Przypuśćmy że podroze w czasie sa faktycznie realne jak w filmie i ustalmy ze mamy rok 2019, jest maly Mikke ma np. 12 lat i ma kolege Jonasa ktory ma lat 16.

Ten mały Mikke przenosi sie z 2019 do 1986, poznaje dziewczynkę pozniej dorasta, zeni sie z ta kobieta czyli z ta dziewczynka ktora poznal w 1986 i maja dziecko czyli tego samego Jonasa ktory w 2019 byl jego kolegą i ktorego widzial juz wczesniej.

I ja sądzę ze gdyby sie nie przeniosl w czasie do tego 86 to Jonas i tak by istnial bo istnial juz w 201. Wiec wydaje mi sie ze tutaj twórcy popelnili blad dlatego ze Jonas nie mogl widziec tak jakby Mikkego jak ten byl jeszcze maly bo go tam nie bylo bo przeniosl sie w czasie.

Ktos powie ze widzial go zanim sie przeniosl, dobrze, ale patrzac na paradoks dziadka opisany na wikipedii istnieje cos takiego, ze to co sie juz wydarzylo nie moze sie odwydarzyc. Czyli Jonas istnieje zanim Mikke sie przeniosl w czasie.

Patrzac na inny przyklad, gdybym ja sie teraz przeniósł do 1920 i zabil pewnego austrackiego malarza to wracajac znow do naszych czasow roku 2022 ta wojna dalej by byla w historii, czyli nic by sie nie zmieniło w naszej rzeczywistości, a jedynie zmienilo by sie w tamtym swiecie, gdybym tam zabil tego goscia i poczekal sobie do 2022 to wtedy bylaby inna rzeczywistość niz jest dzisiaj. Ale nie wymazalbym sobie tego z pamieci i wszystkim ludziom ktorzy zyja w naszym swiecie, a jedynie zabijajac austriaka stworzylbym inny ciag wydarzen czyli alternatywna rzeczywistość.

I tak samo twierdze ze nie dalo by sie zrobic tak oczywiscie pod warunkiem ze podróż w czasie istnieje. Ze maly Mikke lat 12 ma kolege lat 16 i przenosi sie do 86, poznaje jego matke robią go i tak dzięki o to jest 16 latek, mimo tego ze wczesniej i tak sie widzieli i on był.