W serialu narrator wspomina z nostalgią czasy swojego dzieciństwa, więc naturalne jest, że je idealizuje. Ale wcale nie było tak różowo. Tzn w jego przypadku mniej więcej tak było. Za młody był, żeby w razie niepowodzenia w college'u dostać powołanie do armii i trafić do Wietnamu. Rodzice się kochali i cały czas byli ze sobą.
Za to z perspektywy Winnie to mogły być koszmarne czasy. Brat zginął w Wietnamie, rodzice się rozstali (potem się zeszli, ale jakie były relacje między nimi, trudno powiedzieć), ale poczucie straty będzie im towarzyszyć do końca życia.
Ojciec Kevina przez ponad 20 lat pracował w miejscu, którego nienawidził, żeby utrzymać rodzinę. Rutyna, nerwowa atmosfera i brak szacunku w miejscu pracy odcisnęły na nim swoje piętno. Na ogół był zmęczony i sfrustrowany, nie miał siły i ochoty na nic. I to były te złote czasy amerykańskiej gospodarki. Teraz jest dużo gorzej.
Ciekawie byłoby zobaczyć jakiś odcinek, w którym Kevin pokazuje swoje dorosłe życie i byśmy się przekonali, czy jest szczęśliwszy od ojca czy nie.
Jak ktoś gdzieś napisał "Cudowne lata" to inaczej pożegnanie z niewinnością...
W sumie ciekawa byłaby kontynuacja. Oczywiście osadzona w tych czasach, a nie współczesnych.
Ciekawostką jest fakt, że prawdziwy brat aktora grającego Kevina zagrał w "Chłopiec poznaje świat", które tematycznie jest dość podobne. I tutaj po latach nagrali kontynuacje jako "Dziewczyna poznaje świat", chyba jeden z lepszych obecnych seriali. Chociaż widać już wpływ smartfonów itp.