Czy tylko ja uważam, że duża część serialu była przewidywalna? Domyśliłem się, że mały Mikkel to gość który się powiesił, że Ulrich nie zabił małego Helge przez co tamtemu została blizna na twarzy, że porywane dzieci są w innym czasie i wiele innych. Co prawda, nie widziałem jeszcze finału sezonu i zdarzają się sceny, które mogą zaskoczyć, ale spora część do rozgryzienia.
Nie mogę edytować postu, więc dodam w odpowiedzi że obejrzałem finał i nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy. Skoro starszy Jonas mówi do młodszego, że nie może go wypuścić, bo wtedy nie stanie się nim i że już raz przeżył tą rozmowę tylko będąc w zamknięciu to dlaczego nie wyciągnął z tego wniosków? Skoro znowu zrobił to samo, to oczywistym powinno dla niego być, że nie zlikwiduje tuneli tylko powtórzy pętlę czasową. Ma ktoś jakiś pomysł na wytłumaczenie tego? Abstrahując od faktu, że zniszczył tunel z 1953 a stworzył w 2052.