Czyżby Jarosława zwany też Karakanem w 2010 roku przybył z przyszłości i wygłosił znamienne słowa, żeby uchronić kraj przez swoimi dyktatorskimi zapędami w przyszłości?
"Nie doprowadzajmy do monopolu jednej partii. Jeśli jakaś władza ma wszystkie stanowiska w państwie, prezydenta i poparcie "potężnych mediów", to z naszą demokracją "może być naprawdę bardzo niedobrze".