Recenzja Sezonu 1

Zbrodnie po sąsiedzku (2021)
Jamie Babbit
Cherien Dabis
Steve Martin
Martin Short

Z morderstwem im do twarzy

Nawet jeśli "Zbrodnie po sąsiedzku" powstały na fali hollywoodzkiej mody na kryminały, serial na pewno nie zginie w tłumie. Pozostaje mieć nadzieję, że sezon drugi będzie trzymał równie wysoki
Z morderstwem im do twarzy
Ekskluzywny apartamentowiec w Nowym Jorku. Większość jego rezydentów mieszka w nim od lat, ale praktycznie się nie znają. Niektórzy kojarzą się jedynie z widzenia, bo mijają się w windzie. Co musi się stać, by padły mury obojętności i sąsiedzi zaczęli się poznawać?

W serialu "Zbrodnie po sąsiedzku" odpowiedzią jest zbrodnia. W pierwszym odcinku pierwszego sezonu ginie bowiem jeden z mieszkańców. Policja uznaje śmierć za samobójstwo. Troje fanów podcastu o prawdziwych zbrodniach, którzy zamieszkują apartamentowiec, ma jednak inne zdanie na ten temat. Podejrzewają, że samobójstwo zostało upozorowane i że w rzeczywistości mamy do czynienia z morderstwem. Co więcej, okoliczności wskazują, że za śmierć odpowiada któryś z rezydentów. Bohaterowie postanawiają więc przeprowadzić prywatne śledztwo i nagrać o tym podcast. To punkt wyjścia do zawiązania nowych znajomości, a nawet przyjaźni. Lokatorzy poznają również ciekawe tajemnice marginalizowanych dotąd sąsiadów.


Kryminały niezmiennie należą do najpopularniejszych gatunków wśród widzów. Przez lata jednak filmowcy unikali ich, uznając, że klasyczna formuła "kto zabił" to ramotka nieprzystająca do naszych czasów. Ale, jak to w Hollywood bywa, wystarczył sukces jednego tytułu, by kolejne narracyjne warianty zaczęły wyrastać na ekranie jak grzyby po deszczu. "Zbrodnie po sąsiedzku" to właśnie taka najnowsza mutacja gatunku, ale z wieloma znanymi elementami. Podobnie na przykład, jak w serialu "Kto zabił Sarę?", opowieść toczy się tu jednocześnie na różnych płaszczyznach czasowych. Aktualne śledztwo jest bowiem okazją do przypomnienia wydarzeń z przeszłości. Część z nich daje nam wgląd w to, kim są bohaterowie. Inne zdarzenia sprzed lat podsuwają natomiast wskazówki, kto i dlaczego zabił. Fani "Stewardesy" zauważą z kolei, że "Zbrodnie po sąsiedzku" na jej wzór urozmaicają narrację wyimaginowanymi zdarzeniami, które oddają stan ducha bohaterów.

Czy podobieństwa do innych seriali oznaczają, że "Zbrodnie po sąsiedzku" są tytułem wtórnym? Absolutnie nie. Korzystając z tych samych pomysłów, twórcy "Zbrodni po sąsiedzku" tworzą rzecz nową, wyjątkową i świeżą.


Na sukces pierwszego sezonu "Zbrodni po sąsiedzku" złożyło się kilka rzeczy. Pierwszym jest niezwykły miks gatunkowy. Oczywiście intryga kryminalna stanowi centrum opowieści, a każdy z odcinków wskazuje innego głównego podejrzanego (jednym z nich jest sam Sting!). Ale jest to również inteligentna komedia i satyra na nowojorską bohemę. W dodatku naprawdę zabawna. Znalazło się też miejsce na chwile refleksji, na opowieść o odkupieniu, nadwyrężonych więzach rodzinnych i chwytaniu drugich szans.

Świetne jest też to, że odcinki trwają po mniej więcej pół godziny. Dzięki temu opowieść ma cały czas bardzo intensywne tempo. Nie ma tu tak częstego w godzinnych odcinkach wodolejstwa, które rozwodniłoby klimat i samą historię.

"Zbrodnie po sąsiedzku" nie byłyby jednak tak wspaniałe bez swoich gwiazd (i współtwórców). Steve Martin, Martin Short i Selena Gomez są duszami całego przedsięwzięcia. Każde z nich wprowadza inny rodzaj energii, natomiast wspólnie tworzą perfekcyjną mieszankę. Za sprawą chemii między bohaterami "Zbrodnie po sąsiedzku" oglądałoby się z takim samym przejęciem nawet bez wątku kryminalnego!

Nawet jeśli "Zbrodnie po sąsiedzku" powstały na fali hollywoodzkiej mody na kryminały, serial na pewno nie zginie w tłumie. Pozostaje mieć nadzieję, że sezon drugi będzie trzymał równie wysoki poziom.
1 10
Moja ocena sezonu 1:
8
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones