To nie jest czarne lustro. Idea serialu jest tak, żeby pokazać niebezpieczeństwa przede wszystkim rozwoju technologicznego cywilizacji. Tymczasem w tym odcinku dostajemy pochwałę technologii, wizję radosnego odbicia rodem z jakiegoś jaśniejącego zwierciadła. Technologia wyzwala głównego bohatera z goryczy przeszłości. Katharsis, które przechodzi nijak się ma do tytułowej czarnej wizji życia w możliwej tragicznej wersji przyszłości.