Bardzo mi sie podoba zakonczenie. Nie wiemy, co chmarniki zrobily ludziom. Uczynily ich lepszymi? Zabily? (Wszak tworca gry mowil cos o Bazyliszku...) A moze zrobily z nich swoje bawidelka?
Ja czuję niedosyt. Jak ogladałaś Bandersnatcha to TackerSoft jej właściciel jak i Colin robią gry pod przykrywką a tak naprawdę ludzie których zatrudniają są manipulowani. Powinni zrobić ostatni 3 odcinek dopinający to uniwersum który głównie skupia się na Colinie i tej firmie.
Dokładnie. Powinni jeszcze zrobić osobny odcinek albo film poświęcony wyłącznie Colinowi bo jego postać w tych historiach jest ciągle na boku. Colin to postać która zasługuje na osobną produkcję, świetna i ogromnie ciekawa postać.
Kolejny świetny odcinek. Pierwszy bezlik wykluwał się z jaja. Redaktor powiedział Walkerowi że nie musi pisać recenzji bo twórca "gry" zniszczył wszystkie jej kopie oraz kod mówiąc coś o "bazyliszku" (jak zauważyłaś). Według mitologii to istota wykluwająca się z jaja i zabijająca wszystko, więc..
Bardziej chodzi o tego konkretnego:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bazyliszek_Roko
Do Wrathu: dzieki! Tak, to zmienia postac rzeczy, nie znalam tego eksperymentu. A wiec zakonczenie odcinka jest moze mniej wieloznaczne, a bardziej zlowrogie ;)
Dziękuję za link. Nie znałam tego eksperymentu. Od momentu wręczenia "chmarnikowi" jabłka przez Camerona, widziałam w tej relacji ciągłe nawiązania do Biblii (np. Lump jako lamb). Nie bez znaczenia, jak sądzę, jest też to, że Cameron nie był twórcą gry, ale złodziejem. Złodziej, kłamca morderca - iście szatańskie cechy.
Ja tez mam niedosyt. Niektore odcinki były dużo dłuższe. To chyba najlepszy odcinek od czasu San Junipero i white christmas. 10/10
Chcialbym kontynuacji,kwintesencja Czarnego lustra,wiecej takich odcinkow.
Chyba sobie odswieze Kosiarza umysłow.
Dzięki temu odcinkowi na dobre wkręciłem się w serial. W tydzień 6 sezonów, już katuje siódmy. Jeśli wyobrazimy sobie seriale jako miękkie narkotyki takie jak trawa czy amfa, to ten serial jest jak LSD wśród innych seriali. Ogólnie robi niezły bałagan w psychice. Kiedyś spróbowałem z czystej ciekawości czy efekty są takie jak pokazują na filmach, bo nie wierzyłem. A jednak. Wszystko robi się różowe i faluje, widzisz jakbyś miał na nosie okulary 3D, a ludziom "topią się" twarze. Pełnia potęgi ciemnej strony. Totalnie niesamowita podróż. Nic dziwnego że gościu zaczął słyszeć te ludziki jak wpieprzał po kilka dziennie haha.