Podoba mi się forma filmu - świat widziany oczami chłopca. Co ciekawe przez te wspomnienia przewijają się też wydarzenia historyczne - jest tu pokazane jak były one widziane przez przeciętną amerykańską rodzinę. A może ten świat jest wyidealizowany ?- tego niestety nie wiem, społeczeństwo amerykańskie lat 60 było zupełnie inne niż polskie (zresztą nie było mnie jeszcze wtedy na świecie :).