Fred Savage
Zgadzam sie, ze zagrał świetnie...a trzeba pamietac, ze był bardzo młody...bedąc mała dziewczynka jego gra mnie zachwycała, wydawała sie tak bardzo naturalna, że wrecz rzeczywista

Arcydzieło.

Świetna obserwacja życia, świetne komentarze zza kadru, które tworzą komediową, czasem smutną, nostalgiczną, atmosferę.
Celność tego serialu do mnie przemawia.
Dobór i gra rodziców perfecto.

Swoją drogą matka i siostra bardzo sexy.

Specjalnie wybrałem ten post na odpowiedź, utworzony 7 lat temu ;)

o tak... film jest dla mnie jedną z najbardziej senstymantalnych rzeczy:) był i jest w moim życiu od zawsze. Oglądałam z perspektywy dziecka, rodzice go nagrywali na wideo, później jako młody osobnik wkraczający w młodość (a w tedy moje siostry jako dzieciaki). Później pomagał mi się relaksować przed różnymi rodzajami egzaminów. I nadal mogę go oglądać i nadal mnie zaskakuje. Ze zmianą moich życiowych "perspektyw" serial jest dla mnie za każdym razem zupełnie inny. Siedzimy całą rodziną i każdy znajduje albo odcinek albo wątek dla siebie.

Jego fenomen wynika mniędzy innymi z ponadczasowości. Oprócz tego nie zgadzam się z kwalifikacją go do "dla młodzierzy". Właśnie to jest w nim niezwykłe, że każdy znajdzie swoje miejsce w życiu Arnoldów. Szkoda, że nie został tak doceniany jak na to zasługuje. Ale z drugiej strony, może wtedy czar i urok by prysły?

To jeden z nielicznych filmów, który wniósł coś w moje życie :]

pzdr!

Niesamowity, unikalny i jedyny w swoim rodzaju. To serial, który można oglądąć bez względu na wiek, zawsze wzrusza, śmieszy i zmusza do refleksji....Jednak szkoda, że nakręcono tylko 6 sezonów, 115 odcinków to za mało bo obejrzywszy wszystkie te odcinki widz woła chce jeszcze... Ahhh niezapomniane te "Cudowne lata".

To prawda, aż szkoda mi było oglądać, bo wiedziałem, że jak skończę, to będę za nim tęsknił.
Pamiętam, jak leciał w telewizji, ale byłem wtedy tak młody, że w pamięci został mi wtedy tylko jeden szczególny moment, jak w ostatnim odcinku w pewnej sytuacji Kevin mówi, że czuje się, jakby go ktoś postrzelił w pomidora (którego miał na koszulce).
Właśnie przed chwilą obejrzałem ten ostatni odcinek, wzruszyłem się i żałuję, że nie ma więcej...