odcinek Czarne lustro (2011)

Czarne lustro | Zwyczajni ludzie

Common People 57m
8,0 4,4 tys. ocen
8,0 10 1 4422
Czarne lustro
powrót do forum s7e1

Ten odcinek pokazuje do czego dąży kapitalistyczny świat, wszystkie na subskrypcję, nic za darmo.

124
berol

internet miał powstać na użytek armii, jakie ty masz idee założycieli internetu. Gdyby to wymyślili socjaliści to by był interprl.

Beobach

PS. Nie będziesz miał niczego i będziesz na jakiś czas szczęśliwy pod warunkiem, że płacisz najwyższe abonament….

berol

a opłaty będziemy ci regularnie podnosić, bo wiemy że nie masz wyboru

lipa_na_filmwebie

Dokładnie tak, jak już raz cię od siebie uzależnia, pojadą z tym zdzierstwem na maxa. Na szczęście wolne ściągnie nigdy nie wymże i należy je wspierać. Poza tym, nawet jak płacisz np Netflixa, tam nie ma wszystkiego, nie wszystko ma lektora i zawsze trzeba się wspierać wolnym ściąganiem. Starych filmów i materiałów też nie ma.

Beobach

A co ma do tego kapitalizm? Jak już to raczej komunizm - tam dążą do tego by obywatel nie miał nic własnego, wszystko na wynajem, uzależniony od tego co mu władza da albo nie da.

AdamZaczek

W komunie dąży do tego dyktator, w kapitalizmie właściciele korporacji. Nie widzę większej różnicy.

AdamZaczek

Z teorią myśli politycznej to chyba kontaktu nie miałeś jeśli piszesz takie głupoty ;)

vahu_waw

A Ty z zarabianiem powyżej średniej krajowej zapewne tak skoro takie "mądrości" piszesz na temat tego co najlepiej zrobić z pieniędzmi i kapitałem ludzi zarabiających (dużo) więcej od Ciebie, co?

AdamZaczek

hehe, jakiś Ty przenikliwy :)

Ja akurat zarabiam lepiej niż średnia UE i nie mam problemu, by część mojego dochodu trafiała do potrzebujących wsparcia. Wszystkie dane pokazują, że kraje z wysokimi podatkami progresywnymi i dobrą ich redystrybucją uznawane są na najlepsze miejsca do życia. Nie oznacza to demontażu wolnego rynku, ale nie oznacza też dzikiego kapitalizmu i bezrefleksyjnego dążenia do zysku. Ale tego "pseudoprzedsiębiorczy na dorobku", którzy nie widzą nic poza końcem swojego nosa nie rozumieją.

vahu_waw

No to super Ty, że zarabiasz dobrze, powyżej średniej UE. Super, że nie masz problemu, że część Twojego dochodu trafia do "potrzebujących wsparcia". Pozwól jednak by każdy mógł na temat swoich własnych pieniędzy mieć swoje własne zdanie i by mógł samemu stwierdzić czy zabieranie mu ich dla "potrzebujących wsparcia" jest słuszne czy nie. Ciągle powtarzasz o tym "najlepszym miejscu do życia". Tylko tam się pojawia słowo klucz: "dobra redystrybucja". Tymczasem tutaj w PL mamy: 9% leci na NFZ ale jak potrzebujesz z tych swoich 9% skorzystać to kolejka na 2077 r - czyli chcąc żyć idziesz prywatnie. Czym to się różni od wyzyskującej kapitalistycznej prywatnej służby zdrowia? A no tym, że w tym dzikim kapitaliźmie masz te 9% w kieszeni. Niewiele się zmieniło od czasów ryczałtowej składki którą można było odliczyć od podatku, a szkoda. Dalej: zauważ przede wszystkim, że w tych wysoko progresywnych państwach przedsiębiorcę traktuje się tak jak powinno - jak kogoś kto na to wszystko płaci, a jak ma problem podatkowy to się mu pomaga. W takiej PL - jak złodzieja i dojną krowę. No i zwróć uwagę na zaufanie do władzy w tych krajach o których mówisz. I ogarnij, że to nie te twoje wysokie progresywne podatki odpowiadają za to że jest to najlepsze miejsce do życia. Mogą być co najwyżej jednym z czynników, ale nie jedynym i nie głównym.

AdamZaczek

Ale Ty dalej nie ogarniasz podstawowych kwestii, że nie dyskutujemy tu zupełnie o Polsce, bo ani nie można jej uznać za kraj z silnie kapitalistycznym podejściem, ani też z silnie socdemokratycznym (wolny rynek pomieszany z mocną pozycją państwa i wysokimi podatkami)...

1. Polsce daleko do kraju, który można nazwać mieszanką kapitalizmu i socjalizmu, a progi podatkowe są dość płaskie i "niskie" (12% i 32% PIT).
2. Polska ma wiele dodatkowych obciążeń i skomplikowany system, który do tego wykazuje się słabą redystrybucją.
3. Nie ma możliwości, by część społeczeństwa żyła w jednym reżimie podatkowym, a druga w innym. To tyczy się Twojej wypowiedzi o tym, by każdy mógł na temat kasy decydować sam. System podatkowy powinien być przede wszystkim jasny i prosty. Do tego sprawiedliwy dla wszystkich, ale to nie jest równoznaczne z podatkiem liniowym.
4. Tak, powtarzam o jakości życia i zadowolenia z niego oraz o redystrybucji podatków, bo to są argumenty za systemami, gdzie mamy progresywne i relatywnie wysokie podatki (np. kraje nordyckie). W tych krajach nie ma tak ogromnych różnic społecznych, większość społeczeństwa jest zadowolona z tego co ma i godzi się na wspieranie tych, którym idzie gorzej. W krajach jak USA, system promuje tych którym się udało (o tym jak im się udało nie mówimy, choć to kolejny istotny temat). Cała reszta może zdychać na ulicy i niestety teraz bardzo łatwo to tam zauważyć. Najbogatsi, wbrew temu co część osób tu próbuje przeforsować, płaci jeszcze mniejsze podatki niż ci średni i minimalnie dokłada się do budżetu, a coraz więcej przeciętnie zarabiających, ale ciężko pracujących, nie może pozwolić sobie na godne życie (galopujący poziom zagrożenia bezdomnością i bankructwa osób fizycznych - szacuje się, że nawet około 60% bankructw w USA ma związek z wydatkami zdrowotnymi).

Można tak długo, a nie mam zupełnie na to ochoty, bo choć można mieć różne podejście i opinie, to w kontekście tego odcinka Black Mirror oraz właśnie tego w jakich państwach opieka zdrowotna, a w zasadzie jej dostępność i koszty nie prowadzą do popadania w gigantyczne długi, nie ma wątpliwości, że systemy oparte o podatek progresywny i bardziej socjalistyczne podejście do roli państwa umożliwiają zdecydowanie większej części społeczeństwa godne życie. Nigdzie też nie pisałem, że takie podatki to jedyny czynnik, natomiast uważam i daję ci argumenty za tym, że taka wizja państwa (podatki, ich redystrybucja w postaci osłon socjalnych) wyraźnie przyczynia się do poczucia szczęścia. Jeśli nie jesteś w stanie tego zaakceptować, to ok, wierz w "turbokapitalizm" i mam nadzieję, że nigdy nie znajdziesz się w sytuacji właśnie jak z serialu, gdzie przytoczone przez ciebie 9% dochodu w kieszeni starczy ci na wykonanie operacji, ale już nie na rehabilitację i powrót do zdrowia, a przez to do pracy.

Beobach

Wszędzie reklamy. Będziemy chodzącymi reklamami korporacji.

Beobach

Guzik, a nie marzenie kapitalistów. Jeśli mogła zwiększyć sobie poszczególne umiejętności z opcją lux, to dlaczego tego nie zrobiła ani nikt jej nie zasugerował, żeby to zrobiła, żeby dostać lepszą pracę i więcej zarabiać? Dla korpo byłoby to na plus. ,,Ulepszony" klient więcej zarabia, więc stać go na płacenie więcej. Korzystasz z opcji lux, żeby było cię stać na opcję lux. Mamy w ten sposób dożywotniego, dobrze płacącego klienta. Natomiast to co się stało pod koniec odcinka nie było w interesie firmy.

Beobach

Chyba materialistów, w twoim świecie czyli wszystko za darmo będzie lepiej

Beobach

a mnie uderzyło to jak daleko ingerować w naturę, każdy chce dla tych których kochamy jak najlepiej, mieć ich przy sobie jak najdłużej, ALE.......czy to dobre? czy mamy prawo aż tak bardzo ingerować w naturę?