Tematem jest pytanie jakie jest wasz ulubiony moment w serialu Aguila Roja.
Ulubiony moment może być jakaś śmieszna scenka, dialogi, intryga, splot
zdarzeń, łamigłówek, folklor akcji, coś co nas przekonało że to właśnie jest ulubiony moment.
Podajcie argument, może być też zdjęcie, wypowiedź, filmik, i inne :)
Opowiadajcie ! :)
Moim ulubionym momentem jest cała przygoda z Aguila Roja, nie mam jakiegoś konkretnego zdarzenia, które by mnie nie zaciekawiły, to wszystko to co dzieje się w
filmie, akcja, intrygi, zagadki, śmieszne i te poważne chwile, jest całością i najlepszy moment dla mnie to wspaniała przygoda z Czerwonym Orłem.
Ale tak dokładniej to akcja która powoduje podrywanie z fotela i emocje.
Pozdrawiam fanów :)
To ja powiem tak. Prócz wszystkich scen walk Orła których jestem pasjonatem to najlepsze momenty dla mnie są te z udziałem Satura. Wszystkie jego humorystyczno - gapowate sceny są świetne ;D Mozna się sporo uśmiać :) To właśnie przez nie miedzy innymi uwielbiam ten serial :)
Ja uwielbiam sceny, w których Satur gada do Gonzalo, gada sobie gada, odwraca się a jego nie ma :)
No i oczywiście sceny walki, bo są naprawdę świetne :D
Ja uwielbiam wszystkie ale najbardziej:
- jak Saturn mówi coś do Gonzalo i nagle Orzeł znika ( i w ogóle jak Orzeł znika)
- każdą scenę kiedy Gonzalo i Margarit aokazuja sobie miłość
- rozmowy Orła na dachu z synem i Margaritą (czasem)
I oczywiście Orła w akcji! :D
Ja lubię sceny z Markizą i Hernanem. Uważam, że to dwie najciekawsze, wielowymiarowe postacie. Owszem Satur jest zabawny i bez niego serial wiele by stracił, ale nie ukrywam, że głównie kibicuje Lucrecii i Komisarzowi (między nimi jest prawdziwa chemia, której w przypadku Margarity i Gonzala brakuje) :D
moje ulubione sceny to ratowanie przez Orła Margaritę i oczywiście Satur i Gonzalo :)
Dzięki za fajne odpowiedzi, dowodzi to że wielu z nas ma ulubione momenty są identyczne, walki, humor, miłość, intrygi.
Czekamy na więcej przykładów :)
dodam, że chyba jak dotąd jedną z najbardziej wzruszających scen jest "wskrzeszenie" Gonzala :)
Kilkakrotne wskrzeszenia Gonzalo, były na prawdę straszne i emocjonujące,
ale co powiecie jak komisarz torturował Gonzalo i Margarit'ę w 1 sezonie ?
to było okropne..........:/
Zwłaszcza w oryginalnej hiszp. wersji. Bez cenzury wyglądało to na prawdę okropnie...
To to było jeszce bardziej dyrastyczne?? Ja jestem przy odc 10 serii 1 więc niedawno oglądałam ten odcinek ... A wktórej serri został wskrzeszony? ;p Nie oglądam od poczatku ..
Oj było strasznie drastyczne, lepiej tego nie oglądać, bo naprawdę wszystko boli.
A wskrzeszony został w prawie 4 sezonach,
ale dokładnej liczby odcinków ci nie podam bo nie pamiętam :)
Ja oglądałam wszystkie sezony dość nie dawno i nie przypominam sobie żeby w którymś odcinku został wskrzeszony. Ja bym użyła tam raczej słowa odratowany.
No ale niestety nie ma opisów.Z kolei na stronie na której są opisy są one napisane wręcz na odwal się... Nie wszystkie ale większość... Najgorzej jest z 4 serią.
Ciekawi mnie czy gonzalo w końcu wyjawi Margaricie i Alonso kim jest .. Alonso pewnei chciałby się kumplom pochwalic ale mógłby być też wściekły na ojca.. A Margarita.. mogłaby się zn nim kłócić, że życie poświęca i mógł się zabić.. Hm.. wątek byłbyu ciekawy :D
Raczej wątpie żeby im powiedział. Chyba że margarita zostanie jego żoną wtedy chociaż jej musiałby powiedzieć... Bo by myślała że na laski idzie...
Ale nigdy nie było to pokazane. Było tylko wzmianka jak Gonzalo mówił Agustinowi, że znów zaczął zabijać. Ale czy jako Orzeł ? Tego nie wiemy. No chyba, że coś przeoczyłem ;> Po za tym jeśli by Orłował wcześniej to ludzie by nie dziwili się kto to jest i nie dopytywali jak sie nazywa.
Możliwe że zabijał jak był na statku pirackim... albo chodziło o to że to nie był pierwszy raz jak zabił po śmierci żony
Trochę źle rozkminiłem post Domana. W zasadzie faktycznie mógł "Orłować" tyle tylko, że nie tak często, w innych okolicznościach i nie jako Czerwony Orzeł.
Na pewno nie wymykał się w nocy po to żeby walczyć ze złem. Orłem został dopiero po śmierci Cristiny. Wtedy dopiero dostał od Agustina katanę z piórami i orłem. Było to w odcinku w którym odkrył herb rodziny matki, na którym był właśnie czerwony orzeł.
Co? Kiedy Cristina zmarła to on już miał cały sprzęt! W 1. odcinku już bodajże walczył jako Czerwony Orzeł!
Nie. Po jej śmierci był u Agustina i krzyczał że chce ją pomścić. Wtedy agustin poidarował mu katane i powiedział że może to zrobić tylko pod postacią superbochatera czyli czerwonego orła. Powiedział też że ten przydomek doprowadzi go do korzeni. Pamiętaj też że najpierw był kadr z martwą cristiną, a następne wydażenia były już trzy miesiące później. Więc zdążył skąpletować cały kostium i przypomnieć sobie jak się walczy.
Nie pamiętam tej wypowiedzi Augustina ... Ciekawi mnie tylko skąd on ma ten strój , przecież sam nie zroibł raczej. : ]
Poprzeglądaj trochę forum :) Już kilkaset razy było pisane :D No i w innym temacie Czerwona_truskawka21 Ci też odpowiedziała gdzie można obejrzeć :) ;p
Przeglądałam ale różne strony się przetaczały i niektóre był nie trafione :) Dzięki, a jeśli bym ściągnęła to są napisy ??
Jedno jest pewne, jeszcze wiele się wydarzy nim dojdziemy prawdy.
Trochę mnie czasem denerwują różne sprawy i osoby, które Aguila ratuje bo jest Aguilą, a niewiele wnoszą do wątku. Np. z tymi dziećmi, które zabijali mnisi, bo szukali dziecka szatana - niepotrzebne zapychacze
Mnie w tym serialu najbardziej wnerwia to że której by nie spotkał to albo byli kochankami albo conajmniej byli w sobie zakochani patrz: chinka z ostatnich odcinków czy Marian (czy jakoś tak)
Marian <lol2> hehehhe :D (dokładnie Mariana vel. Claudia ( w domu Gonzalo)) Faktycznie trochę to dziwnie wygląda, no ale wiecie... taki to już urok serialu przygodowego :D Jedyne co może ratować tę sytuacje to fakt, że Gonzalo sporo podróżował po świecie, poznawał wielu ludzi itd.
A propos Mariany, co ona wgl tam robi (przecież tylko siedzi w domu)? Zapomnieli o jej wątku?
Faktycznie... Nie robi nic ;D Ale na pewno scenarzyści jakoś rozwiążą jej wątek. Bo na razie nie wnosi do serialu niczego poza ładną buzią :) Może w 5 sezonie Mariany będzie więcej.
Ona jest tylko po to by namieszać w miłości pomiędzy Margaritą a Gonzalo,
poza tym namieszała przy Lucresji i Black'u......kwestia czasu by pokazała pazurki.
Oby je pokazała, bo póki co tylko Markiza pokazuje pazurki, a reszta bohaterek jest nudna i przewidywalna.
Wszystko w swoim czasie, każdy pokaże prawdziwą cenę oblicza, o to się nie martw :)