Wg mnie to najbardziej irytujące postacie w serialu. Alonso fakt uroczy chłopak, ale wszędzie się
miesza z czego wynikają dodatkowe problemy niby taki inteligenty a zachowuje sie jak totalny
kretyn i rozpieszczone dziecko. Jestem na 4 sezonie SPOILER ---------------------- najpierw nie chce
żeby ojciec se związał z Margarita potem znowu chce a jak Gonzalo poznaje Mariane to znowu
wielce zazdrosny i twierdzi ze ojciec nie myśli o matce, no krew normalnie mnie zalewa zamiast
sie cieszyć ze sobie kogos znalazł to ten sie obraża na cały świat. A co do Margarity to ona chyba
bardziej mnie irytuje po prostu swoją osobą złożyło sie jeszcze na to, że jest zakochana w Gonzalo
a wykorzystuje Juana. Chłopak ja kocha jest w stanie dla niej poświęcić wszystko a ona jest z nim
tylko dlatego ze nie moze być z Gonzalo. Wystarczyło by jedno jego słowo a ona rzuciłaby
wszystko byle by tylko z nim być. A biedny Juan bliski popełnienia samobójstwa żeby tylko nie
zranić biednej Margarity, ona to juz by sie cieszyła jakby zginął i pewnie podłoży mu nabity pistolet
do rosyjskiej ruletki. Wiekszość ich problemów wynika z tego, że każdy coś ukrywa, albo nie mówi
żeby chronić bliskich. Lukrecja Nuno i Komisarz to trio którego nienawidzę. Jak to powiedział Satur
nawet zły człowiek ma kogos kto go kocha, ale ich si enie da darzyć sympatią. Może i ciekawe
postacie ale wredne, wypaczone z uczuć, uważające sie za lepszych pozbawione jakiejkolwiek
moralności a w rzeczywistości Komisarz czeka pod drzwiami az Lukrecja wpuści go do swojej
alkowy a Nuno? ciągle płacze! jak on ma zostać rycerzem jak ciągle sie do mamusi przytula i
ryczy w poduszke. Porażka. Wybaczcie ale musiałam to z siebie wyrzucić.