Truck Simulator" naprawia mnóstwo błędów poprzednika, lecz sam nie jest grą idealną. Mimo to oferuje wiele pojazdów, a także więcej możliwości rozwijania naszej kariery. Jest grą nieco
"Euro Truck Simulator" wydany niespełna dekadę temu prezentował całkiem przyzwoity poziom. Gra oferowała dobrą oprawę graficzną, dużą różnorodność zarówno w kwestii pojazdów, jak i dostępnych ładunków oraz całkiem przyjemną, choć niepozbawioną wad rozgrywkę. Tym razem europejskie studio SCS Software zabiera graczy do Niemiec, gdzie mamy okazję rozkoszować się pięknymi autostradami oraz najnowocześniejszymi ciężarówkami wielu znanych i cenionych marek.

"ETS" oferował mapę niemalże całej Europy. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie kilku państw położonych na południu Starego Kontynentu, jak i również Skandynawii, która to pojawiła się dopiero w kontynuacji. Ponadto, każde z państw oferowało raptem kilka miast, przez co zależało nam na jak najszybszym odblokowaniu następnych lokacji. Tym razem oddano nam do dyspozycji całe Niemcy, składające z kilkunastu dużych miast takich jak: Berlin, Drezno, Monachium czy też Brema. Metropolie są jednak wciąż zdecydowanie za małe, przez co przejechanie przez całe miasto zajmuje naprawdę niewiele czasu. 

Przygodę zaczynamy od wyboru ciężarówki, która posłuży nam do przewożenia ładunków. Do dyspozycji oddano nam wiele pojazdów, które są idealną kopią prawdziwych ciągników. Możemy zasiąść za kierownicą Mercedesa, Volvo, Dafa, Mana czy też Scanii. Każdy z wozów funkcjonuje pod fikcyjną marką taką jak m.in. Majestic, Valiant czy też Swift. Pojazdy możemy dowolnie modyfikować, korzystając z kilku, dostępnych części. Oprócz tego możemy także zmienić kolor naszego pojazdu. 

To, co odróżnia "GTS" od "ETS-a" to fakt, iż w tejże produkcji (przynajmniej na początku) nie jesteśmy niezależni. Pracujemy dla dużej firmy przewozowej. Tak więc ciężarówki nie kupujemy za własne pieniądze, lecz każda naprawa bądź opłata za pomoc drogową odbije się niekorzystnie na naszej późniejszej wypłacie. Potem, gdy zdobędziemy odpowiednie doświadczenie możemy sami założyć małą firmę. Za każdy pomyślnie dostarczony ładunek otrzymujemy punkty, które zależą od jakości naszych usług. Jeżeli będziemy unikać mandatów i dowozić towary na czas - z pewnością zyskamy zaufanie pracodawców. Na dostarczenie ładunku mamy, jak już wspomniałem - określony czas. Musimy więc racjonalnie gospodarować zarówno postojami jak i tempem pracy. 

Gra oferuje również możliwość kupna garaży, znajdujących się w każdym mieście. Gdy kupimy własną ciężarówkę za nasze własnoręcznie zarobione pieniądze, nagle staniemy się niezależni. Nasz pracodawca rozwiąże umowę, zaś my będziemy mogli sami rozwinąć własny biznes. W garażu możemy magazynować nasze ciężarówki (a nie jak w "ETS", gdzie mogliśmy posiadać tylko jeden pojazd), jak i również zarządzać dostawami. Twórcy pozwolili nam również na zatrudnianie innych kierowców, którzy będą dostarczali dla nas towary. Wówczas będziemy na bieżąco informowani o ich postępie. Niestety, niektórzy kierowcy wymagają od nas posiadania odpowiedniego poziomu doświadczenia. Warto więc, najpierw wyrobić sobie renomę, zanim przystąpimy do zakładania własnej floty. 

Poważnej zmianie uległ także model rozgrywki, który nie jest już tak toporny, jak w przypadku poprzednika. Samochodami steruje się bardzo "miękko" i pewnie, co zapewnia lepszą i przyjemniejszą jazdę. Samochody lepiej skręcają i przyspieszają. 

"German Truck Simulator" naprawia mnóstwo błędów poprzednika, lecz sam nie jest grą idealną. Mimo to oferuje wiele pojazdów, a także więcej możliwości rozwijania naszej kariery. Jest grą nieco lepszą, lepiej dopracowaną i troszkę przyjemniejszą w odbiorze. 
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones