czyli jak cos jest o tej samej tematyce to jest kalką? glupia retoryka

Dlaczego zaraz głupia. Wystarczy obejrzeć i porównać. Moje stwierdzenie było stosunkowo delikatne, bo tematyka też taka jest. Serial kolorowy, głośny i przerysowany, ale o tym samym temacie o wiele więcej i lepiej mówił Normal Heart.

Normal heart i ten serial maja ze soba tyle wspolnego, ze akcja obu jest w latach 80tych i wystepuje AIDS. Film byl o aktywiscie, ktory chcial zeby swiat zauwazyl problem, ludzie z serialu udawali, ze problemu nie ma jak dlugo sie dalo. W filmie drugim watkiem byla milosc i rodzacy sie zwiazek, ci z serialu kochali glownie siebie, a od zwiazkow sie trzymali jak daleko sie dalo. Watkiem pobocznym serialu byly rodzinne komplikacje i trudnosci akceptacji w rodzinie, w Normal heart ten problem nie istnial. Wreszcie film byl o doroslych rozsadnych ludziach, serial o glupiutkich beztrskich dzieciakach. Te produkcje sa biegunowo rozne.

Z pewnością na siłę można znałeśźć jeszcze sporo różnic. Moja opinia była krytyczna ponieważ serial dość infantylnie potraktował problematykę Aids. Chciałem tylko powiedzieć, że jeżeli ktoś szuka dojrzalszego obrazu dotyczącego tych wydarzeń powinien obejrzeć Normal heart.

Ciezko znalezc podobienstwa, szczerze powiedziawszy. Nie trzeba szukac roznic na sile, Bo to nie jest serial o problematyce AIDS, skad taki pomysl? To serial o beztroskich dzieciakach, ktore zderzaja sie z rzeczywistoscia, to mogloby byc cokolwiek - AIDS, trzesienie ziemi albo wojna. Kalka oznacza, ze cos jest takie same, a ten serial i film nie sa nawet podobne, a co tu mowic o byciu kopia. Jak chcesz sie doksztalcic o AIDS i jak to sie zaczelo to raczej polecam dokumenty, bo Kramer tez nie jest specjalista. Byl tez taki film A orkiestra grala dalej. Ma zaciecie dokumentalne i swietna obsade, calkiem solidna robota.

,,Nie trzeba szukac roznic na sile, Bo to nie jest serial o problematyce AIDS, skad taki pomysl?" Ktoś tu ostro odpłynął. Ani w jednym ani w drugim nie szukam walorów na płaszczyźnie dokumentalnej, mówimy o zupełnie różnych rzeczach.