Po 10 latach terapii mogę tylko powiedzieć - prawda. Ale odmawiam sobie tej zemsty, tego się chociaż nauczyłam. Zakończenie odcinka to moje śmieszne marzenie, magiczny przycisk czy cokolwiek w tym stylu - bardzo satysfakcjonujący koniec. Wystarczy opanować "prompt" wypowiadania się do naszyjnika, aby nie czuć "pustki". Zmienić sobie te traumatyczne przeżycia - nieskończoność możliwości - a Obciągara nie mogła przewidzieć tego, że zwolnienie głównej bohaterki z bycia NPC by zemsta była prawdziwa dopuściło możliwość tego, aby wolna wola pozwoliła, aby główna bohaterka wyciągnęła z kabury broń i zastrzeliła Wariatkę Geniusza.

radzisz nastolatkom stosowanie ustawicznej zemsty, polegającej na gaslightingu, okraszonym namową do samobójstwa? przepraszam, ale nie tak walczy się z jakąkolwiek traumą.

Nie, nie radze ;) T

No to pochwal się, jak się zemściłaś