Poza tym, że ten odcinek przynudza jest też okropnie absurdalny. Co to za remake filmu w którym podmieniamy jednego aktora, a reszta pozostaje bez zmian? Kto by chciał coś takiego oglądać? Nie możemy zacząć od początku, bo nie mamy czasu, bo zaraz coś innego tam kręcą. Serio? Przecież do nagrania tego wystarczy jeden mały pokój. Takich głupot jest cała masa. Dużo więcej sensu ten koncept miałby jako atrakcja dla zwykłych ludzi. Za drobną opłatę wybierasz sobie film i możesz w nim uczestniczyć. Albo grasz według scenariusza, albo improwizujesz. To brzmi jak rozrywka nowej generacji. Połączenie gry vr i filmu. Trochę taki Westworld, ale w vr.
Dokładnie, w tym celu praktyczniejszy jest po prostu jakiś deepfake, po co wgrywać nową osobę tam. Albo skoro potrafią zrobić "AI" aktorów, to równie dobrze mogli murzynkę tak wygenerować.
Każdy aktor ma swój styl/manierę i to musi być widoczne i tu jest genialnie widoczne. Świetny odcinek
genialny pomysl swoja droga dales, ciekawe czy kiedys cos takiego bedzie mozliwe, niezwykle ze zwykly komentujacy na filmwebie jest w stanie dac ciekawszy koncept na odcinek czarnego lustra niz profesjonaliscie, ktorzy sie tym zajmuja, zdecydowanie taki odcinek mialby wiekszy sens
Dokładnie o tym samym pomyślałem po obejrzeniu tego odcinka, po co robić remake i praktycznie nic nie zmieniając, tylko podmieniając aktora i trzymając się pierwotnego scenariusza z poprzedniego filmu. Takie coś to mogli stary materiał zremasterować do 4k, a jak chcieli podmieniać to na kompie takie coś mogli zrobić, skoro tekst ten sam.
Do tego gra głównej aktorki nie wiem czy to celowe zagranie, ale mega słabo, równie dobrze mogli by wziąć kogoś z ulicy i też mógłby tak grać.
Można było coś ciekawszego wymyślić w tej konwencji.
Z teleportacją do seriali to polecam Miasteczko Pleasantville