Czekałem na ten odcinek i się nie zawiodłem. Zwroty akcji, dylematy bohaterów, cytaty z Diuny i Matrixa słowem to, co najlepsze w serialu. I wspaniała, naprawdę genialna Cristin Milioti. I pomyśleć, jak źle ją przyjęła społeczność HIMYM, gdy się okazało, że będzie Matką. Piękna kobieta i świetna aktorka.