http://www.tvn.pl/kontakt.html Tutaj podalem adres linka gdzie mozna napisac maila lub cos w ten styl do TVN'u!!!! wszyscy fani łączcie się i sprawmy by nasza ulubiona stacja puscila nasz serial o normalniej porze moze tak o 15.00 albo o 16.00 albo nawet o 22.00 bo dla niego warto wieczorem posiedziec troche dluzej ;D ;P
Noo wiesz ja tu wchodze bardzoo często, ale jak wy nie piszecie to co ja bede do siebie pisać? Ale jak tylko coś napiszecie to ja staram się od razu odpisywać:P Ja (jak chyba każdy) nie chce, żeby ten temat zniknął, a więc jak nie będziecie nigdzie wyjeżdzać to piszcie przynjamniej raz dziennie, żeby każdy wiedział, że wszyscy żyją i mają się dobrze:D
Ludzie wakacje niedługo, ale niema się co martwić ten temat będzie istniał jeszcze bardzo długooo bo się tu po prostu fajnie gada. A jak ktoś będzie wyjeżdżać gdzieś na dłuższy czas to to tu napiszie i będziemy wiedzieli kogo ile niebędzie. Ja tak zrobie jak gdzieś wyjade.
Okej.... w suie to ja narazie nie planuje wyjazdu ale jak by co to bede latal i szukal kafejki internetowej by napisac cokolwiek..... xD
Noo własnie, aj to wątpie, że gdzies wyjeżdzam. Nawet do ciotki mi sie nie chce jechać, no chyba, że załozy w końcu internet to tak:P:D
heYY, dawno mnie tu nie było i widze, że już jest fantastyczna trójka anie czwórka:P no powodem mojego "niebycia" były te wszystkie końcowe zdawania itd. napewni wiecie co mam na myśli, w każdym razie już The End i od jutra mam wakacje:D życie jest piękne....choc od przyszłego tygodnia urlopik się mi skończy, ponieważ załatwiłam sobie prace, ale najlepsze jest to, zę ta praca jest po to aby zarobic na wszystkie sezony " żcia na fali", mam już dośc ściągania każdego odcinka, jeszcze pare razy ściągnęła mi się jakaś szmira w w jakiś pozazimskich językach, a jak już się mi ściągnie to nie moge znaleźc napisów, tak więc wkurzyłam sie i znalazłam robote kelnerki, choc nie jest to mój ulubiony zawód( żadna praca nie hańbi:)). w każdym razie dzięki tej pracy, będe miec " życie na fali" :)
ufff..ale sie rozpisałam, nie zdziwcie się jak nasadziłam "troche" byków ort. :P
Noo ja tez mam zamiar iść do pracy na wakacje, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Tez tak sobie myślałam, że jak pójde do pracy i starczy mi kasy to moze sobie kupie Życie na fali, ale jeszcze nic nie wiadomo jak to będzie i co mi przyniesie życie.:P:D
hm..no jasne, czasem mogą zaistniec pewne trudności, takie jest już życie, tylko ja co roku w wakacje pracuje w tej samej kawiarrnii, więc wszystko jest już sprawdzone :)
E tam niebyło cie tylko tydzień ale wiedziałem że w końcu napiszesz! Rany ja też tak planuje gdzieś się zatrudnić ale to będzie trudne bo wyjazdy i te inne mogą pogwatmać sprawe a jeszcze w sierpniu trzeba będzie przykuć i sam niewiem..
Aaa no to chyba, że. Ja to jeszcze nigdzie wczesniej nie pracowałam, jakoś tak sie złozyło, ale teraz mam ndzieję, że będe bo w ostatnie wakacje to mi się nudziło i już w tamtym roku chciałam iść do pracy, ale było za późno:P:D
A co do kupna The O.C. to jak ja bym miała orginał to bym chyba zesrała się ze szczęścia(sory za słownictwo:P), a moja rodzinka to by uznała mnie za chora psychicznie i wysłała by mnie do choroszczy, chociaż blisko by mieli, żeby mnie odwiedzić:P:D
Damiano nie martw się poprawką, kolega w tamtym roku miał i mówił, że nie byłó tak źle, powiedział, że jak już wszystko zdał to czuł się jak wniebowzięty i już tego samego wieczora urządził niezłą imprezke:)
Mery no tak samo było mz moją siostrą, na początku nie chciała iśc ale jak zobaczyła zarobek to myślałam że pofrunie szukac jakiejś pracy:)
Ja tez szukam pracy. Skonczylo sie to 16 (dopiero jutro koncze ale mozna juz tak powiedziec) wiec do pracy moge sie dostac, nie do wszystkich ale kasa i tak potrzebna. Ja teraz wlasnie sie tak zastanawiam sezon "przyjaciele" czy sezon "the o.c."???? sadze jednak ze z sentymentem wezme sezon the o.c. tzn. wzialbym... i u mnie bylo by tak samo jak u mery, juz i tak mama na mnie krzyczy bym odszedl od tego komputera i przestal ogladac te seriale... xD
Ja tez szukam pracy. Skonczylo sie to 16 (dopiero jutro koncze ale mozna juz tak powiedziec) wiec do pracy moge sie dostac, nie do wszystkich ale kasa i tak potrzebna. Ja teraz wlasnie sie tak zastanawiam sezon "przyjaciele" czy sezon "the o.c."???? sadze jednak ze z sentymentem wezme sezon the o.c. tzn. wzialbym... i u mnie bylo by tak samo jak u mery, juz i tak mama na mnie krzyczy bym odszedl od tego komputera i przestal ogladac te seriale... xD
Hmmm... 16 uuuu jeszcze do tego sporo czasu a dokładnie pół roku urosziłam się 27 grudnia hehe:P Ale bardzo lubię tą date:D. No to jutro Ci dopiero złoże życzenia:P:D U mnie gadają, że strasznie oglądam dużo tego Skazanego i The O.C., ale bardziej się ze mnie smieją jak ja to strasznie przezywam jak cos się wydarzy w tym serialu hehe:P:D Chociaż ostatnio żadnego nie oglądałam, ponieważ Skazanego obejrzałam juz całe 2 serie i czekam teraz na 3, a The O.C. to zaczełam ściągać, ale przestałam i nawet nie oglądałam, a przestałam bo mój kom sie psuje i juz mnie wkurza:/ No, ale na szczęście Życie na fali wraca, a więc nie trzeba bedzie ściągac, a jak bym sobie kupiła to już w ogóle super:P:D
No to jak obiecywałam:
Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, zdrowia, szczęścia, pieniędzy i wszystkiego co sobie zapragniesz życzę Ci Mateusz Ja:P:D(nigdy nie byłam dobra w fromuowania życzeń=])
też nie pozostane dłużna:
Dziś Twojego święta pora,
Już od rana wielki ruch,
Stań przed lustrem, wciągnij brzuch!
Jeśli nie chcesz się stresować,
Musisz ostro zabalować!
:D ::P :)
No to sory, że to przeoczyłem i wszystkiego najlepszego ( nieumiem składać życzeń)
Boshe... my tu taką malą naszą spolecznosc mamy..... Ej dziewczyny (i damiano xD) bo sie porycze... ja tu tak tylko wposminam o urodzinach o oni tu wyjezdzaja z zyczeniami i kwiatkami (w przenosni). No ale bardzo wam dziekuje naprawde dziekuje x 10000... Okej to podajcie daty urodzin bo wiemy ze Mery ma 27 grudnia wiec jezeli temat przetrwa to zrobimy huczna impreze.... oblejemy wszystkie urodziny ktore do tej pory byly..... xD wielkie dzieki jeszcze raz... ;P
Nie masz za co dziękować. Przeciez to normalne, że składa się życzenia urodzinowe komuś, kogo sie lubi, a wy wszyscy jesteście fajni, a więc napiszcie kiedy macie urodziny to złoże wam wszystkim życzenia. A Mateusz ty mieszkasz w Siedlcach, niedaleko Warszawy?? Jeśli tak to mieszkamy od siebie tylko 90 km:P:D
A zapomniałam napisać już nie moge się doczekać kiedy te The O.C. się zacznie. Ale bedzie wielkie odliczanie do 19, tak samo jak czekałam na mecz siatkówki w sobote i niedziele. Normalnie myslałam, że nie doczekam się tego mecz, a w sobote to na 4 secie wzielam i troche przysnełam, ale na koniec sie obudziłam i wiedziałam, że wygraliśmy. Ale w niedziele na szczeście nie usnełam i obejrzałam:P. A wy jaki sport lubicie?? U mnie to tylko siatkówka, no i koszykówka ujdzie, ale przejadła mi się przez mojego nauczyciela w-f w podstawówce. Cały czas musiałysmy grac w kosza, siatki nam nigdy nie chciał rozłożyc, na dwór tez nie, ale jak grałyśmy w dwa ognie to normalnie szczęście nas ogarniało, że mamy coś innego:P:D
Nie ma za co Mateusz , w sumie to normalne się staje jesteśmy tu razem, gadamy wspólnie i wszyscy się extra czują. Jest tu po prostu fajna atmosfera... Wiecie co zaryzykuję stwierdzenie że wszyscy blisko siebie mieszkamy.. Ale mnie to właśnie dobija co Mery powiedziała -- będziecie oglądali O.C a ja nie!!!! Straszne, ale od razu mi się humor psuje jak sobie pomyśle że wy będziecie oglądali O.C a ja nie.. Ech trudno , ale mam nadzieję że będziecie mi przynajmniej mówić co i jak było w danym odcinku. Jeśli o mnie chodzi to lubie sobie w piłke nożną pograć, mecze siatkówi to w tv też czasem obejrze bo mamy dobrą reprezentację. Mery jesteś z WaWy???
Nie nie jestem z Warszawy, jestem z Zambrowa. Jest oddalnoe to od Siedlec o 90 kom na północ, niedaleko Łomży. Po prostu wchodzisz na www.mapa.szukacz.pl i wpisujesz Zambrów i wyskakuje i wiesz o ile jestem oddalona od twojego miasta. A Zambrów jest tylko jeden w Polsce, a więc nie ma problemów z szukaniem go:P:D
Nie przejmuj się Damiano, bedziemy Ci opowiadać co i jak sie dzieje w serialu.
Mery powiadzasz tylko 90 km xD malo w sumie... Damiano ja tez nie bede ogladal O.C. bo jak sadze nie bede mial czasu, niby wakacje i multum czasu ale wiekszosc pewnie z was wie ze spedzanie czasu ze znajomymi to nawet lepsze nic serial... wiec na banka wiele osob z nas odmowi sobie odcinka dla znajomych... ;/ pozatym te sieriale naprawde sa czasochlonne.
Zrobmy zlot forumowiczow O.C. xD zlot fanow lost istnieje a gdzie zlot fanow O.C.???? moze ktos z was cos slyszal????
No pewnie tak będzie, że nie obejrze jakiegos odcinka, ale są powtórki, a my raczej wychodzimy tak 18-19, ale to jeszcze się zobaczy:P:D
No zlot fanów to byłoby coś.... Ale ja nic o tym niesłyszałem aby coś takiego w Polsce było...
no to bądźmy pierwsi i załóżmy taki zllot, tylko Wy mieszkacie mniej więcej niedaleko siebie:0 o mnie tego powiedziec nie moge.....:/
Eee to cienko:/ No, ale wiecie może kiedys nam sie uda coś takiego zrobić:P A jak tam wrażenia po 1 odcinku 1 sezonu?? Prawde mówiąc to ja widziałam go dopiero pierwszy raz, ponieważ w tamtym roku jak leciało "Życie na fali" to wracałam ze szkoły i przychodziłam na same końcówki, a 1 odcinka nie pamiętam już czemu nie oglądałam:P:D Mi to bardzo się podobał.
Ja pamiętam, że też oglądałam 1 odcinek podobmie jak TY, przeyszłam do domu na końcowke:p a dzisiejszy był super ( jak zwykle :)), Seth dał czady ( jak zwykle:)), tylko jakoś tak dziwnie mi soę oglądało, ponieważ już wiemy co się stanie dalej z bohaterami, już wiemy jak się serial skończy...itd. a tu poprostu początek: Summer- no chyba nie musze przypominac jaka jest w tych odcinkach ( ale i tak ją uwielbiam)....wiecie co mam na myśli, Wy też coś takiego odczuwacie?
Ryan wraz z bratem Treyem próbują ukraść samochód, jednak zostają złapani. Obrońcą Ryana zostaje Sandy Cohen, który postanawia się nim na jakiś czas zaopiekować. Ryan czekając na podjeździe na Sandy'ego poznaje Marissę. Całe Newport Beach zbiera się na pokazie mody. Po pokazie Summer zaprasza Ryana na imprezę, ten bierze ze sobą Setha. Tam bije się z chłopakiem Marissy, Lukiem. Kirsten nie chce się zgodzić aby Ryan został, więc Sandy odwozi Ryana do domu. Gdy Ryan odkrywa że jego matka alkoholiczka wyjechała, Sandy zabiera go z powrotem.
I sorry za moje błędy:P
No to już nie musze Ci streszczać, bo bardzo dobrze zrobiła to Ivona:P:D A ciekawa jestem czy jutro obejrze:/, ponieważ mam zakończenie roku szkolnego na 17.30 mam nadzieje, ze Ryszardo(nasz dyro) nie bedzie nam za bardzo zabierał czasu. Ale jak nie obejrze jutro to w piątek, powtórke:P:D
Tak samo jak ja Damiano a mialem miec tez w czwartek.. ja dzis nie moglem obejrzec bo oblewalem wczorajsze urodziny. I tak samo jak WY nie ogladalem do tej pory 1 odcinka
Eee jutro obejrzysz powtórke jak będziesz miał czas. No 3 klasy u nas w gimie mają zakończenie w czwartek, a reszta w piątek. Zawsze tak było u nas w gimie, chociaż w tym roku istniało zagrożennie, że będziemy mieli w piatek, ponieważ ktoś rozwalił(porobił dziury) w takim suficie co był zrobiony z tektury, żeby rur wentylacyjnych nie było widać, no i to był ktos z 3 klas.
ostro....:) he he, u nas najciekawszym wydarzeniem roku byłó przyłożenie dyrektorce w łeb ( kolega to zrobił i bardzo dobrze, stara mogła sie zamknąc) i wyrwanie drzwi klasowych :P
Nom ale my gim jest orginalne i nie mogli pozwolic na to by 3 klasy mialy w czwartek zakonczenie... oni lubia takie uroczystosci z rozmachem... gdzie lzy plyna strumieniami gdzie dziewczyny lamentuja a chlopaki nie wiedza co robic... naszczescie ja musze sie trzymac twardo bo proawdze cala akademie... najgorsze w sumie co mnie spotkalo ale taki moj los... ;D bedzie dobrze prawda????????
no jasne, że sobie poradziesz:) widze, że na Ciebie wszystko zwalili, współczuje, pamiętam jak ja kończyłam gim to moja koleżanka też prowadziła akademie to na koniec zamiast powiedziec " dziękujemy" powiedziała " nie dziękujemy" :P b:DD oczywiście to nie bylo celowo, ale z radośco, że kończy szkołe poplątałó się jej, śmiechu to było nie mało:D
Eee ten sufit to jeszcze nic. W tym roku 1 klasa rozwaliła jogurt na samochodzie nauczyciela, po prostu wywalili go przez okno na samochód. Pare razy sie zdarzyło, że niektórzy z mojej klasy przyszli pijani do szkoły, ale tylko raz mieli przez to przypał. Albo na lekcje z policjantką przyniesli majeranek w torebeczce, ze to niby marycha. Oczywiście policjantka zaczeła to wąchać i takie tam, wkurzyła się ostro. No i poszła do dyra, ale nie wiem czy w końcu odjeli każdemu 15 punktów czy nie.
he he he, niźle:D z tym jogurtem to dali czadu:DDD siostra mi mówiła , ze jej kumple ptzynieśli do szkoły pieprz i go wciągali, zdarzało się też że tarli gumke do mazania...
Tarli gumke???? u mnie to scierali gumka olowek a potem z okruszkow robili nowa, taka szara papka im wychodzila (oblesne) xD w gimnazjum zawsze jakies przypaly byly. Pamietam dwaj koledzy moi o cos sie poklucili w szatni na w/f i ta szatnia miala sciany ze zwyklej dykty... jeden kolega popchnal drugiego, on polecial na sciane i dupa zrobil taka ogromna dziure na wylot....... xDDDD maskara... a z ta akademia to zwalili na mnie (i kolezanke) jakos to przeyje... bedzie nastepne ciekawe przezycie do kartotek.... ;)
Sorry za spam
Serdecznie was zapraszam do zagłosowania na swój ulubiony serial w moim konkursie na najlepszy serial zagraniczny.Pod tym adresem http://www.muzaa-and-film.blog.onet.pl znajdziecie pełną liste kandydatów.Aby zagłosować na faworyta wystarczy w komentarzu napisać nazwe serialu lub jego numer.Jezeli macie inne propozycje to równiez piszcie w komentarzach na mojej stronie.Wszytkich chętnych zapraszam.
Pozdroo:*
Tak na marginesie to życie na fali nie ma niestety zadnego głosu:(
Ołówke? Ooo hehe u nas to wciągali orenżadke lub plusha rozgniatali hehe. I to normalnie na przerwie, pamiętam jak sprawadzalismy, albo zakrywalismy to, żeby nie bylo przypału, bo to wszysko odbywało sie na parapecie hehe:P:D
Eee dzisiaj tak sie popłakałam w klasie, mój kolega to potrafi mówić. Wszyscy normalnie płakali:( Może nie lubiłam mojej wychy, ale żal z tą klasą się rozstawać:(
Ja już po zakończeniu roku... I tak nieotrzymałem świadectwa nawet.. Za to już wiem, że na 4 dni przed rozpoczęciem roku będę pisał poprawkę. Nienawidze tej szkoły... Narazie przynajmniej będę mógł odpocząć a w sierpniu do nauki sie wezme.... A u was jak po zakończeniu??
Żeby zaczęło się coś nowego musi się coś kończyć.Prowadziłem tą akademie i nawet mi nie przyszło do głowy, że teraz siedząc w domu i pisząc tu będe miał uczucie, że zaraz wybuchnę płaczem. W szkole na spokojnie to wszystko przyjąłem, nawet dużo osób nie płakało a za sprawą tego, że chór nie śpiewał, bo mamy żałobę w Siedlcach (ale rozpisywać sie nie będe). Co ja teraz zrobię bez mojej kochanej klasy z gimnazjum. Porobiliśmy dziś tyle zdjęć ze nawet nie wiem do kogo się zgłaszać po nie. xD COŚ SIĘ MUSI SKOŃCZYĆ BY ZACZĘŁO SIĘ COŚ NOWEGO.... ;(
My to foty cykaliśmy przez cały tydzień! Mamy z panią od matmy, gegry i z wychą. Ja to płakałam w szkole, ale tylko w sali. Na zakończeniu płakało pare dziewczyn, ja nie mi tam bardziej się chciało śmiać z niektórych. Albo jak zjarali chłopaki z naszej klasy to było śmieszne. Zajeli pierwsze miejsce w piłce noznej, w rozgrywkach między klasami. I dwóch nie chciało wyjść po medale. To dyro powiedział: "O właśnie się dowiedziałem, że dwóch chłopaków bało się wyjść." i wymienił ich po nazwisku i tacy zjarani wyszli na środek hehe:P:D Albo jak niektórzy z naszej klasy dostali medale takie, za to, że mieli nagrode co roku przez 3 lata to niektórym pudełka się połamały, a innym się nie domykaja hehehe:P:D.