6 godzin przed tv niemal bez przerwy doprowadzilo do tego, ze przezylem cos jakby katharsis (tak jak w greckim teatrze spektakle trwaly nawet caly dzien). Uwielbiam Belize, a scena "on jest z reklamy marloboro" sprawila, ze poplakalem sie ze smiechu. Szkoda, ze dla mojego brata to tylko film o "pedalach".
osobiście jestem "pedałem" i dla mnie to film o ludziach - bardzo piekny film . Niektórzy po prostu widzą tylko powierzchnię i nie da się ich "przekabacić". Cieszę sie ze miałem zaszczyt ogladac to arcydzieło :)
Hm, fajne skojarzenie z tym teatrem. Ja się popłakałem nie tylko ze śmiechu ;) Wspaniały, wspaniały. Nr 2. na moim topie. Zaraz po Sześć stóp pod ziemią.
o, bardzo ucieszyła mnie przedni post. oczywiście 'six feet under' nie pobije nic bo to jest dzieło któremu nic nie jest w stanie dorównać. nigdy. nie zmienia to faktu, ze hbo nie spoczywa na laurach bo równiez 'angels in america' okazały się pięknym 'poematem', refleksją na temat ówczesnego świata. film o 'pedałach'? jak dla mnie to akurat nie ma to najmniejszego znaczenia. tu liczy się innośc i brak akceptacji, nie homoseksualizm. na miejscu kazdego homoseksualisty z tego filmu mógłby znaleźć się czarny, gdyby tylko realia były osadzone jakies 50 lat temu.