że obejrzałam wszystkie najsmutniejsze jego momenty, począwszy od tragicznej śmierci Claire a potem Alex'a do tego stopnia że się popłakałam, ten serial to dynamit, chyba najlepszy jaki w życiu oglądałam a naoglądałam się ich całkiem sporo :P
Ja też dużo się naoglądałam seriali polskich i zagranicznych ale w życiu bym nie pomyślała że znajde i tak bardzo polubie serial Córki McLeoda często wieczorem oglądam jeszcze raz odcinki na youtubie i wcale mi się nie nudzą ten serial ma coś w sobie takiego że można go oglądać bez końca, myśle że jest tak prznajmniej w moim przypadku że ten serial opowiada o takich normalnych ludzkich sprawach poprostu o życiu podoba mi się to że aktorzy są noramlni wyluzowani dobrze grają i nie są wyubierani niewidomo jak z makijażami też niewiadomo jakimi. I chyba to sprawia że jest taki fajny przynajmniej dla mnie nie wiam jak dla innych.Każdy może mieć inne zdanie.:>
TAK, ja też popieram, większość seriali jest "taka sama" bo akcja toczy sie w jakimś mieście i siągnie w nieskończoność a ten jest całkiem inny, i dzieją się w nim różne rzeczy, fajne były te tajemnicze odcinki jak np. odkkrywały przeszłość swojej rodziny, Jodi np. z tymi kajdankami i obrączkami i potem jak wyjeżdzała z Mattem, ale są też te w których ukazują zwykłe problemy, no to jest poprosu najlepszy serial jaki kiedykolwiek oglądałam i mogłabym go chwalić godzinami :D szkoda tylko że obsada się posypała...