Kiedy główny bohater wychodzi z biura w pracy zostawia komputer na którym jest odpalone okno ładowania podobne (albo nawet takie samo) kiedy pierwszy raz odpalił na swoim komputerze w domu tą grę. Scena kończy się kilkusekundowym widokiem kiedy jego szef przejmuje stery komputera po wychodzącym głownym bohaterze (Nota bene jest to nawiązanie do podobnej sytuacji kiedy farbowany blondyn rzekomo specjalnie zostawia mu płytę żeby mu ją ukradł ).
Czy w podobny sposób omotały go(szefa ) jak Camerona ?
Tego nie wiemy, ale można to porównać do sytuacji kiedy pokojowa nastawiona cywilizacja żyje sobie w spokoju i zależy im tylko na swoim dobrobycie, a tu nagle okazuje się , że w innym zakątku świata mają konkurencję(konkurencję z tego samego gatunku ) , która może ją prewencyjnie zniszczyć tylko dlatego, że druga może zrobić to samo z nią z tego samego powodu.
Jak to było wspominane na samym początku odcinka "w grach liczy się konflikt".
Wtedy ta pierwsza cywilizacja (choć nie była pierwsza, bo wcześniej farbowany blondyn stworzył swoją, ale usunął wszystkie pliki, czyli można by rzec zagłada) poczuła się zagrożona i zaczęła działać w trybie wojennym mimo, że wcześniej chciała tylko kamerkę do kontaktu z twórcą i więcej przestrzeni życiowej w postaci serwerów. Co sądzicie ?
Pisano na szybko po obrzejrzeniu, jak pojawiły się błędy ortograficzne/logiczne to przepraszam.